[AKTUALIZACJA] Mobbler 1.09

Tak jak napisał jojo87, Mobbler jest scrobblerem last.fm dla platformy S60v5
Aplikacji używa się bardzo wygodnie, gdyż łatwo ją zminimalizować
Aplikacja nie wymaga podpisania. Zachowuje przesłuchane utwory przez dwa tygodnie - jeśli ich w tym czasie nie wyślemy do last.fm, zostaną one usunięte z pamięci. Aplikacja w języku polskim!

Code: Select all

Please Login or Register, to see this Content

jojo87 wrote:Aplikacja najprawdopodobniej nie wymaga podpisywania ani łamania Symbiana.

Na 100% nie wymaga

bastard3son wrote:Aplikacja nie wymaga podpisania.

IuDeX, przecież napisałem.

Aplikacja bardzo fajna i przyjemna, aktualizuje profil na lastfm jak powinna
Ale:
W wersji, którą wrzucił kolega bastard3son, jest opcja ustawienia tapety. Tylko nie bardzo u mnie to działa. Używa ktoś tej aplikacji? Może ktoś sprawdzić czy działa ta opcja na jego telefonie?

pozdrawiam użytkowników lastfm

davvid otrzymał za ten post 3 punkty reputacji od 1 użytkowników:

jojo87.

davvid, Ta opcja działa gdy jesteś w trybie online i masz ustawione pobieranie okładek płyt lub masz okładki dodane do plików. . Wtedy okładka zostaje dodana na środek ekr. głównego lub inaczej w zależności od rozdzielczości obrazka (szczerze mówiąc to tragicznie to wygląda).
PS. Warto dodać, że kiedy jesteśmy cały czas w trybie online to Mobbler scrobbluje "na żywo", tj. pokazuje w profilu "Słucha teraz".

bastard3son otrzymał za ten post 5 punkty reputacji od 1 użytkowników:

davvid.

ok, dzięki za informacje.

bastard3son wrote:(szczerze mówiąc to tragicznie to wygląda).

Więc daruje to sobie

bastard3son wrote:Warto dodać, że kiedy jesteśmy cały czas w trybie online to Mobbler scrobbluje "na żywo", tj. pokazuje w profilu "Słucha teraz".

Tak tak, wiem. Testuje tą wersję w tej chwili i jest jak mówisz )

jojo87, po co jeszcze raz wstawiłeś to samo? Znaczy się chodzi mi o to, że link do tej wersji jest wyżej.

bastard3son, miałem instalkę u siebie na dysku, nieświadomy istnienia Twojej wstawki wrzuciłem na swojego "chomika" to i tutaj wstawiłem adres do pliku. Nawiasem mówiąc, takich plików na dysku do wrzucenia "na potem" mam jeszcze nie mało