Pierwszy smartfon z Androidem – w Polsce znany jako G1 od HTC – był wyposażony w slider z klawiaturką. Była to całkiem wygodna konstrukcja. Miałem z nią do czynienia kilka lat. Wszystkie kolejne generacje stawiały już tylko na dotykowy ekran. Do dziś modeli z dodatkową klawiaturką nie było za wiele. Czy po ponad dekadzie istnienia smartfonów można jeszcze liczyć na propozycję z fizycznymi przyciskami? F(x)tec Pro1 to Android z klawiaturą w formie “tacki”.
Projekt 6-calowego smartfona z wyjeżdżającą spod ekranu klawiaturą zademonstrowano na targach Mobile World Congress w Barcelonie. F(x)tec Pro1 być bezramkowy, ale pod wyświetlaczem skryje moduł z pełnym QWERTY. Zupełnie inaczej niż w BlackBerry, ale bardzo podobnie do wspomnianego wcześniej G1. Skąd w ogóle pomysł na taki system? Firma F(x)tec brała udział w pracach na przystawkę z rodziny Moto Mods to Motoroli. Moduł do telefonów Moto Z zaoferował opcjonalne przyciski. Teraz marka próbuje sił samodzielnie, wyczuwając potencjał.
F(x)tech Pro1 otrzyma 64 podświetlane przyciski. Smartfon przemienimy zatem w rodzaj laptopka. Klawiaturka utrzyma ekran pod kątem 155 stopni. Jeśli ktoś dużo na telefonie pisze, a nie lubi wirtualnej klawiatury (ciągłego poprawiania tekstu) to taki gadżet jest właśnie dla niego. Po złożeniu podstawki otrzymujemy typowy, pełnowartościowy smartfon ze wszystkim jego opcjami. Trochę grubszy niż normalnie, ale bez przesady. Oczywiście przygotowano też specjalny launcher dla platformy Google, by całe urządzenie oferowało wygodny interfejs w układzie poziomym. Zmodyfikowano pewne widoki, ponieważ z wysuniętą klawiaturą ekran musi pokazywać treści nieco inaczej. Nawigację dopasowano do orientacji horyzontalnej (panoramicznej).
A jakie specyfikacje posiada Pro1 od F(x)tec? Nie jakieś ultra topowe, ale jeszcze premium. Ekran AMOLED ma 2160 x 1080 pikseli, 6 GB RAM i 128 GB na dane z opcją rozszerzenia kartami microSD do 2 TB (jak już takie karty powstaną). Szkoda, że nie zdecydowano się na mocniejszego Snapdragona. Producent wykorzystał poprzednią generację, czyli chip z numerem 835. Premiera planowana jest na lipiec 2019. Smartfon ma kosztować 649$. To dobra cena jak na flagowca, a Snapdragon 835 wciąż ma niezłe parametry. Taką samą cenę ma BlackBerry Key2, czyli Android z klawiaturką wydany w zeszłym roku (tam pracuje Snapdragon 660).
Pozostałe podzespoły? Bateria o pojemności 3200 mAh, podwójna kamerka 12 + 5 mpx i 8 megapikseli na froncie. Dual SIM (o ile nie jest zajęty slot przez kartę pamięci microSD…), głośniczki stereo, port audio jack 3,5 mm na słuchawki, USB-C, NFC, Bluetooth 5.0 i 802.11ac WiFi. Nie zabrakło czytnika linii papilarnych. Generalnie wszystko co w standardzie się znajdzie. Naturalnie z Androidem 9.0 Pie. Ciekawi mnie popyt na tego typu urządzenie. Obawiam się, że może nie być znaczny. Oby nie powtórzył sytuacji Essential Phone.
Źródło: smartniej.pl