Moja recenzja dotyczy telefonu Nokia 6210 Navigator. Jak sama nazwa wskazuje telefon „stworzony” do nawigacji. Czy tak jest? Nie zupełnie, ale szczegóły w dalszej części. Telefon wszedł na rynek w 2008 roku, równocześnie z modelem 6220 Classic. Bliźniacze modele przy czym 6220 ma klasyczną budowę (soap), zaś 6210 to slider. Następcy: odpowiednio Nokia 6710 i 6720, ale to już wyższa liga.
Ceny samego telefonu wahają się pomiędzy 500-1000 zł. Bądźmy szczerzy; tylko samobójca kupi ten telefon za 1000 zł. Używany egzemplarz, w dobrym stanie dostaniemy już za 400-500 zł.
Opakowanie
Pudełko zawiera:
-Telefon Nokia 6210 Navigtor
-Słuchawki HS-47 (Jack 2.5mm)
-Ładowarka sieciowa AC-8E
-Kabel USB CA-101
-Bateria BL-5F (950 mAh)
-Karta pamięci 2GB (obecność w zależności od operatora)
-Instrukcja obsługi i niezbędne papierki

System operacyjny, procesor
6210 Navigator pracuje na procesorze ARM 11 (369MHz). Może wydawać się mało, ale w połączeniu z systemem operacyjnym Symbian 9.3 Series 60 3rd Edition telefon chodzi naprawdę płynnie. Można jednocześnie odtwarzać muzykę, używać nawigacji i w między czasie uruchomić aparat, a telefon i tak nie będzie się „zacinać”.

Wyświetlacz
Mamy tu do czynienia z kolorowym TFT o rozdzielczości 240 x 320 px . Przekątna to 2.4 cala, a ilość kolorów jaką potrafi on wyświetlić to 16 milionów. Jest naprawdę czytelny, zwłaszcza przy wyłączonym czujniku światła, który nie raz nie potrzebnie przygasi lub rozjaśni wyświetlacz. Warto ustawić jasność na maksa. Wtedy nawet pod słońce wszystko jest widoczne jak na dłoni. Lecz wracając do kwestii telefonu „stworzonego do nawigacji” czy 2.4” wystarczą kierowcy w samochodzie? Według mnie jest to troszkę za mało. 3 cale to minimum.


Multimedia, aparat
Telefon odtwarza popularne formaty muzyki m.in. .mp3 .wma .wav .aac. Jeśli chodzi o formaty video, używam tylko .mp4 i .3gp. Głośnik monofoniczny umieszczony z tyłu telefonu gra bardzo wyraźnie. Wbudowany korektor dźwięku nie ma większego wpływu na jakość muzyki wybrzmiewającej z głośniczka, natomiast przy słuchawkach (zwłaszcza nie tych fabrycznych, gdyż muzyka odtwarzana przez nie brzmi dość kiepsko) warto go użyć. Warto również zainwestować w przejściówkę 2.5mm > 3.5mm (standardowy mini Jack). Brak tu jakichkolwiek klawiszy muzycznych. Znajdziemy wyłącznie regulację głośności z boku obudowy telefonu.
Problem z netem... Zdjęcie będzie później.
Główny aparat posiada matrycę 3.2 Mpx, podwójną lampę błyskową w technologii LED, Autofocus i potrafi robić zdjęcia o rozdzielczości 2048x1536 px. Zoom cyfrowy 20x. Dodatkowa kamerka do wideorozmów (0.1 Mpx) również może być wykorzystana do robienia zdjęć o rozdzielczości 320x240 px. Zoom cyfrowy 2x. Główną kamerą możemy również kręcić filmy. Rozdzielczość takiego filmu to 640x480 px. Filmy zapisywane są w formacie .mp4. Jakość zarówno zdjęć jak i filmów jest zadowalająca.

Problem z netem... Filmik będzie później.
Bateria
No i właśnie to jest największy ból. 950mAh?! Zdecydowanie za mało! Telefon bez używania nawigacji, aparatu, odtwarzacza, tylko podstawowe funkcje tj. SMS i telefon trzyma maks 2 dni! Z nawigacją > ok. dwie godzinki. Z odtwarzaczem muzyki (tak z 2 godziny słuchania) > 1 dzień. Na szczęście bez problemu mieści się w nim bateria z Noki N95 8GB > 1200mAh. Powinna trzymać dłużej, ale ile? Tego nie wiem.

Wygląd i wykonanie
Wygląd… Kwesta gustu. Mi się podoba i to bardzo



Podsumowanie
Telefon uważam za udany. Aparat robi naprawdę świetne zdjęcia, wyświetlacz czytelny, klawiatura wygodna, głośnik głośny i wyraźny. Mi więcej do szczęścia nie trzeba

Tyle

Zezwalam na kopiowanie powyższej recenzji, przy czym proszę o zaznaczenie pierwotnego autora
