
Miłośnicy smartfonów firmy Apple zadrżeli, a drżenie poniosło się po internecie, gdy Wall Street Journal i Bloomberg opublikowały pogłoski, jakoby firma z Cuperino planowała wypuszczenie na rynek taniego urządzenia. Phil Schiller komentuje.
Phil Schiller to ważna szycha od marketingu w Apple. Co prawda nie skomentował bezpośrednio doniesień Wall Street Journal i Bloomberga, ale w wywiadzie udzielonym chińskiej gazecie Shanghai Evening News oświadczył twardo, że "Przyszłością firmy Apple nigdy nie będą tanie smartfony pomimo ich popularności".

Phil Schiller fot: Apple
Wall Street Journal w oparciu o doniesienia "ludzi wtajemniczonych w sprawę" informował, że Apple zamierza wypuścić na rynek tańszą wersją iPhone'a oszczędzając na obudowie i zamiast aluminiowej montując poliwęglanową. Gazeta podaje przekonujące wyliczenia, według których tańszy smartfon mógłby się Apple opłacić. Bloomberg - powołując się na informacje pracownika jednego z operatorów prowadzącego negocjacje z Apple - donosił, że Apple wypuści tanie urządzenie pod koniec 2013 roku. Tańszy smartfon miałby pomóc Apple w walce z konkurencyjnymi samsungami i smartfonami z systemem Android.
Apple jak zwykle nie komentuje bezpośrednio. Phil Schiller mówi w wywiadzie dla Chińczyków: "[...] każdy produkt wytwarzany przez Apple jest starannie projektowany przy wykorzystaniu najlepszych dostępnych technologii. Obejmuje to cykl produkcyjny wyświetlacza Retina i obudowy - dzięki temu dostarczamy na rynek produkt najlepszy." Argument, jakoby Apple musiało konkurować z tanimi smartfonami Schiller zbił prostą ripostą: "Prawdę mówiąc, chociaż Apple wypełnia ok. 20% rynkowego zapotrzebowania na smartfony, nasz udział w zyskach to 75%."
No to mamy oficjalne oświadczenie, którego wymowa jest chyba jasna: Apple nie ma potrzeby sprzedawania tanich smartfonów. Obudowa i wyświetlacz są projektowane z największą troską o dobro użytkownika. Fani marki mogą spać spokojnie. Chyba.
Na podstawie informacji serwisu TNW
ź: mGSM.pl