Stukanie w wirtualną klawiaturkę jest męczące. Współczesna generacja użytkowników smartfonów potrafi “klepać” w komunikatorach, bo wszystko da się wypracować, ale każdy z nas przy każdym tekście musi coś poprawić przed wysłaniem lub pozostawia błędy olewając problem. Wszyscy i tak literówki akceptujemy, bo wiemy co jest powodem. Fizyczne klawiaturki to zbawienie, zwłaszcza dla tych, którzy muszą jednak dbać o poprawność przesyłanej treści. Przecież telefon nie służy wyłącznie do chatowania ze znajomymi, ale też rozmów biznesowych, wysyłania maili firmowych itd. Wtedy zwykle przesiadamy się ze smartfona na laptop lub tablet, gdzie rozstaw wyrysowanych pól jest szerszy i trudniej o błędy (tam też opcjonalnie są klawiaturki).
Astro Slide powstał dla tych z nas, którzy potrzebują poczucia pewności w trakcie pisania, ale wymagają pełnej kompaktowości. Planet Computers proponuje coś na wzór mini laptopka. W sumie dwa formaty. Typowo smartfonowy, gdzie możliwe jest korzystanie z multidotykowego interfejsu Androida. Alternatywą ma być wysuwana spod wyświetlacza klawiatura QWERTY, czyli z pełnym zakresem liter i znaków. Gadżet można trzymać oburącz i normalnie pisać, ale robić to też na biurku, jak na laptopie. Nie będzie to aż taki komfort, jak przy pełnowymiarowej klawiaturze, ale zdecydowanie precyzyjniejszy od klawiatury ekranowej.
Czym różni się druga generacja smartfona z fizyczną klawiaturą od Planet Computers? Przedstawiony pod koniec 2018 roku poprzednik miał konstrukcję zamykaną – jak telefon z okładką na ekran. Na zewnątrz był prosty ekranik do obsługi najważniejszych funkcji, głównie tych telefonicznych. Astro Slide, jak sama nazwa wskazuje, posiada tzw. slider. Klawiaturka jest w wyjeżdżającej spod ekranu tacce i może być w pewnym zakresie regulowana. Ma podświetlenie. Mechanizm wygląda na ryzykowny, ale jest solidny. To wyróżnia sprzęt. Jednostka jest niszowa i oryginalna. Teoretycznie nie ma większej konkurencji, zwłaszcza w sekcji 5G. W sumie to już trzecie podejście marki do tematu. Znów obiecana jest kompatybilność z Linux OS, ale nie wiadomo kiedy. Cosmo otrzymał ją w dopiero zeszłym miesiącu.
Astro Slide jest prawdopodobnie pierwszym na świecie smartfonem z fizyczną klawiaturą i modemem 5G. Najbliższy bezpośredni rywal – F(x)tec Pro1 – nie posiada tak szybkiej łączności. To ewidentnie telefony biznesowe. Mają podobną formę, ale Astro większy obszar przeznaczony na przyciski. Umożliwiło to sprytne połączenie ekranu z dołem przez “RockUp”. Spód odsłania się cały! Zmiana mechanizmu dała też wyższy poziom komfortu podczas używania dotykowego ekranu. W Cosmo trzeba było radzić sobie z przeszkadzającą klawiaturką. W Astro Slide wystarczy klawiaturę schować. Być może całość będzie grubsza od normalnego smartfona, ale w pełni operatywna.
Warto jeszcze zerknąć w parametry smartfona Astro Slide. Producent przygotował sensowne specyfikacje. Nie jakieś flagowe, ale niezłe. Ekran urządzenia ma 6.53 cala przekątnej i rozdzielczość 2340 x 1080 pikseli. Ekran zintegrowano z czytnikiem palca. Ośmiordzeniowy procesor MediaTek Dimensity 1000 z 5G wspiera Mali-G77 ARM. Do tego 6 GB RAM (LPDDR4x) i 128 GB na dane. Nie skupiano się na aparatach. Na tyle jeden sensor 48 megapikseli. Na froncie selfie z 5 MPix. Są głośniczki stereo, aż dwa porty USB-C (ze wsparciem display port), port słuchawkowy 3.5 mm, slot na karty microSD, WiFi 6, Bluetooth 5.1, NFC, radio FM, czy GPS. Bateria ma 4000 mAh i jest ładowana bezprzewodowo i przewodowo (tu oczywiście szybciej). Oczywiście najnowszy Android 10 (+ wspomniany wcześniej Linux). 5G nie posiada wsparcia mmWave 5G (w zamian jest komunikacja przez sieci sub-6GHz).
Astro Slide od Planet Computers zbiera obecnie środki w trakcie kampanii na Indiegogo. Smartfon z klawiaturką wyceniono na 900$, ale w trakcie zbiórki jest szansa na sporą zniżkę. Można wtedy liczyć na 634$, ale jest jeden problem. Premiera dopiero w marcu 2021…
Źródło: smartniej.pl
