Młody Tajwańczyk leżał przez dziewięć godzin martwy przed komputerem w kafejce internetowej w Tajpej. Żaden z 30 graczy siedzących obok nie zorientował się, że coś jest nie w porządku...

>> http://www.tvn24.pl/-1,1733696,0,1,zmar ... omosc.html

Do zdarzenia doszło w czwartek w nocy. Ciało 23-letniego Chen Rong-yu leżało na fotelu. Policja poinformowała, że mężczyzna został znaleziony z rękami wyciągniętymi w kierunku klawiatury i myszy. Prawdopodobnie dostał zawału serca podczas gry w "League of Legends".

Ostatni raz żywego widziała go kelnerka w środę, kiedy rozmawiał około południa przez telefon. Rodzina 23-latka przyznała, że w ubiegłym roku we wrześniu mężczyzna był leczony z powodu problemów z sercem.

Policja podejrzewa, że atak serca był wywołany kombinacją takich czynników jak zmęczenie, wielogodzinny brak ruchu oraz niska temperatura.

Taaa ^^ tylko ciekawe ile czasu siedział przed tym kompem.

ZiomalMarcin, podobno 10 godzin.

adrian219 wrote:ZiomalMarcin, podobno 10 godzin.

No to się nie dziwię. Ja po 3 meczach standardowych już mam dość...

Nie wierzę... ja siedzę czasami po 14 godzin dziennie i nie rusza mnie wcale Może to przyzwyczajenie czy coś w tym stylu.

Dominik. wrote:Nie wierzę... ja siedzę czasami po 14 godzin dziennie i nie rusza mnie wcale

Jak jesteś zdrowy to wytrzymasz ale...

pawelooss wrote:mężczyzna był leczony z powodu problemów z sercem

Aha. Nie zauważyłem tego zdania albo pominąłem. Szkoda człowieka, z resztą ta gra niszczy wszystkich, że tak to ujmę.

ZiomalMarcin, z 10 meczy da się spokojnie rozegrać , potem to już nie mogę patrzeć na samoners rift, btw. ty podobno przestałeś w lola grać?
Dominik., każda gra niszczy człowieka, jak się nie zna umiaru
Co do tematu, pewnie ktoś mu z teamu feedował i mu żyłka pękła ze złości

Ja siedzę na telefonie i wifi cały dzień. Pewnie umarł przez to , że przegrał a mu dobrze szło.

Hans wrote:ZiomalMarcin, z 10 meczy da się spokojnie rozegrać , potem to już nie mogę patrzeć na samoners rift, btw. ty podobno przestałeś w lola grać?

Miałem przerwę przez wakacje. Zacząłem studiować, poznałem ludzi z kierunku co też grają i wróciłem. Obecnie bardzo dużo gram w Dominion, bo jest większa dynamika gry, a nie taka monotonia jak na standardowej 5v5.

Gdyby umarł sr***c, to nikt by nic nie powiedział. Ech.

U mnie w klasie to jest taki tępak co potrafi przyjść z szkoły o 16 i grać do 3-4 rano i znów do szkoły i tak cały tydzień.Ja po 2 godzinkach przed kompem robie sobie przerwy bo meczy mnie taki siedzenie

Ten kto jest "sercowy" ten wie, że brak snu strasznie daje w kość sercu. Sam wiem coś o tym.

Ja to nie wiem jak on dal radę, ja potrafię długo siedzieć przed kompem, ale na grze to ciężko mi więcej jak 4 godziny wytrzymać, bo jakoś się dziwnie czuje.