Dodano ankietę do tematu, jakby ktoś chciał. Może lekko po fakcie, ale można głosować.

[ Dodano: 11 lis 2010, o 16:44 ]
2 osoby "za": możecie uargumentować, dlaczego odgórny zakaz ma w ogóle zadziałać? To że media nie nagłaśniają, nie oznacza, że dalej ludzie się nie trują. Przecież lekarze przy diagnozach tych zatruć nigdy nie widzieli, co było ich przyczyną, więc media mogły sobie dosłownie wszystko pod to podciągnąć.

[ Dodano: 11 lis 2010, o 17:04 ]
Teraz już 3 osoby.

[ Dodano: 11 lis 2010, o 17:46 ]
Już 4? Co z wami, naprawdę jesteście tak naiwni? Przecież to zamach na jakikolwiek handel, a inwestorzy będą bali się cokolwiek robić, bo z dnia na dzień ktokolwiek może im od tak zamknąć interes bez żadnego odszkodowania. -.-

[ Dodano: 24 lis 2010, o 23:14 ]
Kupujcie SmartKopa Haha, brawo Dawid Bratko! Tak trzymać, nie dać się "prawdziwym premierom"!

[ Dodano: 2 gru 2010, o 18:28 ]
Teraz jeszcze lepiej http://korespondent.pl/index.php?x=artykul_r1&id=8528.

Idzie nowe, DOPALACZOMATY ZŁA!

Idiotyzm...

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 2 grudnia 2010, o 20:07 ]
Z tą akcją, czy polskim prawem? Bo jeśli pierwsze, to pozwolę się nie zgodzić.

[ Dodano: czwartek, 2 grudnia 2010, 20:16 ]
W zasadzie to jedno i drugie. W ankiecie zaznaczyłem oczywiście opcję trzecią, ale takie obchodzenie przepisów jest pozbawione sensu. Państwo znowelizuje ustawę, a w najgorszym wypadku skończy się długoletnim procesem, za który płacić będą podatnicy, czyli w zasadzie my wszyscy. Przypomina mi to robienie komuś na złość, bo zostało się pozbawionym kury znoszącej złote jajka, tylko że w tym wypadku konsekwencje poniesie społeczeństwo, a nie ci, co powinni czyli posłowie z Tuskiem i Komorowskim na czele.

Sugerujesz, że to jest wina tych gości, którzy chcą być przedsiębiorczy? Nie, wina leży wyłącznie po stronie rządu, który tylko przeszkadza w prowadzeniu biznesu, nieważne jakiego. Niech ludzie wybierają normalnych, to i prawo też takie będzie.


Co nie zmienia faktu, że biznes jest legalny.

Tak Ci się tylko wydaje. Nie wiem, jak dokładnie brzmi ustawa, bo niespecjalnie mnie to obchodzi, ale prawa nie interpretuje się dosłownie. Wprowadzą to na rynek, chwilę postoi i będzie powtórka z rozrywki. A to wszystko mnie denerwuje, bo społeczeństwo nakręca się na kompletne delegalizowanie tego typu rzeczy (co pokazuje chociażby ankieta z tego tematu), a ja po cichu liczyłem na złagodzenie prawa dotyczącego posiadania trawy, ale w takiej atmosferze nie ma na to szans.

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 2 grudnia 2010, o 20:43 ]
Muszę przyznać, celne spostrzeżenie.

Wychodzę z założenia, że każdy ma swój rozum. Tak samo mogli byśmy mówić o sklepach z bronią palną.. Praktycznie każdy przy odrobinie wysiłku mógłby wejść w jej posiadanie i zrobić drugiej osobie krzywdę. Ale wracając do tematu czy dobrze; wydaje mi się, że tak, chociaż i tak dostęp do nich jest ogólnie rozpowszechniony. Sam 3 dni temu spaliłem lufkę. To, że czegoś się zakaże nie znaczy, że to zniknie - po prostu przejdzie do ''podziemia''. Na pewno była to trucizna tu się z wami zgodze, ale czy przy paleniu tego raz, dwa razy w miesiącu coś by się mogło stać? Zdecydowanie nie! Uwierzcie mi na słowo.
Jasna sprawa, że jak jest wybór między marysią a dopsami to ja i większość wybrała by Holandię. ;d
Podsumowując. W tym momencie jak już posiadanie marihuany jest legalne to polecam to. Dopsy? W ostateczności jak nie bedzie nic innego.

Niby od kiedy i gdzie? A w Holandii to już zwijają coffee shopy dla przyjezdnych obcokrajowców.

Możesz mieć niewielką ilość na własny użytek..

U nas w Polsce - nie. Prokurator może ale nie musi odstąpić od postawienia Ci zarzutów posiadania substancji odurzających, jeżeli była to niewielka ilość (tu jest epicki bug w ustawie, bo cholera wie ile to jest 'niewielka') i niska szkodliwość społeczna czynu.

Nie ma takiego przepisu. Posiadanie jakiejkolwiek ilości czegokolwiek nadal jest zabronione, natomiast prokurator może odstąpić od robienia wiochy (warunek: idziesz na odwyk albo sypiesz dilera albo co tylko zechce, bo w końcu to on decyduje).

Rzadko kiedy zapadają wyroki w takich sprawach. Wiem to na swoim przykładzie.
Owszem jak wcześniej coś przeskrobałeś to często gęsto próbują Cię wkręcić w dilerkę.

To powiedz, jak to się skończyło na twoim przykładzie, bo wszyscy znajomi, którzy wpadli z małą ilością trawy dostali zawiasy na 2 lata.

EDIT: masz 17 lat, więc wszystko jasne. Pewnie nie podpadałeś jeszcze pod kodeks karny.

Opisze sytuacje. Pewnego dnia postanowiliśmy zapalić coś z kumplem. Więc poszliśmy po kminę i usiedliśmy w parku na ławeczce, że była dosyć późna pora (koło 22) przejeżdzający patrol zainteresował się nami.. Kazali nam wstać a następnie przeszukiwali nas (ja miałem przy sobie 3g a mój kumpel 1g - pakowane były po g). Było ciemno więc udało mi się szybko wyrzucić 2 worki za siebie niestety 3 nie zdążyłem. Zawineli nas na dołek, weryfikacja danych itp. Po jakimś czasie przysłali date rozprawy. Na rozprawie pytali mnie o różne rzeczy, sprawdzali czy chodzę do szkoły.. Sędzia dał tylko kuratora na rok i tyle (:
Szczęście, że wyrzuciłem te 2 worki bo jak bym miał przy sobie trójkę to sądzę, że te psy chciałby by mnie w dilerkę wkręcić. ;/

Mnie ciekawy jak wyłapują ludzi z narkotykami, bo chyba nie mogą przetrzepać kogo chcą na ulicy, tak po prostu bez powodu, albo wejść do domu.

Filip, Mogę się mylić,ale zapewne jak gość się zachowuje ubranie itd