by Quake96 » 16 Nov 2012, o 23:04
Hehe

Wiadomo o co chodzi. Ja też miałem nerwa nieraz przy 5.50

Ja ogólnie na chwilę obecną nie pamiętam za wiele przygód z telefonami, ale coś tam jednak się pamięta...
Kiedyś mając nokię 6020, testowałem jej wytrzymałość. Powiem tyle - W roli piłki lądującej w zaspie śniegu była idealna. Nic jej się nie stało, ba nie miała objaw zalania, bo obudowa była szczelna.
Innym razem grając na 3310 zostałem zaskoczony nagłym wyłączeniem fona. Odpalam ponownie, a tu "Contact Service". A że telefon wart mniej niż naprawa, to poleciaaaaał. Przeleciał szmat drogi a jedyne co się stało, to odpadła klapka baterii (bateria na miejscu ^^ )