Dużo się słyszy o ogólnych zaletach "książek elektronicznych" nad wydaniami papierowymi, a ja chciałbym się podzielić własnymi wrażeniami. Obecnie jestem uczniem VII klasy szkoły podstawowej. Wcześniej, tj. w klasach od I do V wszystkie lektury czytałem normalnie w formie książkowej. Później zaopatrzyłem się w czytnik e-booków i takie rozwiązanie jest dużo lepsze. Oto dlaczego:

• Biblioteka szkolna jest rzecz jasna otwarta tylko w dni robocze i tylko w określonych godzinach.Gdy przypomnimy sobie o lekturze w weekend, czytnik to zwyczajnie jedyna możliwość. Zasób egzemplarzy jest też ograniczony, więc dla pewności trzeba się dodatkowo śpieszyć. Ebook z Internetu można pobrać w dowolnym momencie.
• Zdecydowana większość lektur to klasyka, która jest dostępna do pobrania za darmo i zupełnie legalnie.
• Książki do biblioteki po dwóch tygodniach trzeba oddawać. W przypadku ebooków nie ma czegoś takiego, na przeczytanie długiej powieści bez pośpiechu możemy poświęcić nawet miesiąc. Jeśli któraś lektura nam się spodoba (są nieliczne przypadki) to możemy do niej wracać nawet po kilku latach.
• Czasami zdarzy się (szcególnie w późnych klasach) konieczność nadganiania zaległości w literaturze przez wakacje. Nie dość, że nie możemy wtedy pożyczać z biblioteki, to przewożenie większej ilości książek na wyjazd bywa problematyczne. Tysiąc ebooków na czytniku nie powinno stanowić problemu (i tak tyle nie przeczytamy).
• Numer strony na której skończyliśmy łatwo wylatuje z pamięci, a wszelkie zakładki zwykle wypadają. Czytnik zapamiętuje, gdzie skończyliśmy, a także wyświetla w procentach jaką część mamy za sobą (motywujące).
• Książki łatwo się niszczą, co może wpędzić nas w kłopoty. Czytniki są właściwie odporne na zwykłe noszenie w plecaku, zepsuć się mogą tylko w "ekstremalnych" sytuacjach typu upadek z dużej wysokości lub do wody.
• Czytnik można trzymać jedną ręką, a drugą ewentualnie naciskać przyciski do przewracania stron. Książki są bardzo niewygodne pod tym względem.
• Niestety jest także jedna wada: Używając czytnika psuję klasie statystyki, a konkretnie wskaźnik czytelnictwa obliczany na podstawie liczby wypożyczeń drukowany comiesięcznie w tabelach widocznych na szkolnej gazetce.

O, ja też używam czytnika E-Book

[ Dodano: 14 maja 2022, o 15:51 ]
apropo,
Podobno zrobili ekran kolorowy do takich urządzeń

Porównując z różnicą ceny to raczej bajer, chyba że do komiksów.

Ja bardzo lubię czytać ebooki na tablecie (Tab S5e), ponieważ:

• Mam tam fajny czytnik Moon Reader Pro (polecam!, jest też darmowa wersja, ja mam płatną Pro)
• Ekran tego tabletu to Super AMOLED, a ja mam tło czarne i biały tekst - oczy się tak nie męczą, bo czarne tło w ogóle nie używa ekranu - zaleta AMOLEDa
• No i jeszcze z ochroną wzroku, jest tryb ograniczenia światła niebieskiego

No i oczywiście zalety jak wiele miejsca (aktualnie mam z ~100 książek wgranych, tablet ma 64 GB + 64 GB na SD), zapamiętywanie strony itp.

Czasami w szkole czytam też na telefonie (Nokia N9), gdzie mam FBReadera, a ekran to AMOLED więc też ta zaleta z czarnym tłem.

Czasem jednak wolę sięgnąć po tradycyjną książkę Ja ogólnie bardzo lubię czytać, w przeciwieństwie do 95% mojej klasy, którzy nawet lektur nie chcą czytać

Lektury szkolne w 70% są nie dla młodzieży, ciężkie i starym językiem napisane. Niestety nie dają ciekawych lektur (przynajmniej w podstawówce).

Ogólnie obecnie ten ból nie przechidzą osoby w 5 klasie (podstawówki) , bo ich lektury przynajmniej ktoś z ministerstwa edukacji czytał, a nie , jak w moim przypadku , jakieś kurba 80-150 letnie książki , które z bólem sie czyta.. Za 2 lata skończy się stary "system edukacji " (aka Zakończenie podstawówki ówczesnych 6 klasistów, później 8-klasistów) i książki będą zachęcać Gen X do czytania książek.

Mam pytanko, jaki czytnik ebooków jest najlepszy?
Kindle?

Zależy np jaki system chcesz
Kindle chyba jest oparty na linuxie

Ja używam InkBooka z androidem

[ Dodano: 19 maja 2022, o 18:44 ]
Oraz ile kasy chcesz wydać

Ja też inkBOOK. Duży plus jest taki, że możesz korzystać z androidowych aplikacji co daje wiele możliwości (np. czytnik RSS).

Ja od kilku lat używam czytnika. Czasami jak zatęsknię za papierem to decyduje się na zakup książki, ale tak poza tym to czytnik to wielka wygoda. Mi już się książki na półce nie mieściły. Lubię też grubsze pozycje, więc wzięcie ze sobą takich książek w podróż to była mała męczarnia. Zajmowały dużo miejsca i bagaż był ciężki. Więc jeśli ktoś czyta dużo, warto brać! I najlepiej taki z "papierowym" ekranem - co by się oczy nie psuły.