A to foce mam coś takiego, zapala się po otwarciu i gaśnie po zapaleniu silnika
To trzeba może lampke podłączyć pod zaplom?
Chociaż nie wiem nie znam się

bramki logiczne z czasowka albo jakis mikrokontroler zalatwilo by sprawe. Samo podlaczenie pod zaplon nic nie da. Sterownik zbiera sygnaly z centralnego (otwarcie zamkniecie) i po zaplonie i zapala albo gasi lampke i do tego sterowanie pwm zeby fajnie lagodnie rozpalala sie i gasla kto chetny napisac kod pod atmege

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 10 listopada 2015, o 13:09 ]
O, ja semestr temu pisałem na laborce proste kody w Atmel Studio. Nic już z tego nie pamiętam.

Znalazłem nasze stare punto na dysku
smutłem że poszło na złom


[ Dodano: 13 lis 2015, o 14:14 ]
ooo nawet zapalił po tyg ;p


[ Komentarz dodany przez: emberdo: 13 listopada 2015, o 20:43 ]
Wróżę, że CC też niedługo dołączy do tego Punta.

Jakiś miesiąc temu kupiłem wytwór warszawskiej FSO: Polonez Caro 1.4 GLI 16V z 1994 roku, przebieg w dniu zakupu ~181200 km. No i w końcu mam swoje FSO .

No gratuluję i to jeszcze z roverowskim 1.4 na czarnych, poldek mo jakiś swój wątek na jakimś forum, chętnie bym go śledzil

Tak, opisuje co i jak w nim robię na samochodymadeinpoland.fora.pl .

To pierwsza seria Rovera w Carówkach, a więc zielone pole na obrotomierzu i hamulce jeszcze na 4 tarczach, a do tego fotele inter groclin standardy, alufelgi jak widać riale, auto alarm z centralnym z pilota, el_szyby z tym, że na dzień dzisiejszy są przerobione przez dziadka na korbki (kiedyś wrócę do prundu)...

Naprawdę zadbany widać, z ciekawości jeśli to nie tajemnica ile za niego dałeś ?

Z tym stwierdzeniem czy zadbany to ja bym się tak nie wychylał na ostro . Na żywo ma trochę muminków, które widać i właściwie na wiosnę będzie trzeba ruszyć temat blacharki. 1800 polskich złociszy - dzisiaj patrząc to mogłem się jeszcze targować, bo już się w niego nieco włożyło mamony... no, ale taka pasja

ej spoko ja swoje cinquecento kupiłem za 1000zł a w samą mechanike wsadziłem 1,5k

Conrado967 wrote: no, ale taka pasja

jeździsz tym na co dzień, czy to drugie auto, takie dla pasji i zabawy przy nim?

Jeżdżę na co dzień, bo to z założenia miał być dupowóz o który jednak będę dbał .

Conrado967 wrote:dupowóz

To chyba Audi powinieneś kupić XD

Dlaczego? Polonez nie może mi służyć do jazdy na co dzień?

Poza tym Audi to Audi... A FSO to jednak FSO .

I bardzo dobre podejscie juz za dużo jest tych wychuchanych polonezów to stoją po muzeach i garażach
niech auto jeździ
auto nie jeźdzone to śmierć

polonez na auto dojazdy na co dzień nadaje się tak samo jak moje cinquecento
a że to silnik rovera to spalanie bedzie trochę niższe niż te stare OHV które konstrukcyjnie pamiętają fiata 1300/1500 potem 125p i dopiero potem weszły do polenza mr78 gdzie z drobnymi modyfikacjami klepali te silniki do 2002
jak by w latach 80 nie mogli kupić lub stworzyć porządnych silników tylko siedziec przy tych paliwożernych dziadach

nawet 1,9d był lepszy od tych OHV XD

Ładny porschonez Marzy mi się Borewicz obok Ady w garażu...

Krzysiek_PL wrote:jak by w latach 80 nie mogli kupić lub stworzyć porządnych silników tylko siedziec przy tych paliwożernych dziadach

Przecież był projekt wrzucenia 2.0 DOHC Fiata, ale partyjni wstrzymali.

My na kurs jeździmy Lublinem II z 4c90 na pokładzie. Muł bo muł, ale przyjemnie się jedzie. I Vmax jest zgodna z DTR-ką silnika - 104 km/h