Co prawda używane kilkanaście lat temu „pełne” karty SIM były duże i mało poręczne, ale na te, wciąż powszechnie używane w formacie miniSIM raczej nikt nie narzekał. Rewolucję wywołało Apple wprowadzając obsługę jeszcze mniejszych kart microSIM. Teraz okazuje się, że micro to wcale nie szczyt miniaturyzacji.
Jeden z producentów tychże układów, Giesecke & Denvrient, zaprezentował bowiem właśnie kartę w formacie Nano SIM, która jest o 1/3 mniejsza i o 15% cieńsza od tej w formacie micro. Dokładne wymiary nowego wynalazku to 12 x 9 mm (dla przypomnienia: micro SIM – 15 x 12 mm, najpopularniejszy mini SIM – 25 x 15 mm).
Co ważne, jest on kompatybilny z obecnie używanymi formatami, więc po umieszczeniu w odpowiedniej wielkości adapterze, całość będzie pracować poprawnie. Niemiecka firma chwali się też, że dzięki jej produktowi, telefony będą mogły być cieńsze, a w ich obudowie znajdzie się więcej miejsca np. na bardziej pojemną baterię.
Obecnie, nowy format znajduje się jeszcze w fazie testów. Producent rozesłał już egzemplarze testowe do operatorów i czeka na ich opinie oraz ma nadzieję oficjalnie zakończyć prace nad nowym standardem jeszcze przed końcem roku. Jeśli rzeczywiście doszłoby do tego, pierwszych urządzeń korzystających z kart w formacie nanoSIM można by spodziewać się już w przyszłym roku (pod koniec). Kto wie, może prekursorem znów okazałby się iPad 3 lub iPhone 5? Tylko, czy naprawdę komuś potrzebne takie maleństwo?
źródło : komorkomania.pl
Miałem na myśli w jakich modelach jest zastosowane ww. gniazdo..