ZTE się dobrze sprzedaje w przeciwieństwie do hujemwieje więc muszą jakoś spowodować wzrost sprzedawania, po testach może ktoś odkupi bo mu się spodoba

Czy rootowanie jest podobne do hackowania? W sensie zostawiania śladów, przekombinowania w grzebaniu w trzewiach systemu czy doprowadzenia (och nie!) do konieczności jakiegoś reflashu? I co daje?

[ Komentarz dodany przez: HitFan: 25 sierpnia 2011, o 02:49 ]
nie jestem ekspertem, jeśli chodzi o Andro, ale rootuje się bez flasha, przez komputer, albo telefon, a root to po części coś jak hack, bo daje dostęp do plików systemowych i jest wymagany do działania niektórych aplikacji.

Wystarczy program i robimy to jednym klikniecien. To samo w druga stronę

Super, czyli nie ma ryzyka, iż "przeinstaluję" go jakimiś niestabilnymi aplikacjami tak, że się nie włączy i będzie potrzeba głębszego reflashu? Zwykłe przywrócenie ustawień fabrycznych wystarcza do zatarcia wszelkich śladów? Nie da się go zajechać?

Nie powinno się dać, zrobisz roota, pobawisz się, zrobisz unroot i przywrócisz ustawienia fabryczne, w salonie zostaną przywrócone drugi raz. Nie widziałem na niego custom ROMów, więc nie ma szans, żeby ubić, a samym rootem nie ubijesz. Root to jak JB w iOS, możesz instalować aplikacje przeznaczone tylko na rootowane telefony, możesz grzebać w plikach systemowych, oczywiście po tej operacji z telefonu nic się nie usuwa, jedynie wgrywana zostaje aplikacja Superuser.

Jakie dane podawaliście? Prawdziwy pesel? Bo niepełnoletniego nie chcą zaakceptować.

Nic nie zepsujesz, don't worry

Tak ciężko wziąć na tatkę? Zresztą... Nie ma takiego testowania we wrześniu, na lekcjach jeszcze pewnie. Do książek!

Był tam jakiś jeden ROM chyba, ale raczej i tak bym nie wykorzystał jego możliwości jako total newbie, c'nie? A co do tych cyganów pakują zwykle? Bardziej mody a'la PPM, CNT czy MCU?

Ciekawe też, po ile U8500 stoi na jakimś ibaju. Bo można by sprzedać z zyskiem, skoro wartość w umowie i ewentualna kara to 400 zł. Ale blokują zdalnie.

Wszystkie modyfikacje, bardziej MCU.

ja ci zaraz wezmę na tatkę, a później stary będzie bulił co?!
na aledrogo 450-500 ale chętni walą drzwiami i oknami
dziś jadę odebrać to się zobaczy co to w ogóle za szajs (czemu nie dają jakiegoś HTC-ka?)

Pomyśl sobie... Czy to było dla nich opłacalne?
HTC schodzą jak ciepłe bułeczki, taki Huwawei nie. Chcą się tego pozbyć.

No niestety oto chodzi...

Dlaczego niestety?
Może znajdą na to klientów, którzy będą zadowoleni z "nowego" nabytku.

Mnie ciekawi inna rzecz. Co się stanie z tymi smartfonami, jeżeli testujący go nie weźmie?
Zakładają nową obudowę i czyszczą licznik?
Przecież to będzie nabijanie nowych klientów w butelkę. Bo będą myśleć że kupują nowy telefon, a tak naprawdę dostaną używany telefon.

Tak szczerze mówiąc to liczę że dziś się dowiem że jest jednak jakiś haczyk w tym wypożyczeniu , z ich strony nic się więcej nie mogłem dowiedzieć

Na bank jest jakiś haczyk, wiadomo przecież że nic na tym świecie nie jest za darmo.