Jakie 80%? Działa większość stron internetowych. Dla mnie jest wystarczająco użyteczny.

Mariusz W. otrzymał za ten post 1 punkty reputacji od 1 użytkowników:

Drewnaldo.

Mariusz W., to Ty? Komentator bloga o planktonie politycznym?

nemo333 wrote:Symbian umarł, nie działa na nim 80% stron internetowych więc jest zwyczajnie bezużyteczny.

Cała ta dyskusja jest trochę bezużyteczna. Ktoś, kto potrzebuje intensywnie korzystać z internetu, i tak już dawno przestał korzystać z klawiszowych Symbianów. Ale jeśli używa swojego urządzenia jako trochę mądrzejszego telefonu, którego funkcjonalność może rozszerzyć o wiele aplikacji działających przeważnie jako off-line, ten wielkiej straty nie odczuwa.

nemo333 wrote:Najwyższy czas posłać te starocie do muzeum i zakupić coś cywilizowanego.

To ewentualnie dokupi tablet na dokładkę. Albo jakiś tańszy smarkfon. Tak jak ja długi czas jechałem na zestawie E52 + SGS.

Tak, to ja. Aż się zdziwiłem, że znajoma nazwa użytkownika prowadzącego to forum. Mam sprawę, odbierz PW.

pawelooss wrote:Ktoś, kto potrzebuje intensywnie korzystać z internetu, i tak już dawno przestał korzystać z klawiszowych Symbianów.

Pytanie ode mnie, po co intensywnie używać internetu w telefonie? Rozumiem sprawdzić wiadomości na poczcie czy Fejsbuku, sprawdzić przyczynę opóźnienia pociągu, podejrzeć rozkład czy znaleźć lokal w okolicy będąc na mieście. Bardziej intensywne używanie internetu można praktykować na innych urządzeniach, bardziej do tego przeznaczonych.

Ale ten internetowy świat jest mały...

Mariusz W. wrote:Bardziej intensywne używanie internetu można praktykować na innych urządzeniach, bardziej do tego przeznaczonych.

Jeśli masz do nich dostęp i warunki, to oczywiście, że wygodniej. Ja się dużo poruszam transportem zbiorowym, tracąc tam sporo czasu, więc zanim gdzieś zajadę, to rzeczywiście na smarkfonie poczytam i sprawdzę sobie już większość rzeczy, ewentualnie zostawiając sobie te najbardziej zajmujące na moment, kiedy będę mógł zasiąść do komputera.