Spoko:



Zgodnie z moimi definicjami, których uczyli mnie od dziecka (szkoda że nie mam już podręcznika z podstawówki) liczy się od lewej do prawej.

HitFan, Ale jeśli przed nawiasem jest mnożenie, to najpierw mnożymy wszystko co jest w nawiasie i później dodajemy. Odpowiedź 2 i koniec.

A kto ma racje ten stawia kolacje

Wodnik Szuwarek, Właśnie ja byłem uczony tak jak mówię , zaraz poprzeglądam podręczniki z podstawówki i się okaże.
Pozdro

Moim zdaniem 2 powinna być w mianowniku, bo stoi przy nawiasie, więc odnosi się do niego. Czyli (48)/(2*(9+3)).

http://www.wolframalpha.com/input/?i=48%3A2%289%2B3%29

edit:
hm:)
http://www.wolframalpha.com/input/?i=48%2F2%289%2B3%29

Wodnik Szuwarek, no to Cię zagnę. Matematyk powiedział na wejściu 288. Cytuję: "Mnożenie i dzielenie jest równoważne." Rozumowanie 48/2*(9+3) => 48/2*9+2*3 oraz zapisanie 48/2*(9+3) jako ułamek zwykły okazało się oczywiście błędne (mój błąd z ułamkiem ;/), lecz gdy pokazałem matematykowi numer z kalkulatorem naukowym (raz wpisałem znak mnożenia pomiędzy dwójką, a nawiasem, raz nie) zdziwił się i nieco zawahał. Lecz ostatecznie obstał przy wyniku 288. Spytam się w szkole dwóch innych matematyków, ale powiem szczerze, że sam nie wiem, który wynik jest prawidłowy... Zaufam matematykowi.

Panowie wynik to 288, już tłumacze dlaczego, a no dlatego, że to musi być tak rozwiązane 48:2(9+3)= 48:2*12=24*12=288. Bo najpierw wykonujemy działania w nawiasach i później od lewej do prawej wykonujemy dzielenie, a potem mnożenie.

Mówiąc prościej:

BZDURA

To podważaj sobie też twórców implementacji wszystkich języków programowania, pff. Ważne, że jest, jak jest.

Bo wyjdzie to pieprzone 2. Dobra brać się za MCU!

adrian219, skąd Ty w ogóle wziąłeś to działanie?

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 17 kwietnia 2011, o 01:22 ]
Ten temat od paru dni sieje zniszczenie i pożogę w angielskim internecie, więc pewnie gdzieś wyczaił.

Jakim cudem na temat tak prostego zadania wyszło wam aż 6 stron... Nawet nie chce mi się tego wszystkiego czytać, ale pewne jest, że nie trzeba mieć doktoratu z matematyki żeby stwierdzić, że wyjdzie 288 i to jest właśnie prawidłowa odp.

To po jaką cholerę jest kolejność wykonywania działań (mnożenie potem dzielenie), skoro uważają, że dzielenie jest takie samo jak mnożenie. Nie mam słów.

Nie wiem, skąd wyssałeś tę zasadę. Mnożenie i dzielenie jest współważne, dlatego że dzielenie jest mnożeniem odwrotności. W działaniu też najpierw dodajesz, a potem odejmujesz? Nie, bo wiesz, że odejmowanie to dodawanie liczby przeciwnej.