To co teraz tu przedstawię to historyjki z życia
Moja kumpela z technikum pracuje w Bytomiu w salonie Play i czasem miewa tam niezłe przygody, związane z nieudolnością klientów, oto kilka z nich:
~~~~~~~~
Kupuje kobieta telefon w ramach przedłużenia umowy. Super gadka, podpisana umowa i nara.
Wraca po godzinie i mówi:
- wie pani co, ale tutaj jest jakiś błąd, bo wyświetla mi błąd, że nie ma karty SIM.
- a włożyła pani kartę SIM ?
- to ja mam ją włożyć?! inaczej nie zadziała, z tego telefonu starego do tego nowego?
- eeeee... tak.
- ale to będę musiała mieć dwa telefonu włączone i z dwoma chodzić bo na tamten będą mi dzwonić, a ten nowy będę miała do zabawy.
~~~~~~~~~
~- 65zł netto, Xperia J 29zł dopłaty dla osób przedłużających ofertę.
- a co jeszcze pani może dać?
- obniżymy państwo obecny abonament i cena telefonu jest atrakcyjna, jedynie 29zł.
- a co jeszcze pani może dać?
- w standardzie otrzymują państwo ładowarkę, kabel USB...
- a co jeszcze pani może dać?
- hm, myślę, że to jest oferta idealnie dopasowana do państwa potrzeb..
- a co jeszcze pani może dać?! Jak pani da telefon za 1zł, zestaw słuchawkowy do radia..
- w standardzie otrzymują państwo (znowu tłumaczenie debilowi)
- to my nie chcemy, idziemy do innego punktu, tam dadzą nam więcej.
a może kawę będę robiła klientom i dyskutowała na temat dodatkowych, darmowych dla nich gadżetów, które pójdą z mojej kieszeni, hm ?
chociaż w niedzielę dajcie mi spokój. ;-]
~~~~~~~~~~
- Proszę duplikat karty.
- Ok, ma pani zarejestrowany numer ?
- Eee..
- Czy jest na abonament?
- Tak.
- Dowód osobisty, proszę.
cisza.
- ale.. numer jest zarejestrowany na mamę.
- to musi być mama. ; )
- jak to? ja jestem użytkownikiem, po co mama?!
- mama jest właścicielem, więc potrzebuję dowód osobisty właściciela i podpis.
cisza.
- bo wie pani... mama jest 400km stąd.. za 2dyszki się nie da wyrobić
- Nie. Dowód osobisty. ; ]
wychodzi i mówi: gorzej niż w banku.
~~~~~~
~godz.8:57 Pan krzycząc:
-" dostanę u pani drugą część płyty już ?"
- "jakiej płyty???"
-"niech pani nie robi takiej zdziwionej miny, bo wczoraj brałem pierwszą cześć German a dzisiaj chcę drugą!"
-"Ale to nie jest kiosk.."
- "Jak to nie jest kiosk a co tu jest?!"