nemo333, ja tam wolę jeździć już tą imitacją auta jak to nazwałeś niż być ze sosnowca ;d

Też bym wybral yariske

Mam pewne fundusze do wpłaty,opcja kredytu całkiem ciekawie wygląda,to wolę nowe,pewno nie wypierdziałe od szwaba.

Ryan, za to duuuuży plus. Szkoda tylko, że toyota. Nie masz może opcji na Fiestę?

lepsze nowe aygo, niż jakiś vwik po Goebbelsie... Ale sam nie wiem co bym brał, bo oba za małe jak dla mnie. Zależy też czy to będzie jedyne auto w domu itd. Jeżeli miałbym jeszcze inne, większe auto to bralby aygo. Jeśli to ma być jedyny wehikuł w rodzinie, to raczej jariska.

nowe to nowe. tak trzymać! :p

Jak już nowe to nie ważne co weźmiesz. Ważne, że nowe i wiesz że nie było pałowane i tak dalej...

Gliwice-Opole i nazot. 4,5 l/100km puntem. V średnie 48.5km/h

juz wiem jak się robi spalanie do katalogów...

Owszem, jak cisnę astrą na 3 przez miasto mam wtedy równe 50 i 2300 obrotów. Komputer pokazuje 3.3 - 3.7 litra...

davvid, każdy u mnie ma auto,
-jedna nowa toyota corolla
-skoda citygo
-sam się skłaniam ku jarisce z tego powodu,że nie jest w środku tak tandetna jak to aygo nowe,dodatkowo wali mnie dotykowy ekran,wazne że odpala nowe nie wypierdziałe i można tym wyjechać w jakąś trasę jak zajdzie potrzeba.

a jak jazda próbna? te aygo jedzie jakoś?
z dwojga złego, lepszy Yaris

A ja się wczoraj wybrałem swoim czerwonym szerszeniem do macierzy,czyli FSO

Linia montażowa FSO

Syrena laminat

I wub



Coupeta

Jakiś komp na lini montażowej

ŁÓÓÓ RST nawet tam dojechało

POLONEZ COUPE Teraz robi większy szał niż nowe auto klasy premium. Biały kruk jeżeli chodzi o Poldolota... Ta pomarańczowa R20 też niczego sobie. A powiedz mi ten 125p to jakaś replika rajdowa czy tak zwany "projekt"?

Nie.

już bez przesady

te prawie symetryczne szyby ni cholery mi się nie podobają. Można powiedzieć że psują zamierzony efekt

a w Syrence fajny jest tylko kolor