Telefony komórkowe, czasem bywają bardzo niebezpieczne, gdyż potrafią spontanicznie się zapalić. Zazwyczaj ciężko być świadkiem takiego spektakularnego zdarzenia, ale czasem jest to możliwe.
iPhone nie jest może telefonem, który często ulega samozapłonowi, ale gdy się to już zdarzy, jest bardzo spektakularnym widowiskiem. Kilka miesięcy temu informowaliśmy o przypadku zapłonu iPhone'a, na pokładzie samolotu jeden z linii lotniczych, co zmusiło pilota do awaryjnego lądowania. Wówczas nikomu nie udało się zarejestrować tego wydarzenia, ale nic straconego, ponieważ niedawno zapalił się kolejny telefon Apple i tym
razem kamera była na miejscu.
Jak donosi witryna Kauppalehti.fi, pewien mężczyzna z Finlandii, miał swego iPhone'a w kieszeni, gdy nagle telefon zaczął mocno dymić. Obawiając się eksplozji kończącej się uszkodzeniem ciała, właściciel natychmiast wyciągnął urządzenie z kieszeni i odrzucił je od siebie. Na szczęście tego ranka mężczyzna szedł do pracy, bo
kto wie co mogłoby się stać, gdyby miał wolne i chciał sobie dłużej pospać.
W każdym razie to niefortunne wydarzenie zostało uwiecznione przez kamerę przemysłową firmy, w której
pracował właściciel telefonu i teraz wszyscy możemy zobaczyć jak wygląda eksplodujący iPhone. Ciekawe czy taka funkcja dostępna jest w standardzie, czy też wymaga dopłaty.
Źródło: Onet.