_NeedSpeed_, o własnie o tą klapkę mi chodziło. Ogólnie silniki 2.3 dają sobie spokojnie radę z gazem, tylko musi być idealnie wyregulowany, żeby nie strzelił.

Jeździ po wsi tam gdzie chodzę do szkoły 90 b3 i właśnie 2.3 z gazem, ale nie znam szczegółów, wiem tyle że jeździ i ładnie grzmi

Szwagier ma 90b3 2.3 na LPG i sie non stop *ebie ten silnik nie nadaje się do gazu.

pewnie ch***wo zrobiona instalacja za 1200. Porządne instalacje zaczynają się od 5-6 tys - wtedy można nawet Hummery czy inne szlifiery zagazować

Nie. W 2.3 możesz mieć nawet najlepszą instalację. Tam jest mechaniczny wtrysk paliwa, czyli jedna z pierwszych wersji ogólnie wtrysku w silnikach benzynowych. To jest główny problem. W elektroniku już tego nie ma, bo regulacja jest 999 razy prostsza.

w takim razie zwracam honor
ale i tak instalacje za 1,5k to shit

Czo? za 3000 już masz zajebistą instalację na dobrych częściach do 4cyl. No i cena instalacji duuużo zależy od liczby cylindrów i mocy

Jak już mówimy o instalacjach to polecam - Elpigaz (taką mam w Audisi) i Lovato (ta była w skodzie).

Ogólnie dzisiaj jadę po części na ten sezon Tj. kołpak i przekaźnik szyberdachu

[ Dodano: 6 mar 2014, o 14:22 ]
Polecam przeczytać. Jak dla mnie szczera prawda. http://prentki-blog.pl/ale-nie-depczcie ... i-oltarzy/

też się podpisuje pod tym trzema rękami i nogą.

zawsze za bajtla myślałem, że auto tyle pojedzie ile ma na liczniku

STAG najlepszy dużo inwestują w nowe technologie jest badzo rozbudowana nawet pod OBDII wszystko czyta z komputera samochodowego (zapomina sie że masz gaz) a ZA 2400ZŁ można poskłądać i bedzie jeżdzić jak na benzynie

mam EPIGAZA stelle z 2008roku jest tak okrojana że to porażka nie polecam

Po co mi bajery typu odczytywanie wszystkiego ze sterownika, jak sam sterownik silnika ma cholernie okrojoną diagnostykę. Mi wystarczy, że przełącza się na gaz i vice versa.


davvid, pełna ekonomia

Przecież widać że to jakiś stary dziad który wiedzę o autach ma sprzed 40 lat

Jeszcze bym się nie zdziwił jakby luzował automat

Śmieszą mnie auta z automatem Jestem bardzo sceptycznie do nich nastawiony. Coś się schrzani to ani holować, tylko laweta. Padnie sprzęgło - stoisz. Manualem jak masz wprawę to i bez sprzęgła da się jechać.

Stać Cię na auto z automatem - stać Cię na jego utrzymanie, proste. Jeździłem już kilkoma automatami i wiem jedno - jeśli przesiadka na automat to tylko doppelkupplungsgetriebe, na dzień dzisiejszy w wydaniu VW lub Forda.