Wstęp
Oddział CSI zajmuje się sprawami, z którymi zwykli stróże prawa sobie nie radzą. I tak trafia do nas druga część gry dziejącej się w słoneczym mieście Miami na Florydzie. Czyli CSI Miami2 z Horatio Caine'm na czele. Ale czy nowa część, znaczy gorsza? Niekoniecznie...
Odcinek drugi
Gra miło mnie zaskoczyła, zwłaszcza dwoma różnymi sprawami z którymi przyjdzie się nam zmierzyć. Oczywiście są o wiele dłuższe od poprzedniej części gry, które były banalne. Za to należy się duży plus. Trudność nie powinna sprawiać problemu, ale przyćmiewa to znakomita i wartka akcja, która co rusz ujawnia coraz więcej pytań, niż odpowiedzi. Dzięki temu chce się grać. Warto dodać że nasi bohaterowie w końcu pojawiają się na ekranie w całej okazałości i do tego poruszają się jak żywi! Kolejny plus się należy, wygląda to znakomicie. W końcu zamiast miejsca zbrodni widzimy też pozostałych członków zespołu CSI. A skoro jesteśmy przy miejscach zbrodni, też są ciekawe. Pierwsza sprawa domniemaego wypadku motocyklowego zaczyna się niewinnie. Wpadka w drzewo i zaliczenie okna w najbliższym sklepie na rogu ulicy. Morderstwo czy wypadek? Fabuła posuwa nas do przodu i to na tyle, że nieprędko oderwiemy się od ekranu. Nowi świadkwie, nowe dowody i nowe fakty do odkrycia. Czyli to co zawsze w grach kryminalnych, ale ta część CSI Miami bije nad innymi tego typu grami. Chociaż styl point&click pozostał jak zawsze w seriach gier CSI, jest trochę prosty. Ale jaki miałby być inny? Sam bym tego nie wymyślił. Tak więc mimo średnich trudności ze szukaniem dowodów łapką po ekranie, ta opcja musi pozostać. No bo przecież każdy porządny glina szuka dowodów na własną rękę.
Narzędzia i akcja zespołu
W naszym "arsenale" narzędzi dowodowych nic się nie zmieniło, w stosunku do pierwszej części. Mamy oczywiście zbierak, do pobierania odcisków palców, pęsęta, wacik itd. Nowością za to jest apart fotograficzny. Możemy nim zrobić zdjęcie miejsca wypadku, bądź jakieś ofiary. Akcja zespołu jest bardzo różnorodna. Możemy wdawać się w długie rozmowy ze świadkami, albo wyciągnąć wszystkie możliwe informacje od podejrzanego. Każda osoba występująca w grze jest ukazana w całości, czy to świadek - czy podejrzany. Ciekawe są również mini-gry, międzi innymi podstawowy program do badań struktur DNA, aż do całkiem nowej: poprawienia jakości kadru z filmu kamery ochrony. Bardzo ciekawe są te gry, choć zbyt częste ich używnie może doprowadzić do szału. Ale na szczęście tak nie jest. Ciekawym dodatkiem jest możliwość złapania podejrzanego poprzez fajną gonitwę po korytarzu, oraz strzelaniu do przeciwników.
Lokacje
Jak wspomniałem na początku recenzji jesteśmy w Miami, położonej we Florydzie.
W grze możemy odwiedzić następujące miejsca: sala przesłuchań CSI, posiadłości niektórych świadków, kostnica CSI, główne miejsce wypadku oraz czasami pomniejsze lokacje w mieście, choćby plac budowy w Overtown.
Dużo lokacji i fajna muzyczka w tle sprawiają niesamowite wrażenie prawdziwego i tętniącego życiem Miami.
Lokacje są bardzo szczegółowe i nasze oko zachwyci się tym na 100%
Kilka słów odemnie, czyli ewentualne minusy gry
Tak więc zbliżamy się do końca. Tak wychwalona gra powinna dostać ocenę 10/10 ale niestety kilka minusów zniży końcową ocenę gry. Więc tak: muzyczka w tle jest, ale nie przez cały czas. Po załadowaniu zapisu gry muzyczka chwilkę leci, a potem zanika. Trochę szkoda, warto byłoby dodać jakiś soundtrack z serialu CSI Miami, no ale to nie koniec świata. Takich poważnych błędów nie znalazłem, gra jest zrobiona bardzo dobrze. Może trochę zbyt łatwe są mini-gry, ale nie wpłynie to na ocenę gry.
Krótkie, acz treściwe podsumowanie
Gra jest bardzo dobra, warto w nią zagrać i poznać wiele tajemnic i rozwiązywać zagadki.
Dla fanów CSI to będzie prawdziwa gratka
Dźwięk: 8
Grafika: 10
Fabuła: 10
Ocena końcowa: 9+
Skala oceny od 1 do 10.
