to ze niektorzy mysla ze po technikum tak latwo o prace. zreszta mam wy***ane... kase mam i to jest najwazniejsze. a co bede robil w przyszlosci? pojde w slady ojca i w przyszlym roku daje papiery do policji. wszedzie jest ciezko i kazdy powinien to wiedziec... bez pracy nie ma kolaczy a wyksztalcenie? zaluje ze poszedlem do technikum i co mi po tym srednim? dyplom technika lezy w komodzie a ja wagony buduje.i po nikim nie jade tylko czasem jest tak a czasem tak...

aktualnie na bezrobociu z winy miasta w którym po prostu za długo siedziałem i to był mój błąd. Rynek pracy jest tam doszczętnie zniszczony bo płacą grosze, a głupi mieszkańcy na to sie godzą... Aktualnie po przeprowadzce jestem z pewnością bliżej zdobycia pracy niż w płocku gdzie niestety mieszkałem szczególnie gdzie w jednej robocie ciągle grzejesz du**, a rynek pracy masz przecież w małym palcu bo pracujący wiedza więcej od bezrobotnych XD w budowlance od tak kokosów nie będziesz zarabiać. Musisz robić na własny rachunek. Jak chcesz zarobić u kogoś dużo to musisz mieć wykształcenie min srednie i jakaś specjalizacje lub uprawnienia na sprzęt budowlany tak do twojej świadomości a ty komuś proponujesz zawodówkę

[ Dodano: 28 mar 2013, o 13:59 ]
mati nikt tutaj nie mówił, że po technikum tak łatwo znaleźć pracę.

Ja wybrałem technikum, bo moim zdaniem była to lepsza opcja niż ogólniak czy zawodówka.
z praca każdy wie jak jest niezależnie od zawodu i jestem na 100% pewien ze nie znajdę odrazu pracy w zawodzie

Po fordzie myślałem o studiach, ale też o pójściu do szkoły policyjnej.

Krzysiek_PL wrote:Po fordzie

czo to?

_NeedSpeed_ wrote:

Krzysiek_PL wrote:Po fordzie

czo to?

Zespół Szkół Technicznych FORD Mikołów

bombel201 wrote:w lo nie masz ani praktyk,

Własna inicjatywa i ma się lepsze niż te w technikum. A te narzucone przez szkołę (technikum) to zwykle pic na wodę, uczniowie technikum określają to jako "wakacje w środku roku". Mati91 tutaj coś tam już powiedział, nie ze wszystkim się zgodzę, bo po prostu nie przeżyłem tego. Pracodawca ma gdzieś te praktyki, wypełniają tylko lukę (praca przez kilka miesięcy to faktycznie "niezbędne doświadczenie cenione na rynku pracy"). Kto chcę pracować, ten będzie pracować (przykład: Ziomal - zgodzisz się?).

bombel201 wrote:ani przedmiotów technicznych

Zgadza się, w LO nie ma przedmiotów zawodowych.

bombel201 wrote:w lo nie masz ani praktyk, ani przedmiotów technicznych, a to akurat sie przydaje...

Fifti/fifti, patrząc to co napisałem wcześniej.

bombel201 wrote:Po lo nic nie masz, zwykła szkoła, 3 lata i matura.

No jednak coś masz, bo masz maturę. A w technikum kosztem jednego roku masz jeszcze egzamin zawodowy. Tylko najpierw to wszystko trzeba zdać, bo zabawiamy się jak szukanie szans Polski na wyjście z grupy eliminacji MŚ2014.

WojtekGr wrote:ale ja wolę ogarniać program w 4 letnim Technikum, niż w 3 letnim LO. Program jest ten sam.

Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale kolega ma 40/42 godziny tygodniowo. To dużo, według mnie. Ale z chęcią się dowiem o tym więcej, jak to wygląda.

WojtekGr wrote:Tytuł Technika i świadectwo zawodowe. A po LO jak nie napiszesz matury, jesteś nikim.

Yyyy, a jak nie napiszesz egzaminu zawodowego? To po technikum jesteś nikim? Szok. Przygotowując się do egzaminu zawodowego nie wyrobisz z napisaniem dobrze matury (uogólniam teraz oczywiście). Ryzyko jak wszędzie.

Jencuś97 wrote:Tu Wojtek ma racje, żeby mieć robotę po LO trzeba iść na studia, a po technikum możesz już zacząć jakąś robotę

Dlatego idąc do liceum trzeba być świadomym, że trzeba iść na studia (a najlepiej przydałoby się).

WojtekGr wrote:I zawsze można dalej studia robić

No ale to tylko zaoczne albo wieczorowe... Chyba, że znajdziesz pracę z niepełnym wymiarem godzin. Albo porządna kariera zawodowa albo poszerzanie nauki. Trzeba niestety wybrać.

bombel201 wrote:Moze w Twoim technikum U mnie byly praktyki w 2 klasie raz w tyg, w 3 klasie miesiac praktyk, a w 4 raz w tyg praktyki, ale lepsze to niz nic.

Wszystko zależy od zawodu, a nie od szkoły - szkoła ma narzucone odgórnie ile musi być tych godzin praktyk. Co wiem najbliżej mnie, to teleinformatyk ma pierwszy raz miesiąc praktyk w 3 klasie dopiero. Wiem, że np. gastronomia zaczyna wcześniej i częściej.

bombel201 wrote:Chyba mi ku*** nie probujesz wmowic, ze lepszy jest kandydat na mechanika po Liceum niz ku*** po technikum mechanicznym? ku*** przemysl co Ty w ogole piszesz bo jak masz komus takie "madre" rady dawac to lepiej w ogole nic nie pisz...

No przecież jasne jest to, że po technikum. Bo licealista gówno wie o mechanice.

WojtekGr wrote:Dlatego moim zdaniem, lepiej iść na studia już z tytułem Technika i mieć szanse na inną pracę niż kasjer w McDonald's.

Ale kosztem roku dłuższej nauki. Coś za coś.

ZiomalMarcin wrote:

pawelooss wrote:Ty to akurat chodzisz w rurkach, więc nie masz prawa głosu. ;X

+1

+2

bombel201 wrote:Wlasnie chodzisz, wiec o rynku pracy wcale Nas nie zaskoczysz bo jeszcze nic o nim nie wiesz XD

Ok?

bombel201 wrote:Zgadzam sie. Kolezka mial wlasnie techniczne przedmioty na studiach i mial problem bo wszystko bylo omawiane w 5 min i kto nie zalapal (a 50% mialo problem) musialo gdzies sie tego douczyc A po pokazaniu swoich notatek to lapalem o co biega bo mialem czesc tego materialu w technikum Wiadomo oni mieli to rozszerzone, ale podstawy jak masz ogarniete to juz dalej idzie jakos

Ok, koleś po technikum będzie ogarnięty w zajęciach technicznych, a koleś po liceum bardziej w rozbudowanej matematyce, fizyce (bo tutaj miał bardziej kładziony nacisk) itd. Co się przyda? To i to. Co można nadrobić? To i to. Równowaga osiągnięta.

pawelooss wrote:Co Ty. On położy po sobie uszy i powie: „ok, wygraliście, nie chce mi się z wami dyskutować, no i tak, wiem, jestem pi*** ;*”. Wystarczy tylko spojrzeć na oscarowy temat.

Jesteś pi***.

WojtekGr wrote:Bardzo mnie interesuję. Tylko błagam nie mów jak moje koleżanki. Że po LO więcej umiesz. Bo to chrzanienie jakiego świat nie widział

Ale masz lepsze możliwości do skupienia się nad czymś, w technikum musisz pogodzić przedmioty zawodowe i te tradycyjne. OK, sam teraz mam 16 przedmiotów i ciężko się skupić na jakimkolwiek, jednak w przyszłym roku będzie to już tylko 9 (to samo w trzeciej klasie). Stworzy mi to dobre warunki do skupienia się nad przedmiotami maturalnymi.

Też nie wiem jak to wygląda sytuacja w technikum, lecz podejrzewam, że gorzej, bo przedmiotów zawodowych jest kilka i wszystkie nie mogą się skończyć po jednym czy po dwóch latach. No chyba, że się mylę.

wook wrote:WojtekGr, w LO w klasie masz dziewczyny.

Może inaczej, masz ładne dziewczyny. To tak z obserwacji typowo męskich techników (informatyczne, mechatroniczne, mechaniczne).

WojtekGr wrote:wook, żaden argument. W Technikach o kierunkach ekonomicznych, tudzież handlowych czy jeszcze tego typu podobnych też masz dziewczyny i to nawet ładne

Ale nie ma tak dużo techników, których szkoły by łączyły te klasy z męskimi technikami (opisanymi wyżej). Ale to nic niewarte gdybanie.

Jeszcze tylko powiem, dlaczego nie poszedłem do technikum. Bo jest w nich zwykle żałosny poziom nauczania. Średnie liceum = najlepsze technikum. Jak będę mieć solidne podstawy w standardowych przedmiotach to nie będzie problemu w szybkim ogarnięciu innych przedmiotów mających swoje fundamenty w tych podstawowych (matematyka, fizyka). W Warszawie liczą się tak naprawdę trzy technika informatyczne. Jedno z wysoką renomą (wiśniowa - Technikum Mechatroniczne nr 2, pierwsze technikum informatyczne na Mazowszu), Kacprzaka i Zajączka. W tych trzech mam swoich znajomych. W pierwszym z wysoką renomą pytałem się jak mu idzie. On mówi, że dobrze radzi sobie, ogólnie ma poluzówkę i niedużo musi poświęcać czasu w domu na naukę, bo średnio wymagają. W dwóch innych znajomi mówią podobnie, a nawet sobie chwalą, że jest łatwo. Mają lepsze oceny ode mnie i dlatego oceniają, że liceum jest gorsze od ich technikum.
Po drugie, ludzie. W moim otoczeniu poszło masę debili (rekrutacja od 90 punktów do tego najlepszego technikum to jakaś kpina, jak do mojego liceum był próg 130) do technikum. A nie chciałbym z nimi spędzać czas na lekcjach, bo albo rozwalają całe zajęcia swoimi beznadziejnymi żartami albo zachowują się jak upośledzeni. W liceum spędzam czas z normalnymi ludźmi, bez dennych wybryków - co nie oznacza, że często świetnie się bawimy, bo trzeba znać jakieś granicę "dobrego smaku". Mogę korzystać z wiedzy nauczyciela bez zbędnego tracenia czasu na zwracanie uwagi półgłówkom. Jasne, że rozrabiaka = inteligentny, ale wiele młodzieży przesadza i bierze sobie tą równość zbytnio do siebie.
Rankingi szkół, progi punktowe - może nie pokazują wyraźnego poziomu, ale działają jak statystyki, trzeba umieć z nich korzystać i wiedzieć, że posiadają więcej niż ziarenko prawdy. Bo coś przedstawiają, w niedużym stopniu coś mylącego.

Ufff, koniec, jak ktoś przetrwał do końca to gratulacje.

adrian219 otrzymał za ten post 18 punkty reputacji od 3 użytkowników:

WojtekGr, bombel201, Jencuś97.

adrian219 wrote:jak ktoś przetrwał do końca to gratulacje.

Przetrwałem, zaciekawiony. Jak ktoś nie przetrwał to znaczy że go to nie interesuję, a jak kogoś to nie interesuję to nie czyta bo po

adrian219 wrote:Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale kolega ma 40/42 godziny tygodniowo.

W 3 klasie wygląda to tak że mam 36/38h tygodniowo. Nie narzekam, bo w Gimnazjum miałem podobnie

adrian219 wrote:Ale masz lepsze możliwości do skupienia się nad czymś, w technikum musisz pogodzić przedmioty zawodowe i te tradycyjne.

Punkt dla Ciebie. Aczkolwiek patrząc na mój przykład, mam możliwość połączenia zawodowego z maturą bo mnie np. Informatyka interesuję, żyję nią na codzień, więc i na codzień się uczę. Już nie raz pisałem. Podstawa to dobrze wybrać szkołę.

adrian219 wrote:Yyyy, a jak nie napiszesz egzaminu zawodowego? To po technikum jesteś nikim? Szok.

Hmmm, Ja bym nie porównywał Egzaminu Zawodowe z Maturalną. To 2 zupełnie inne rzeczy. Po za tym o ile się nie mylę, nie ma możliwość nie podejścia do zawodowego. Tu mnie może Paweł poprawić.

adrian219 wrote:Też nie wiem jak to wygląda sytuacja w technikum, lecz podejrzewam, że gorzej, bo przedmiotów zawodowych jest kilka i wszystkie nie mogą się skończyć po jednym czy po dwóch latach. No chyba, że się mylę.

Właściwie 2 przedmioty trwają cały okres nauki. Następne przedmioty dochodzą zamieniając te których kres już nastał

adrian219 wrote:Może inaczej, masz ładne dziewczyny

Dla dziewczyn nie wybiera się szkoły. Szkołę wybiera się dla swojej przyszłości.

adrian219 wrote:Średnie liceum = najlepsze technikum.

Na jakiej podstawie tak osądzasz. Ja myślałem że poziom nauczania zależy od nauczycieli a nie od typu szkoły. U mnie w Rogoźnie na przykład do Technikum Ekonomicznego było trudniej dostać się niż do LO

adrian219 wrote: A nie chciałbym z nimi spędzać czas na lekcjach, bo albo rozwalają całe zajęcia swoimi beznadziejnymi żartami albo zachowują się jak upośledzeni

Punkt dla ciebie Rzeczywiście, poziom jest niekiedy denny.

adrian219 wrote:Rankingi szkół, progi punktowe

U mnie działają dodatnio na rzecz Technikum

Mati91 wrote:to ze niektorzy mysla ze po technikum tak latwo o prace.

Nie. Nie. I jeszcze raz nie. Szkoła za Ciebie pracy nie znajdzie. Szkoła daję tylko papiery. Dlatego wybór szkoły jest najważniejszy.

bombel201 wrote:bo płacą grosze, a głupi mieszkańcy na to sie godzą...

Takich to tylko pozabijać. A potem jeszcze będzie narzekał że za mało zarabia. Ale z drugiej strony. Zawsze jest ta nadzieja na podwyżki, a po za tym lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.


Aczkolwiek, Adrian jest pierwszym człowiekiem który nie chrzani że LO jest lepsze, bo się więcej uczysz. Tylko jeszcze stereotyp że LO jest lepsze bo trudniej się dostać trzeba obgadać

Pzdr

WojtekGr otrzymał za ten post 8 punkty reputacji od 1 użytkowników:

adrian219.

adrian219, racja, chodziło mi o ładne dziewczyny. Ale na e65 się kijowo pisze po przyzwyczajeniu do miękkiej klawiatury w e5 (wolno i niezbyt łatwo), wiem czemu jej nie używałem po kupnie e5.

[ Dodano: 28 mar 2013, o 15:29 ]
do lo nie ma problemów by się dostać, głównie dla tego, że chodzą ci w poradni zawodowych (działających przy technikach) i wmawiają, że po liceum nie dostanie się żadnej roboty, że potrzeba specjalistów itp.

adrian219 wrote:A te narzucone przez szkołę (technikum) to zwykle pic na wodę, uczniowie technikum określają to jako "wakacje w środku roku". Mati91 tutaj coś tam już powiedział, nie ze wszystkim się zgodzę, bo po prostu nie przeżyłem tego.

No wlasnie nie we wszystkich. U mnie tez byly one w szkole oraz poza szkola (ten miesiac w 3 klasie) i praca poza szkola jak i w szkole nie polegala na zadnym opierdalaniu sie oraz nie bylo sie za pracownika od sprzatania

adrian219 wrote:Pracodawca ma gdzieś te praktyki, wypełniają tylko lukę (praca przez kilka miesięcy to faktycznie "niezbędne doświadczenie cenione na rynku pracy"). Kto chcę pracować, ten będzie pracować (przykład: Ziomal - zgodzisz się?).

Akurat nie mowilem tego pod tym wzgledem bo jaki sens jest w wpisywaniu tych praktyk do cv? Bardziej mialem to na mysli, ze daja nam

adrian219 wrote:No jednak coś masz, bo masz maturę. A w technikum kosztem jednego roku masz jeszcze egzamin zawodowy. Tylko najpierw to wszystko trzeba zdać, bo zabawiamy się jak szukanie szans Polski na wyjście z grupy eliminacji MŚ2014.

Po technikum tez masz mature + egzamin zawodowy, ktorego juz nie otrzymasz w LO

adrian219 wrote:Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale kolega ma 40/42 godziny tygodniowo. To dużo, według mnie. Ale z chęcią się dowiem o tym więcej, jak to wygląda.

Program jest prawie identyczny W Liceujm gonia strasznie z lekturami, zeby sie wyrobic, a w technikum maja wiecej luzu Tylko dlatego jest wydluzona nauka o rok przez programy techniczne oraz praktyki W liceum w zaleznosci jaki profil wybierzesz bedziesz mial nacisk na fizyke, chemie, matme itp

adrian219 wrote:Yyyy, a jak nie napiszesz egzaminu zawodowego? To po technikum jesteś nikim? Szok. Przygotowując się do egzaminu zawodowego nie wyrobisz z napisaniem dobrze matury (uogólniam teraz oczywiście). Ryzyko jak wszędzie.

Po niezdaniu egzaminu zawodowego wcale nie jestes nikim. Masz srednie i np mature, reasumujac dokladnie tak samo jak po liceum Te niezdanie egzaminu i matury to juz w w 90% zalezy tylko i wylacznie od czlowieka, a nie od szkoly i programu.

adrian219 wrote:Dlatego idąc do liceum trzeba być świadomym, że trzeba iść na studia (a najlepiej przydałoby się).

Jasne jak slonce przeciez.

adrian219 wrote:No ale to tylko zaoczne albo wieczorowe... Chyba, że znajdziesz pracę z niepełnym wymiarem godzin. Albo porządna kariera zawodowa albo poszerzanie nauki. Trzeba niestety wybrać.

Laczenie pracy ze studiami zawsze nie wypala i to zadna mi nowosc. Mozna isc po technikum na studia i czesc osob wlasnie tak robi. Pozniej maja chociaz latwiej na kierunkach technicznych.

adrian219 wrote:Wszystko zależy od zawodu, a nie od szkoły - szkoła ma narzucone odgórnie ile musi być tych godzin praktyk. Co wiem najbliżej mnie, to teleinformatyk ma pierwszy raz miesiąc praktyk w 3 klasie dopiero. Wiem, że np. gastronomia zaczyna wcześniej i częściej.

Podalem tylko przyklad jak to akurat u mnie wygladalo

adrian219 wrote:Ale kosztem roku dłuższej nauki. Coś za coś.

jw pisalem nie duza strata.

adrian219 wrote:

ZiomalMarcin wrote:

pawelooss wrote:Ty to akurat chodzisz w rurkach, więc nie masz prawa głosu. ;X

+1

+2

+3

adrian219 wrote:Ok, koleś po technikum będzie ogarnięty w zajęciach technicznych, a koleś po liceum bardziej w rozbudowanej matematyce, fizyce (bo tutaj miał bardziej kładziony nacisk) itd. Co się przyda? To i to. Co można nadrobić? To i to. Równowaga osiągnięta.

Fizyka, matematyka, przedmioty techniczne, wszystko zalezy od kierunku jaki wybierzesz

adrian219 wrote:Ale masz lepsze możliwości do skupienia się nad czymś, w technikum musisz pogodzić przedmioty zawodowe i te tradycyjne. OK, sam teraz mam 16 przedmiotów i ciężko się skupić na jakimkolwiek, jednak w przyszłym roku będzie to już tylko 9 (to samo w trzeciej klasie). Stworzy mi to dobre warunki do skupienia się nad przedmiotami maturalnymi.

Coz nikt nie mowi, ze to cos latwego, ale jak Ty oceniasz takie cos pod wzgledem, zeby bylo latwo to nie wroze sukcesow na studiach bo tam jest dopiero zapierdol i krotka pilka.

adrian219 wrote:Też nie wiem jak to wygląda sytuacja w technikum, lecz podejrzewam, że gorzej, bo przedmiotów zawodowych jest kilka i wszystkie nie mogą się skończyć po jednym czy po dwóch latach. No chyba, że się mylę.

Oczywiscie odchodza i dodawane sa nowe Tak samo jak z normalnymi przedmiotami.

adrian219 wrote:Może inaczej, masz ładne dziewczyny. To tak z obserwacji typowo męskich techników (informatyczne, mechatroniczne, mechaniczne).

Akurat na czyms takim bym sie nie opieral. Nie wynika nic dobrego majac dziewczyne w tej samej szkole/klasie

adrian219 wrote:Jeszcze tylko powiem, dlaczego nie poszedłem do technikum [ciach]

Sorry stary, ale z Twojego podsumowania wywnioskowalem, ze chcesz sie uczyc, uczyc, a w wolnej chwili dla rozrywki rowniez sie pouczyc. Ok przyszlosc jest wazna, praca itp. ale co Ty bedziesz pozniej robil po nauce? Z kim Ty sie spotkasz towarzysko? Jak bedziesz niby spedzal weekendy? Uwazam to raczej tylko i wylacznie za smutne...

adrian219 wrote:Ufff, koniec, jak ktoś przetrwał do końca to gratulacje.

Jakos dalo sie rade XD

bombel201 otrzymał za ten post 8 punkty reputacji od 1 użytkowników:

adrian219.

adrian219 wrote:Kto chcę pracować, ten będzie pracować (przykład: Ziomal - zgodzisz się?).

Ten jeden raz się mogę zgodzić. Ale wiesz, zatrudniony w koncernie nie jestem tylko w firmie Obsługa Stacji Paliw, której właścicielem jest moja szefowa (to taka taktyka orlenu, żeby ręce umywać w razie różnych cudów).

Zresztą nie zapominajcie, że są różne kursy, które mogą wam dodać trochę przy składaniu aplikacji. Może i jesteś po technikum czy liceum bez matury czy dyplomu technika, ale jak masz świadectwo ukończenia szkoły - to masz wykształcenie średnie (o dziwo to jest minimum w konkursie na prowadzącego stację paliw). Do tego dodaj kilka kursów i już można na coś liczyć. Wesprzyj się znajomościami. W sumie ja teraz mógłbym z łatwością się przenieść na inną stację, bo pracodawca poniesie niższe koszty (uprawnienia na LPG już mam, BHP mam do stycznia 2014, badania sanepidowskie też). Początek jest zawsze najgorszy, potem już będzie leciało.

ZiomalMarcin otrzymał za ten post 8 punkty reputacji od 1 użytkowników:

adrian219.

WojtekGr wrote:Po za tym o ile się nie mylę, nie ma możliwość nie podejścia do zawodowego. Tu mnie może Paweł poprawić.

Mozesz nie przyjsc na egzamin, Twoja sprawa. Nikt Cie nie zabije za to przeciez, ani nie przywiaza do krzesla XD

WojtekGr wrote:Takich to tylko pozabijać. A potem jeszcze będzie narzekał że za mało zarabia. Ale z drugiej strony. Zawsze jest ta nadzieja na podwyżki, a po za tym lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

No wlasnie nie Jakby nie znalezli pracownikow za grosze to musieliby dac normalna cene, a tak to pi***ola to i Cie pozniej strasza, ze jak cos Ci nie pasuje to wy***rdalaj bo na Twoje miejsce jest 10 innych kandydatow. Jesli chodzi o podwyzki to teraz pojawia sie takie zjawisko, ze idac po podwyzke szef Cie wy***rdala z roboty pod pretekstem kryzysu, a na Twoje miejsce zaraz zatrudnia nastepnego za takie same lub i nizsze pieniadze...

[ Dodano: 28 mar 2013, o 16:00 ]

ZiomalMarcin wrote:

adrian219 wrote:Kto chcę pracować, ten będzie pracować (przykład: Ziomal - zgodzisz się?).

ZiomalMarcin nie zapominajmy, ze dostales robote dzieki znajomosciom, wiec ciezko tutaj sie zgodzic z adrianem, ze kto chce ten pracuje.
Gdyby nie znajoma to rownie dobrze Ciebie by nie wybrali poniewaz nie miales doswiadczenia, a tutaj akurat rekrutacja jest prosta, lepiej wziac kogos kogo nie bedzie trzeba juz uczyc

Moim zdaniem nie zależnie od tego jaka sie ma skończona szkołe w polsce jest trudno o prace

Jakie mądre i pouczające te pogaduchy dzisiaj

[ Dodano: 28 mar 2013, o 16:02 ]

Jencuś97 wrote:ZSBiTB Międzyrzecz

Mam tam rodzinę

[ Dodano: 28 mar 2013, o 16:05 ]

Jencuś97 wrote:Czy technik informatyk to dobry wybór? Czy nie zj***e sobie życia? Czy iść do LO i nie umieć nic? A może zawodówka, może zostanę kucharzem?

miałem podobna rozkminę rok temu jak kończyłem gimbaze
miałem do wybor u mnie w miescie 2 ogolniaki,FORD-a albo szkołe mundurową w katowichach
wybrałem ford-a technik handlowiec i nie narzekam
w 3klasie mam technika,a w 4 mature
jeszcze praktyki i praktyki zagraniczne i może na prawko sie załapie

No i kolejna kwestia zobaczcie jaka jest średnia zdawalność technika? Bardzo mały procent ludzi zdaje praktykę (na papierze), bo wymóg 75% jest przesadzony. Kumpel jak zdawał na technik kucharz, nie gotował... Miał za zadanie ugotować dla 80 osób posiłki z okazji wesela... Rozumiecie kucharz ma pisać, jak zrobić rosół? Logiczne jest chyba to, że powinna być komisja i on na ich oczach gotuje, oni mogą zadawać mu pytania itp... System edukacji w Polsce jest taki jak cała POlska...

Drugą kwestią jest to, że jak chce się pracować to się pracuje (nawet taki inteligentny Marcin za***rdala na stacji, bo co ma zrobić?)

Życie ma różne ścieżki, czasem możemy ukończyć szkołę, która w przyszłości pomoże nam odnosić sukcesy zawodowe, ale przede wszystkim powinniśmy robić to co kochamy i robimy najlepiej.(moja ironia - a w serwisach GSM pracują kolesie lub kobiety, którzy na gównie się znają, a ja muszę robić co innego zamiast sprzedawać i naprawiać telefoniki )

A ja nie znoszę swojej pracy, bo mam dosyć ciągłego szlifowania wagonów, ale żyję na własny rachunek i muszę pracować! I do wszystkiego dochodzę sam i nie żebrze kasy od rodziców...
No i w dalszym ciągu twierdzę, że tytuł technika oraz maturą mogę się podetrzeć - mimo, że musiałem na to czasem ciężko pracować...

Mati91 otrzymał za ten post 4 punkty reputacji od 1 użytkowników:

Krzysiek_PL.

Mati91 wrote:No i w dalszym ciągu twierdzę, że tytuł technika oraz maturą mogę się podetrzeć - mimo, że musiałem na to czasem ciężko pracować...

Masz ch***wo ze zdobyciem pracy w swoim rejonie to nie znaczy, ze tak jest w calej polsce...

WojtekGr wrote:W 3 klasie wygląda to tak że mam 36/38h tygodniowo. Nie narzekam, bo w Gimnazjum miałem podobnie

No to nieźle, ja w gimnazjum miałem 31/33. Ale chodziłem do najbliższego i jedynego w okolicy.

WojtekGr wrote:Aczkolwiek patrząc na mój przykład, mam możliwość połączenia zawodowego z maturą bo mnie np. Informatyka interesuję, żyję nią na codzień, więc i na codzień się uczę.

Masz na myśli maturę z Informatyki? Czy ogólnie?

WojtekGr wrote:Hmmm, Ja bym nie porównywał Egzaminu Zawodowe z Maturalną. To 2 zupełnie inne rzeczy. Po za tym o ile się nie mylę, nie ma możliwość nie podejścia do zawodowego.

To była taka reakcja na to, że po liceum jak nie zdasz matury to zmarnujesz 3 lata. No ale przecież w teorii jak nie zdasz egzaminu zawodowego to zmarnujesz sobie rok (4-3=1, przyjmując, że zdałeś maturę) lub 4 lata (matura nie, egzamin nie). Podejść raczej podchodzi każdy, ale zdać nie każdy zdaje.

WojtekGr wrote:Dla dziewczyn nie wybiera się szkoły. Szkołę wybiera się dla swojej przyszłości.

Ja mam zamiar ożenić się z ładną dziewczyną. Czyli wybrałem zgodnie z przyszłością. hehehehehe xd

WojtekGr wrote:Na jakiej podstawie tak osądzasz. Ja myślałem że poziom nauczania zależy od nauczycieli a nie od typu szkoły. U mnie w Rogoźnie na przykład do Technikum Ekonomicznego było trudniej dostać się niż do LO

WojtekGr wrote:U mnie działają dodatnio na rzecz Technikum

A to widzisz, w Warszawie jest akurat na odwrót. Oczywiście zależy też jaka szkoła (od pierwszej setki liceów się zaczyna robić już ta granica). Ale tak jak mówię, średnie licea odpowiadają najlepszym technikom.
Na to wynika, że też zależy to od rejonu.

WojtekGr wrote:Tylko jeszcze stereotyp że LO jest lepsze bo trudniej się dostać trzeba obgadać

Zależy jakie liceum. Są i takie co przyjmują od 50 punktów, a są i takie co przyjmują od 150. Zależy to od renomy szkoły. W Warszawie jest ich mnóstwo (chyba ok. 400 liceów), więc musiałbym się rozpisać o różnych konkretnych szkołach, żeby to wytłumaczyć. Ale jako, że nie znacie warszawskich liceów (tak samo jak ja nie znam waszych szkół) to będzie to nonsens.
Co do tego, że lepsze, bo trudno się dostać - wydaję się to logiczne. Ale nigdy tego nie uogólnimy.

W tym momencie przeglądarka się zacięła i tylko tyle udało mi się odratować informacji. Reszta będzie na szybko.

bombel201 wrote:Akurat nie mowilem tego pod tym wzgledem bo jaki sens jest w wpisywaniu tych praktyk do cv? Bardziej mialem to na mysli, ze daja nam

No wpisujemy do CV, żeby pokazać pracodawcy, że mamy jakieś doświadczenie. Chyba, że chodzi Ci o to, żeby szef był z nas bardziej zadowolony i w przyszłości, żebyśmy sobie lepiej radzili z wykonywaną pracą. A nie, żeby te nasze praktyki pomogły nam podczas rozmowy kwalifikacyjnej o pracę.

bombel201 wrote:Po technikum tez masz mature + egzamin zawodowy, ktorego juz nie otrzymasz w LO

adrian219 wrote:No jednak coś masz, bo masz maturę. A w technikum kosztem jednego roku masz jeszcze egzamin zawodowy.

No napisałem to samo, tylko inaczej.

bombel201 wrote:W Liceujm gonia strasznie z lekturami, zeby sie wyrobic, a w technikum maja wiecej luzu

Nie jest źle, jako uczeń liceum powiem Ci, że wcale nie gonimy z materiałem, a podręczniki skończymy najpóźniej w czerwcu (z większości przedmiotów).

bombel201 wrote:W liceum w zaleznosci jaki profil wybierzesz bedziesz mial nacisk na fizyke, chemie, matme itp

Tak wiem, jestem uczniem liceum.

bombel201 wrote:Po niezdaniu egzaminu zawodowego wcale nie jestes nikim. Masz srednie i np mature, reasumujac dokladnie tak samo jak po liceum

Ale licealista z maturą jest o rok szybciej na rynku pracy.

bombel201 wrote:Te niezdanie egzaminu i matury to juz w w 90% zalezy tylko i wylacznie od czlowieka, a nie od szkoly i programu.

Jasne, dążymy do tego, że to wszystko zależy od człowieka, a nie od szkoły. Zgodzę się z tym, jednak według mnie ważne jest otoczenie, w którym się przebywa. Co z tego, że można więcej pracować w domu, jak debile w szkole przeszkadzają nauczycielowi, skoro można skorzystać z lekcji z normalny sposób i jeszcze poświęcić ten sam czas (a zwykle mniej) na pracę w domu?

bombel201 wrote:Pozniej maja chociaz latwiej na kierunkach technicznych.

Nie wiem, ale ocenię za kilka lat.

bombel201 wrote:Coz nikt nie mowi, ze to cos latwego, ale jak Ty oceniasz takie cos pod wzgledem, zeby bylo latwo to nie wroze sukcesow na studiach bo tam jest dopiero zapierdol i krotka pilka.

Oceniam, że mam lepsze możliwości, a nie łatwiej.

bombel201 wrote:Akurat na czyms takim bym sie nie opieral. Nie wynika nic dobrego majac dziewczyne w tej samej szkole/klasie

Spokojnie, spokojnie, o tych dziewczynach piszę z przymrużeniem oka.

bombel201 wrote:Sorry stary, ale z Twojego podsumowania wywnioskowalem, ze chcesz sie uczyc, uczyc, a w wolnej chwili dla rozrywki rowniez sie pouczyc. Ok przyszlosc jest wazna, praca itp. ale co Ty bedziesz pozniej robil po nauce? Z kim Ty sie spotkasz towarzysko? Jak bedziesz niby spedzal weekendy? Uwazam to raczej tylko i wylacznie za smutne...

Z życiem towarzyskim bardzo dobrze sobie radzę. Oceniłeś mnie na takiego kujonka, chociaż sam bym o sobie tak nie powiedział. Moje życie to nauka, sport, praca, znajomi i dziewczyny.

Trochę musiałem skrócić, głupia przeglądarka...

adrian219 otrzymał za ten post 5 punkty reputacji od 1 użytkowników:

bombel201.