Mam teraz taki lekki dylemat.
W moim Samsungu po raz kolejny (3 w ciagu 2.5 roku) umarł dysk twardy W związku z tą sytuacją jestem zmuszony kupić nowy.
I teraz zacząłem się zastanawiać czy nie byłoby lepszym rozwiązaniem inwestować w dysk SSD zamiast zwykłego talerzowca.
Od padu poprzedniego dysku i tak w pamięci laptopa nie trzymam nic poza systemem i bieżącymi plikami więc spokojnie 60GB mi wystarczy a widzę że taki rozmiar jest w kasie którą jestem w stanie na niego przeznaczyć.
Wydaje mi się że SSD byłby lepszy też ze względu na błąd w konstrukcji mojego komputera - HDD jest po prostu wrzucony luzem do obudowy, podłączony na kablu, w gumowej osłonce która ma grubość milimetra i praktycznie go przed niczym nie chroni więc sobie może latać i obijać się o ścianki przy każdym ruchu laptopa. Po prostu świetne warunki do pracy dysku, idealnie żeby po 2 latach, jak się skończy gwarancja, trzeba było w niego inwestować

Co sądzicie w takiej sytuacji? Czy powinienem kupić SSD 30/60 GB i nie martwić się że każde przenoszenie czy zahaczenie laptopa może uszkodzić dysk czy może nie bawić się w nowinkę a kupić zwykły dysk i używać laptopa z zwiększoną ostrożnością albo kombinować z usztywnieniem dysku w jego kieszeni?

No to chyba już sam sobie odpowiedziałeś.

Co to za model Samsunga? Daj jakieś foto jak to tam jest ułożone. Luzem to chyba aż tak nie jest a może po prostu zapomnieli go przykręcić

RV511. Nie zapomnieli go przykrecic bo nawet nie ma do czego mysleli ze kawalek gumy starc,y do zabezpieczenia a tu taki ch** bo dysk ma po 2 milimetry luzu w kazda strone i sobie moze latac w srodku XD

Przecież powinna być tam taka obudowa, do której przykręca się dysk, a następnie obudowę z dyskiem wkręca się do obudowy laptopa. Przynajmniej fabrycznie tak powinno być.

powinna byc ale nie ma, w dwoch laptopach tak mam fabrycznie wiec raczej nie bylo innego rozwiazania

[ Dodano: 18 maja 2014, o 17:47 ]
zrezzta, nasmiewacie sie z rozwiazania samsunga a ja dalej nie dostalem odpowiedzi na moje pytanie

SSDki nie są "nowinkami" coraz więcej osób jest ma. Na rynku dostępne są parę lat.
W twoim przypadku jak najbardziej jest sens kupić taki dysk. Pomijając zwiększenie szybkości całego systemu SSDki o ile nie formatujesz systemu co dwa dni nie padają tak szybko. Prawda jest taka, że porównując HDD teraz, a np. 5 lat temu to jest przepaść jeśli chodzi o ich żywotność, nie wspominając o uszkodzeniach fizycznych .
Ważne jest tylko, żebyś przy zakupie nie patrzył tylko na cenę. Wystrzegaj się dysków na kontrolerze Sandforce (najlepiej brać coś na marvellu), uważaj też na kingstony v300, o ile wcześniej były dobre, teraz zaczęli montować tam pamięci asynchroniczne i w porównaniu do wcześniejszej wersji jest lipa.

System ostatnio formatuje jedynie jak pada dysk czyli średnią mam ~pół roku

Niestety, na minus ;_;
Leżą u mnie dwa ATA 80GB, mają już chyba z 10 lat albo i więcej, z kompa komunijnego. I do tej pory ani jednego bad sectora, SMART idealny. A w ciągu ostatnich 3 lat w domu zmarły 4 dyski, 2 w moim lapku i 2 z netbooka matki który jeden przeszedł potem do mojego
Tzn?
Myślałem o tym: http://proline.pl/?p=SV300S37A%2F60G ewentualnie ten http://proline.pl/?p=SANDISK+SSD+64G
Będą dobre czy szukać jakiegoś innego?

To na pewno nie za mało? Dyski SSD zdecydowanie zwalniają, jeśli mają zbyt mało wolnej przestrzeni, a 60 GB bardzo łatwo zapełnić.

Obecnie system i programy na laptopie matki zajmują niecałe 19GB. U siebie pewnie miałbym niewiele więcej zajętej pamięci bo wszystko od dłuższego czasu trzymam na zewnętrznym, drugim laptopie albo pendrivach. Zresztą przez długi czas miałem 80GB w stacjonarce jako jedyny dysk więc spokojnie dam radę

[ Dodano: 18 maja 2014, o 20:51 ]
Ewentualnie jeszcze coś z tych: http://www.morele.net/dysk-ssd-transcen ... 40-636376/ http://www.morele.net/dysk-ssd-a-data-s ... -c-532623/ http://www.morele.net/dysk-ssd-sandisk- ... 25-510096/ http://www.morele.net/dysk-ssd-a-data-a ... -c-464506/ czy któreś z nich są warte uwagi?

Mówiąc formatowanie miałem po prostu na myśli "zapełnianie go danymi"


Pod tym się podpisuję, lepiej kupić raz, a porządnie. Przeważnie dyski o większej pojemności mają dłuższą żywotność. Ale łatwo jest powiedzieć wyłóż parę stów na dysk, więc moje propozycje:






Ogólnie jeśli bym kupował ssdka na teraz to zależnie od kasy brałbym Cruciala m500 albo plextora m6s. Najlepszy stosunek cena/wydajność.

Więc sam powinieneś go jakoś uściślić skoro producent oto nie zadbał. Ja bym tak zrobił.

Obecnie w moim lapku mam 500GB WD Blue który jest cieńszy niż zwykły taki dysk. Oczywiście mam możliwość jego przykręcenia do obudowy i sprawuje się wyśmienicie.