
Huawei w Europie i Ameryce nie ma najlepszej opinii i w oczach konsumentów stoi na równi z Alcatelem, ZTE i Sharpem. Firma jednak postanowiła koniecznie sprawić, by jej produkty wyróżniały się w jakiś sposób na tle innych. Mogła wstawić superwydajne podzespoły, lecz wiąże się to z wieloma trudnościami. Mogłaby także zaimplementować niewiarygodnie dobry aparat, lecz pod tym względem ubiegła ją już dobrze nam znana firma z Finlandii. Co więc robić? Huawei wpadł na pomysł, by jego smartfony były… najcieńsze.
6,18 milimetra — tyle wynosi grubość Ascenda P6. Wynik godny pozazdroszczenia! W parze z linią boczną idzie także cały design — smartfon wygląda naprawdę elegancko, choć mało oryginalnie — po prostu za bardzo zalatuje tutaj iPhonem.

Ważniejsze jest jednak to, co znajdziemy w środku. Nie rozczarujecie się — czterordzeniowy procesor cechuje się częstotliwością taktowania 1,5 GHz, ilość pamięci RAM to aż 2 GB, a użytkownik będzie mógł zapełnić 8 GB pamięci wewnętrznej, które — o dziwo — można powiększyć za pomocą kart micro-SD. Mało który smartfon unibody, a zwłaszcza tak cienki jest wyposażony w taki slot. Bateria ma pojemność 2000 mAh.
Wyświetlacz także prezentuje się dobrze: jest to panel LCD o rozdzielczości 720p i przekątnej 4,7″. Owszem, konkurencja oferuje więcej, lecz chyba nikt nie będzie narzekał na parametry. Obawę budzi jedynie zastosowanie technologii opartej na ciekłych kryształach — może to się przełożyć na dość słabe odwzorowanie barw.

Ascend P6 posiada aparat cyfrowy BSI, F2.0 o rozdzielczości 8 Mpix i możliwości nagrywania filmów w Full HD. Co ciekawe, przednia kamerka otrzymała imponującą rozdziałkę 5 Mpix — niekoniecznie to jednak będzie się przekładać na dobrą jakość.
Warto nadmienić, że smartfon prawdopodobnie pojawi się w sprzedaży w Polsce. Nie wiemy natomiast, kiedy to nastąpi.
Źródło: dailymobile.pl