Mam fajną zabawę, która polga na tym, że jedna osobą mówi "co by było, gdyby..." i coś dodaje a następna odpowiada i zadaje kolejne pytanie np
1 Osoba: Co by było, gdyby... krowy latały?
2 Osoba: wtedy by kaczyński nie został prezydentem
2 Osoba: Co by było, gdyby lech nie został prezydentem
3 Osoba by wtedy odpowiadała.
Kumacie???
To ja zacznę: Co by było, gdyby... nie było telefonów Nokia??