Premiera Galaxy S IV już za moment. Wszyscy spodziewają się, że telefon będzie wyposażony w 8-rdzeniowy procesor. Jeżeli myślicie, że na tym koniec – nic bardziej mylnego.



Jak twierdzi szef ARM, Simon Seagrs: Prawo Moore'a umożliwi wytwarzanie niedrogich, wielordzeniowych procesorów ARM. Choć - póki co - to tylko plany, bo wiele aplikacji z Androida wciąż nie potrafi odpowiedni wykorzystać mocy wielordzeniowych procesorów.

Sytuacja jednak się zmienia, o czym świadczą zapowiedzi 8-rdzeniowego procesora ARM z technologią big.LITTLE, który prawdopodobnie znajdzie się w najnowszym Samsungu Galaxy. Urządzenie będzie mogło korzystać jednocześnie z 4 rdzeni. Tych wydajnych, lub tych energooszczędnych – zależnie od zapotrzebowania. Jak twierdzi pan Segars – już to brzmi niesamowicie. Podkreśla, że smartfony to bardzo otwarta platforma i spodziewa się, że w przeciągu najbliższych lat w sklepach wylądują urządzenia z procesorami 16 lub nawet 32-rdzeniowymi. Pełen wywiad przeczytacie na stronach Engadget.

Ten rok przyniesie nam wysyp 8-rdzeniowych układów wyposażonych we wspomnianą technologię big.LITTLE. Swoje 8-rdzeniowe układy już teraz zapowiedziały firmy Samsung, Qualcomm oraz MediaTek.

źródło: wp.pl

Okropnie nie podoba mi się wyścig na rdzenie,mogliby rozwijać 2-rdzeniowce do 2014,a dopiero potem 4-rdzeniowce.

Zamiast poprawić baterie w smartfonach, to bawią się w pierdyliard rdzeni

Ale po co poprawiać coś, na co ludzie się denerwują - wymieniają czytaj dają zarobić

a androida zapewne i tak da się na tym zawiesić...

No a czego oczekujesz od androida? System jak system, tyle że mobilny.