Problemy zaczęły się kilka dni temu, gdy to obudziłem się koło godziny 11 w namiocie, zerknąłem na telefon, który wskazywał godzinę 6:50 (godzina była wyświetlana w trybie oszczędzania energii), przy czym nie reagował na komendy wydawane przeze mnie poprzez wciskanie klawiszy. Bez zastanowienia wydobyłem z trzewi telefonu baterię, po czym umieściłem ją z powrotem i odpaliłem urządzenie. Nokia działała doskonale i niemal natychmiast zapomniałem o incydencie.
Dzisiaj stało się dokładnie to samo. Około godziny 12 zbudziłem się i zerknąłem na telefon, który w trybie oszczędzania energii wskazywał godzinę 7:20. "Cóż za de ja vu" pomyślałem. Z uśmiechem na twarzy powtórzyłem "trick" z baterią sprzed paru dni. Uśmiech zniknął gdy okazało się, że telefon ani nie chce się włączyć, ani nie reaguje na ładowarkę.
Możecie mi powiedzieć jak domowymi sposobami wskrzesić telefon, gdyż nie mam kasy ani na naprawę, ani na nowy sprzęt.