Dzień dobry,
Moja Lumia 800 rozładowała się i teraz mam problem z uruchomieniem - po podłączeniu do ładowarki najpierw pokazuje się jedna, nieruchoma kreseczka baterii, później przechodzi do czarnego ekranu z napisem "nokia" i może tak leżeć całą noc, o ile jest podpięta do prądu. Telefon ani nie spadł, ani się nie utopił, ani nie działo się z nim nic, co mogłoby spowodować jakiekolwiek uszkodzenie mechaniczne; był używany maksymalnie 15 razy. Żadne soft i hard resety nie pomagają - lumia zawsze powraca do jej ostatnio ulubionego, zawieszonego na białym napisie, stanu.
Co to może być? Czy mimo wszystko trudno określić, nie widząc sprzętu i czeka mnie już tylko serwis? A jeżeli nie, to może jest coś, co jako mentalna blondynka, mogę zrobić sama w domu? (przy założeniu, że mój mentalny blondynizm i techniczne zepsucie jest bardzo głęboko zakorzenione, więc nie może to być trudniejsze od wymiany koła w samochodzie).
Także proszę o pomoc, bo bardzo tęsknię za lumią.