To, co praktycznie zawsze wydawało się aż tak odległe, że prawie nierealne, jest już naprawdę bardzo, bardzo blisko. Coraz szybciej zbliża się koniec roku, od którego to momentu już tylko 30 dni dzielić nas będzie od ujawnienia praktycznie wszystkich sekretów związanych z BlackBerry 10. Co warto wiedzieć o tym wydarzeniu już teraz?

Kiedy?

Już za kilkadziesiąt dni – dokładnie 30 stycznia 2013.

Gdzie?

Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Do tej pory Research In Motion nie potwierdził oficjalnie żadnej lokalizacji, choć według zapowiedzi premiera ma się odbyć w wielu miejscach na całym świecie.

Co zobaczymy?

Podczas styczniowej konferencji bez wątpienia zobaczymy trzy rzeczy – finalną wersję systemu BlackBerry 10 oraz dwa smartfony – pierwszy, wyposażony w ekran dotykowy o przekątnej 4,2″ oraz drugi, wyposażony w wyświetlacz około 3″ i pełną klawiaturę QWERTY. Podane zostaną najprawdopodobniej również ceny oraz konkretne daty premiery dla różnych krajów lub regionów.

Tego samego dnia powinniśmy także poznać listę najważniejszych aplikacji, które w momencie premiery zawitają na nową platformę RIM. Biorąc pod uwagę fakt, że do tej pory nie usłyszeliśmy żadnych wielkich nazw, Research In Motion najprawdopodobniej planuje zachować wszystko na ostatnią chwilę.

Premiera czy nie premiera?

30 stycznia jest terminem oficjalnie podanym przez Research In Motion jako termin premiery systemu operacyjnego BlackBerry 10 i pierwszych urządzeń pracujących pod jego kontrolą. Nie oznacza to jednak, że tuż po zakończeniu konferencji będziemy mogli udać się do sklepu po nowy telefon – na to będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Ile? Według dotychczasowych deklaracji i nieoficjalnych informacji model L (dotykowy) doczeka się komercyjnego debiutu w wybranych krajach w około 2 tygodnie po prezentacji, natomiast na N będziemy musieli poczekać łącznie około sześciu tygodni.

Czy wiemy już wszystko?

Pomimo tego, że RIM zdradził już sporo informacji na temat swoich nowych produktów i systemów, jesteśmy praktycznie pewni, że w momencie premiery okaże się, że wiemy zdecydowanie mniej, niż mogłoby się nam teraz wydawać.

Nie wiemy chociażby dokładnie tego, na jakich zasadach wspierać nowe urządzenia będzie infrastruktura BlackBerry i powiązane z nią usługi – do tej pory jedne z największych zalet i jednocześnie największych ograniczeń smartfonów BlackBerry.

Aplikacje?

W momencie premiery dostępnych ma być około 70 000 – 100 000 aplikacji dla platformy BlackBerry 10, wliczając w to zarówno aplikacje przeniesione z PlayBook OS oraz Androida, a także aplikacje natywne.

Aplikacje z Androida?

Smartfony z BlackBerry OS będą w stanie obsługiwać wybrane (większość) aplikacji z systemu operacyjnego Android w wersji 2.3. Będzie to jednak wymagało odpowiedniej konwersji i (przynajmniej w teorii) dystrybucji przez autora za pośrednictwem BlackBerry AppWorld/World. Na szczęście dzięki temu rozwiązaniu jesteśmy w stanie uruchomić całkiem pokaźną liczbę programów, choć bez wątpienia nie są one aż tak atrakcyjne w użytkowaniu jak aplikacje natywne.

PS: Nie, nie da się wgrać ani samego pliku .apk bezpośrednio na urządzenie, ani też zainstalować Google Play.

Aplikacje dla urządzeń z QWERTY?

Tych na szczęście także nie zabraknie i programiści nie będą musieli optymalizować ich tuż po lub tuż przed premierą terminali z serii N. Już wkrótce do rąk wybranych programistów trafią prototypowe urządzenia określone jako “Dev Alpha C”, które będą miały pomóc im właśnie w perfekcyjnym przystosowaniu swoich programów od warunków oferowanych przez mniejszy ekran. Pozostali będą mogli również odpowiednio przygotować swoje programy za pomocą symulatorów udostępnionych w tym czasie.

Cena?

Jedna z największych zagadek styczniowej premiery. Niestety w tym momencie wszystko może być jedynie spekulacją, przy czym należy pamiętać, że Research In Motion zadeklarował, że pierwszymi modelami zamierza zaatakować rynek urządzeń z półki średniej-wyższej i wyższej, w związku z czym takich właśnie cen powinniśmy się spodziewać. Okolice 500-600$ zdają się być całkowicie realne.

Oczywiście w przyszłości do sklepów trafią także urządzenia o nieco słabszych parametrach i niższych cenach, podobnie jak i modele z półki najwyższej, ale na to przyjdzie jeszcze czas (możliwe, że nawet w przyszłym roku).

Co z tą Polską?

Obecnie nie wiadomo, czy Polska znajdzie się na liście krajów, które otrzymają urządzenia z BlackBerry 10 w tzw. pierwszej fali. Wiadomo jednak, że polscy operatorzy od pewnego czasu prowadzą już intensywne testy związane z wprowadzeniem smartfonów nowej generacji RIM i prawdopodobnie ujrzymy je w ofertach wszystkich znaczących sieci.

Czego nie zobaczymy?

Prawdopodobnie jeszcze chwilę będziemy musieli poczekać na prezentację kolejnych modeli z BlackBerry 10 – na początek będzie musiał wystarczyć nam model dotykowy lub wyposażony w pełną klawiaturę QWERTY. Nie wiadomo także, czy podczas konferencji podana zostanie data premiery BlackBerry 10 dla tabletu BlackBerry PlayBook. Oficjalne komunikaty potwierdzają jedynie, że użytkownicy tego urządzenia otrzymają po premierze (choć nie wiadomo jak długo po premierze) telefonów z BB10 do dyspozycji wersję beta BB10 dla tabletów. Jak bardzo zaawansowana będzie ta wersja i kiedy pojawi się jej odsłona finalna – tego nie wiadomo.

bbnews.pl

ciekawe jak będzie z działaniem, jednak szkoda że ten z klawiaturą ma ekran tylko 3". Wstępnie zainteresowały mnie nowe jeżynki, bo chyba trzeba zacząć szukać fona u innych producentów niż Nokia. Jakoś ostatnio mam ochotę spróbować jakiejś jeżynki i zobaczyć jak wygląda sprawa aplikacji.

Więcej informacji.

[ Dodano: 22 gru 2012, o 13:05 ]
Zrzuty ekranowe z BlackBerry 10 – systemu operacyjnego nowych smartfonów RIM