Witam,
mam taki problem, zdjąłem dzisiaj simlocka w komisie z mojej nokii 3110c. Pytałem się kolesia czy będzie to bezpieczne zdejmowanie simlocka, powiedział że tak, że nic sie nie będzie działo z komórką po zdjęciu simlocka. Jednak jak przyjechałem do domu, włożyłem sim orange (wcześniej plus), komórka odpaliła spokojnie i zacząłem usuwać kontakty z listy kontaktów, może po 2 minutach działania, komórka się zawiesiła i wyłączyła. I nie daje się włączyć, zero odzewu ... myslałem ze może bateria padła, jednak jak podłączam kabel nic sie nie świeci ... probowałem włączyć bez karty sim. Nie posiadam kardy micro SD. I moje pytania: czy jest to wysoce prawdopodobne że przy zdejmowaniu simlocka mogli coś w komisie spaprać mi w komórce? Czy to może być ich wina? Czy moge w ogole się domagać aby sprawdzili oni co się stało z komórką? Czy raczej nie mam szans ...? Bo gwarancję straciłem w momencie zdjęcia simlocka ....
ehhh nie obwiniam od razu komisu bo to nie jest koniecznie ich wina, ale jakoś dziwnie to wszystko wyszło.
Aha przed zdjęciem simlocka włączałem komórke bez kart sim i działała normalnie, bawiłem się nią około 10 minut i nic się nie działo.
z góry dzięki za odp i pomoc
pozdrawiam Adam