
Apple chciał pozwać należącą do Google Motorolę o, jak tradycja nakazuje, patenty. Sędzia Barbara Crabb odrzuciła jednak pozew.
Apple ma kolejny zatarg, tym razem z Motorolą. Należący do Google producent telefonów komórkowych domaga się od twórców iPhone'a opłat licencyjnych za patenty. Apple się z tym zgadza, chce płacić za odpowiednie licencje, ale uważa, że żądania Motoroli są zbyt wysokie.
Ta chce, by Apple płacił jej 2,25 proc. zysku od każdego sprzedanego urządzenia wykorzystującego jej patenty. Apple się z tym nie zgadza, uważa, że dolar od urządzenia to uczciwa opłata. Spór trafił do sądu, gdzie został odrzucony. Obie firmy muszą dalej negocjować. Chyba, że Motorola zdecyduje się pozwać Apple?
źródło: wp.pl