by wook » 28 Nov 2012, o 20:44
I. Porównawczy
Nie rozumiem ludzi, którzy stale chodzą z zestawem
bluetooth na uchu, bo ''a nuż ktoś zadzwoni''.
To tak, jakby mieć stale nałożoną prezerwatywę,
bo a nuż trafi się ruchanko.
II. Lepsiejszy Lepiej raz na miesiąc, niż sto razy posłuchać.
III. Transportowy
Spotkały się na kawie żony: pilota, kapitana żeglugi
dalekomorskiej i kierowcy tira. Żona pilota
opowiada:
- Mój jak wczoraj wrócił z rejsu, to mnie rozebrał i z okrzykiem ''Podchodzę do lądowania!'' wziął mnie
pięć razy.
Żona matrosa opowiada:
- Mój, jak wrócił z rejsu, to mnie zaciągnął do
łazienki i z okrzykiem ''Cumy rzuć!'' wziął mnie pięć
razy. Żona tirowca:
- A mój wrócił wczoraj, ustawił mnie jak na pieska,
dał do każdej ręki po lusterku bocznym od swego
Kamaza....
- I co, i co?
- A potem rozebrał się, ustawił się z tyłu i woła: ''A teraz dawaj pomału do tyłu!''
IV. Szczęśliwy
Kobieta do szczęścia potrzebuje tylko jednej rzeczy.
Ale - każdego dnia innej.
V. Brakowy
- U, stary, wiedzie ci się... Wypasiony apartament, za***ista bryka, dacza... Niczego ci chyba więcej nie
trzeba?
- Jedna rzecz by się przydała.
- Jaka?
- Żelazne alibi.
VI. Małżeński Żona chłopa przypadkiem weszła do stodoły i
nakryła męża in figlanti z krową. Początkowo ją
zamurowało, w końcu wykrzyczała:
- Ty parszywy bydlaku! To najbardziej obrzydliwy
widok, jaki widziały moje oczy! Ja jutro całej wiosce
opowiem, że jesteś zoofilem! - Gadaj sobie. To ja powiem, że krowa jest w te
klocki o wiele lepsza od ciebie.
VII. Telewizyjny
- Wasia, włącz dziennik! Komuś tam jest gorzej, niż
nam?!
VIII. Telefoniczny - Kolia, co tam się dzisiaj u ciebie działo?
- A co?
- Dzwonię pierwszy raz, to odzywa się jakaś baba i
mówi coś o trawie i śniegu. Dzwonię drugi - jakiś
gliniarz mówi, że jesteś aresztowany. Dzwonię trzeci
- jacyś gangsterzy szukają cię w związku z jakimiś długami...
- Następnym razem dzwoń z komórki, a nie z pilota
do TV.
IX. Testowy
Spotykają się dwie przyjaciółki:
- Wiesz, wczoraj przespałam się z mężem Nataszy. - No i? Jaki on jest?!
- Pierwsza klasa. W ogóle nie rozumiem, jak ona
może go zdradzać.
- Widzisz, dawno ci mówiłam, że on jest lepszy w
łóżku od twojego męża, a ty mi nie wierzyłaś.
X. Zawodowy Prawdziwa blad' daje d*py profesjoanalnie.
XI. Małżeński
- Moja żona dwa dni domu nie sprzątała.
Wygoniłem.
- Dwa dni? To chyba nie tak strasznie?
- Mieszkam w Murmańsku, u nas są dni polarne. :peppone
Dziś mam czarny humor, więc odcinek nieco
specyficzny. A na koniec mały zbiorek, z którego
każdy może wybrać motto dla siebie.
I. Problemowy
Po aresztowaniu Siniawskiego zaczęto się
zastanawiać, co z nim zrobić. Wywołano ducha Stalina, by się go poradzić. Przedstawiono mu
sprawę. Stalin zapytał:
- A który to Siniawski? Sprawozdawca radiowy?
- Nie, towarzyszu Stalin, historyk literatury.
- Po co nam dwóch Siniawskich? Jednego
sprzątnąć. II. Pluralistyczny
- Towarzyszu Stalin, jaki jest wasz stosunek do
pluralizmu?
- O pluralizmie dwóch opinii być nie może.
III. Angielski
Jeszcze w czasie wojny Stalin usilnie namawiał Churchilla na przyjazd do Moskwy. Kiedy wreszcie
uzgodniono już termin wizyty, Anglicy obwarowali
ją mnóstwem zastrzeżeń. Stalin polecił, by
wszystkie ich życzenia zostały spełnione, czego
dopilnować miał Mołotow. Podczas rozmów Stalin
zauważył, że Brytyjczycy mają dziwnie kwaśne miny, a Churchill co piętnaście minut wstaje,
przeprasza i opuszcza na chwilę salę posiedzeń.
Wezwał więc Stalin Mołotowa i zażądał wyjaśnień.
"Nie wiem, towarzyszu Stalin, z czego
niezadowoleni mogą być nasi goście. Zrobiliśmy
wszystko, by czuli się jak w domu. Wszystko - jak nakazaliście - jest angielskie: kuchnia, produkty,
dosłownie wszystko, nawet sól daliśmy też
angielską".
IV. Pośmiertny
Gdy Stalina usunięto z Mauzoleum i pochowano
przy murze kremlowskim, na jego grobie pojawił się wieniec z szarfą: "Pośmiertnie
prześladowanemu od pośmiertnie
zrehabilitowanych.
V. Cudowny
Chruszczow wrócił ze Stanów Zjednoczonych w
złym humorze. - Niedobrze - mówi do Mikojana - Kennedy
powiedział mi, że wynaleźli właśnie taką maszynę,
która ożywia zmarłych. Więc ja mu powiedziałem,
że wynaleźliśmy środek dopingujący, po którym
człowiek biega szybciej, niż samochód. Skąd ja
teraz wezmę ten środek?! - Nie martw się - pociesza go Mikojan. - Jeśli oni
potrafią ożywić Stalina, to ty pobiegniesz szybciej
od najszybszego samochodu!
VI. Generalski
Stalin spotkał generała podczas oblężenia Moskwy:
- A wy jeszcze żyjecie? Podpisałem przecież wyrok... Generał z ciężkim sercem oczekiwał aresztowania...
Jakiś czas potem - wojska niemieckie były już
odrzucone od Moskwy, Stalin znów spotyka
generała:
- A wy jeszcze żyjecie?? Przecież osobiście
podpisałem wyrok! Generał przekonany o rychłym końcu popadł w
depresję... Po zdobyciu Berlina, na bankiecie znów
Stalin spotyka tego samego generała... Stalin
wznosi toast:
- Wypijmy za to, że nawet w tak ciężkich czasach
umieliśmy sobie trochę pożartować... I mały zbiorek na koniec - i smieszno, i straszno
kak tigra jebat'
Dla radzieckiego żołnierza ucieczka z pola walki
wymaga więcej odwagi niż stanięcie do niej.
Łatwo jest rozstrzeliwać ludzi, znacznie trudniej
nakłonić ich do pracy. Największym szczęściem jest określić wroga,
przygotować wszystko, zemścić się, a potem pójść
spać.
Nie przeprowadzać żadnych egzekucji bez
należytego procesu! W przeciwnym razie świat
powiedziałby, że baliśmy się ich sądzić. Nie trzeba kupować narodu, wystarczy mieć tych
inżynierów dusz i to zupełnie załatwia problem
zniewolenia.
Nie wierzcie ludziom, którzy nie piją! Abstynenci nie
piją, bo się boją, że po pijaku powiedzą o sobie coś,
czego inni mają nie wiedzieć. Spać z Leninem to jeszcze nie znaczy rozumieć
leninizm.
Wolę, gdy ludzie popierają mnie ze strachu niż z
przekonania. Przekonania są zmienne, strach
zawsze jest ten sam.
Za wszystkie nowe, obecne i przyszłe grzechy należy go powiesić za jaja, a jeśli jaja okażą się
mocne i nie urwą się, przebaczyć mu i uznać, że
postępował słusznie; jeśli się urwą, wrzucić go do
rzeki.
Idee są potężniejsze od karabinów. Skoro nie
pozwalamy naszym wrogom na posiadanie karabinów, to dlaczego mamy im pozwolić na
posiadanie idei?
:peppone
Last edited by
wook on 28 Nov 2012, o 20:46, edited 1 time in total.
Jestem dysortografem więc jak zrobię błąd to normalne.
"Od Samsunga, tragicznych plastików, Amoledów i TouchWiz'a Wybaw nas Stevie!
Od Androida i lagów Zachowaj nas Stephenie!
My userzy Was wielkich prosimy, wysłuchajcie nas!"