W dniu dzisiejszym pojawił się jak sądzę poważny problem z moim telefonem. Nokia E71, z Orange, ciągle na gwarancji. Telefon w trakcie wykonywania jakiś codziennych czynności (nic nowego nie było ostatnio instalowane, ani modyfikowane) po prostu się zawiesił, jak to czasami mają smartphone'y w zwyczaju. Myślałem, że standardowo pomoże wyciągnięcie baterii. Po tej czynności próbowałem normalnie uruchomić telefon. Niestety oprócz zapalenia się ekranu (bez loga Nokii, po prostu ekran podświetla się razem z klawiszami, ale nic nie wyświetla) na ok 30sek nic się nie dzieje. Tysiące razy próbowałem uruchomić telefon, włącznie z podpięciem go pod ładowarkę, wyjęciu baterii na 2h i ponownej próbie. Za każdym razem po przytrzymaniu klawisza włączającego telefon mam bzyk wibratorka i ekran rozjaśnia się na kilkadziesiąt sekund po czym gaśnie. Przy próbie podłączenia do komputera komputer na chwilę rozpoznaje podłączone urządzenie (zaczyna instalować poszczególne składniki telefonu) po czym telefon traci kontakt z komputerem, zatem wgranie nowego oprogramowania, bądź zrobienie backup'u jest niemożliwe. Problem istnieje zarówno z kartą SIM oraz kartą pamięci jak i bez nich. Nie pomaga twardy reset (kombinacja klawiszy *, 3, zielona słuchawka i klawisz od włączenia telefonu na 30sek.). Moje pytanie - czy w obecnej sytuacji da się w jakikolwiek sposób, czy to domowy, czy też w serwisie Nokii zrobić backup danych, w szczególności kontaktów (reszta mnie nie interesuje) oraz w ogóle jakiego rodzaju awaria może to być?
Z góry wielkie dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
Grzegorz
