Kupującym jest fundusz kapitałowy EQT VI działający na rynku skandynawskim, w Niemczech i w naszym regionie (Europa Środkowa i Wschodnia). Nie potwierdziły się plotki z początku maja – wskazujące na innego chętnego do nabycia Vertu. EQT VI przejmie 90% udziałów w biznesie. Nokia zachowa 10%.
Wartość transakcji została utrzymana w tajemnicy. Fundusz EQT VI inwestuje zwykle w projekty o wartości do pół miliarda euro, więc można podejrzewać, że zakup Vertu lokuje się w górnym pułapie tej kwoty.
Vertu poza Nokią. Transakcja jest o tyle dziwna, że marka generowała zyski, czego nie można powiedzieć w ostatnim czasie o samej Nokii...
Vertu, to marka telefonów dla mówiąc wprost – milionerów. Pojedyncze, ręcznie składane i personalizowane komórki, wycenia się na sumy przyprawiające o zawrót głowy. Edycje limitowane ozdabiane są kamieniami szlachetnymi i obkładane egzotyczną skórą.
Pod maską luksusu kryje się hardware i know-how Nokii. Vertu zostało bowiem założone przez Nokię i przez ostatnie 14 wypracowało sobie solidną pozycję na dość niszowym rynku telefonów dla tych, którym bardziej zależy na wizerunku, a mniej na funkcjonalności.
Vertu dopiero w ciągu ostatnich dwóch lat zaczęło stawiać pierwsze kroki na rynku smartfonów, bazując na mocno spersonalizowanej pod potrzeby swoich klientów platformie Symbian. W kuluarach mówi się, że Nokia pozbywa się Vertu nie tylko ze względu na swoje problemy finansowe, ale także z powodu transformacji biznesu i przesiadki na Windows Phone.
Czyżby mobilne okienka od Microsoftu, były zbyt mało prestiżowe dla milionerów?
źródło: KomputerŚwiat
