No więc:
Wróciłem ze szkoły, i jak jadłem obiad telefon mi się spiep**ył na podłogę.
Od tamtego czasu nie widzi karty pamięci tzn. widzi - ale nie odczytuje plików w menadżerze plików.
Pokazuje miejsce na karcie, lecz muzyki tez nie widzi.
(Wykonałem HR i dostałem kur**cy bo mi się kontakty skasowały...)

Od tamtej pory telefon leży pod poduszką.

Bardzo proszę o pomoc, bo bez muzyki nie wytrzymam dwóch dni!

Zformatuj kartę z poziomu kompa . Jak to nie zadziała to dead usb może coś da. Inne karty ci działają?

Telefon przeżył upadek, więc wątpię że to wina softu. Karty nie sformatuje bo nie mam czytnika.

A formatowałeś w telefonie? Bo hard reset karty nie rusza.

mózg se ku*** na dead flashu wgraj, może ci wkońcu zacznie działać...
Masz kabel? Podepnij w trybie transfer danych, zobacz czy coś plików jest, sformatuj karte pamięci i powgrywaj jakieś pliki na nią.
A z fona możesz zapisywać cokolwiek na nią?