To jest post z blogu. Aby przeczytać oryginalny wpis, kliknij tutaj. »
Nokia N8 trafi do sklepów najpewniej po wakacjach. W wolnej sprzedaży telefon będzie kosztował około 2000 zł. Z pewnością pojawi się także w ofertach większości operatorów. Aparat będzie dostępny w pięciu kolorach.
Obudowa N8 została w całości wykonana z aluminium. Konstrukcja budzi zaufanie – na pierwszy rzut oka widać, że telefon nie boi się kluczy w kieszeni :-)
Uwagę zwraca obiektyw 12 megapikselowego aparatu. Producent zapewnia, że Nokia N8 z powodzeniem będzie mogła rywalizować z typowo fotograficznymi komórkami. Jeśli zdjęcia zrobione smartfonem będą tak dobre, jak te, które zaprezentowano podczas konferencji, nie mija się on z prawdą.
Telefon nie najgorzej radzi sobie z nagrywaniem wideo. Obraz przechwytywany jest z prędkością 25 klatek na sekundę i zapisywany w maksymalnej rozdzielczości 720p.
Jakość przykładowego wideo odtwarzanego na sporych rozmiarów telewizorze dzięki złączu HDMI, była bardzo dobra.
W Nokii N8 zainstalowano 3,5 calowy ekran AMOLED pracujący w rozdzielczości 640 x 360. Na poniższym zdjęciu widać, jak wypada on w porównaniu do wyświetlacza HTC Desire. Niewątpliwie w Nokii jest lepszy kontrast. Ekran jest także jaśniejszy. Niestety, nie miałem wystarczająco dużo czasu, by sprawdzić jak reaguje na dotyk.
Każdy, kto miał styczność z poprzednimi smartfonami Nokii, z pewnością nie będzie miał problemów z odnalezieniem się w odświeżonym środowisku ^3. Użytkownik Nokii N8 ma do dyspozycji trzy pulpity, na których może umieszczać widżety. Każdy z pulpitów można wyświetlać zarówno w trybie pionowym, jak i poziomym.
N8 umożliwia korzystanie z serwisów społecznościowych. Niestety, dedykowana aplikacja zapewnia wsparcie tylko dla trzech serwisów, z czego w Polsce przydatne będą jedynie Twitter oraz Facebook. Książka adresowa jest powiązana z Facebookiem, jednak w przeciwieństwie do tych znanych z TouchWiz Samsunga czy HTC Sense, przeglądanie najnowszych wpisów z tablicy znajomych wymaga uruchomienia dodatkowej aplikacji.
Pliki graficzne zapisane w pamięci telefonu można poddać obróbce, dzięki prostemu edytorowi. W standardzie jest także aplikacja do montażu wideo, w której można połączyć kilka klipów, wprowadzić efekty przejścia oraz dołożyć podkład dźwiękowy.
Nokia N8 umożliwia równoczesne korzystanie z kilku kont pocztowych. Każde można wyświetlić na pulpicie w osobnym widżecie.
Przechodzenie i zarządzanie aplikacjami jest proste i wygodne. Po przytrzymaniu przycisku centralnego wyświetli się okno z poziomu którego można przełączyć program lub zamknąć któryś z włączonych.
Nokia N8 wyposażona jest w wydajny układ graficzny Broadcom BCM2727. Ponieważ w pamięci testowanego egzemplarza był znany i lubiany Asphalt 5, postanowiłem sprawdzić, jak fiński smartfon sobie z nim poradzi. Gra chodziła mniej więcej tak, jak na HTC Desire – nieźle, choć brakowało kilku FPS-ów. Trzeba jednak pamiętać, że software N8 nie jest jeszcze w wersji finalnej i w urządzeniach, które trafią na sklepowe półki wydajność może być wyższa. Taką mam przynajmniej nadzieję.
Siłą smartfonów są przede wszystkim aplikacje. Nokia zapewnia, że niedługo po starcie w sklepie pojawi się wiele programów wykorzystujących potencjał N8.
Dzięki zastosowaniu frameworka Qt (w wersji 4.6) aplikacje pisane pod Symbiana^3 będą kompatybilne także z systemami MeeGo oraz Symbian^4, które także są obecnie rozwijane. Więcej informacji o frameworku i zestaw narzędzi SDK znajdziecie na stronach Nokii.
Nokia N8 zapewnia wsparcie dla technologii Flash. Podczas prezentacji reklamy w przeglądarce (a jakże!) działały szybko i sprawnie ;-)
Do Nokii N8 można podłączyć pamięć masową. Na własne oczy mogłem się przekonać, że aparat bez najmniejszych problemów poradził sobie z pendrivem. Podobno wyzwaniem nie jest nawet zewnętrzny dysk (domyślam się, że z własnym zasilaniem). Komunikacja odbywa się za pośrednictwem dołączonej do zestawu przejściówki z microUSB na USB.
Szykuje się hit wszech czasów>
Poczekamy, zobaczymy