Elastyczna konstrukcja, czterordzeniowe procesory, zastosowanie rozszerzonej rzeczywistości i sztucznej inteligencji to tylko kilka właściwości, których wprowadzenia w telefonach nowej generacji można spodziewać się w ciągu najbliższych pięciu lub dziesięciu lat. Przyjrzyjmy się przyszłości smartfonów.

Gdy czytacie ten artykuł, deweloperzy, inżynierowie i projektanci pracują nad kolejnymi technologiami. Świat telefonów komórkowych zmienia się w zawrotnym tempie. Kiedyś można było dzwonić i wysyłać sms-y, potem pojawiła się możliwość odtwarzania plików mp3 i wysyłania maili. Smartfony, które dziś nosimy w kieszeni pozwalają oglądać filmy w wysokiej rozdzielczości, bardzo szybko przeglądać sieć i posiadają aparaty fotograficzne mogące rywalizować z kompaktowymi aparatami cyfrowymi.

Jak więc będą wyglądały smartfony za 5 lub 10 lat? Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego dokładnie przewidzieć, jednak patrząc na dzisiejsze trendy i śledząc nowe odkrycia instytutów naukowych, możemy mieć dość dobre wyobrażenie na temat tego, co przed nami.

Elastyczne konstrukcje smartfonów

Choć technologie stosowane w smarfonach będą stawały się coraz mniejsze, to jednak nie należy spodziewać się w najbliższym czasie mikroskopijnych telefonów. Według Ramona Llamasa, analityka technologii i trendów mobilnych z firmy IDC, smartfony będą nadal miały ekrany o rozmiarze 3,7 - 4,3 cali. Mogą stać się cieńsze i lżejsze, ale nie staną się tylko małymi urządzeniami do komunikacji np. w kształcie małej słuchawki wkładanej do ucha. Rozmiary wyświetlaczy nie będą też rosły, a granica między smartfonem i tabletem nie powinna się zacierać.

Użytkownicy chcą jednak mieć duże wyświetlacze. Producenci spróbują więc zapewnić im jak największą powierzchnie ekranu przy jednoczesnym zachowaniu kieszonkowych rozmiarów. W jaki sposób? Odpowiedzią jest podwójny, składany ekran. Widzieliśmy to już w urządzeniach takich jak Nintendo DS, Acer Iconia Touchbook i smartfonie Kyocera Echo. W wypadku smartfona nie zawsze rozwiązanie takie jest w pełni kompatybilne z oprogramowaniem, ale jak mówi Llamas, należy spodziewać się większej ilości, lepiej wykonanych, urządzeń tego typu w przeciągu najbliższych pięciu lat.

Już obecnie producenci podejmowali różne próby z dwuekranowymi smartfonami. Niektórzy łączyli ekrany LCD lub OLED z wyświetlaczami w technologii elektronicznego papieru. W przyszłości telefony tego typu powinny być po złożeniu tak cienkie jako obecne smartfony dotykowe.

Llamas spodziewa się także wydania większej ilości telefonów ubieralnych w ciągu kilku najbliższych lat. Powstają już różne telefony w formie zegarka na rękę, ale pojawić mają się zupełnie nowe rozwiązania. Telefon przyszłości będzie można wyginać i dostosowywać do swoich potrzeb. Wyobraźcie sobie, że nosicie swój telefon na ręce, ale zdejmujecie go, by przekształcić go w smartfon z ekranem dotykowym i klawiaturą QWERTY, a następnie znów, korzystając z jego elastycznej konstrukcji, składacie go i wkładacie do kieszeni.

Ubieralne telefony przyszłości mogą przypominać Nokię Morph. Jest to urządzenie koncepcyjne będące efektem współpracy naukowców z Centrum Badań Nokii i Centrum Nanonauki Cambridge. Korzystają oni z nanotechnologii do stworzenia elastycznego, a nawet plastycznego urządzenia elektronicznego. Morph ma być zbudowany z włókien białka umieszczonych na trójwymiarowej siatce wykonanej przy użyciu nanotechnologii. Ma to pozwalać na dowolne dostosowywanie telefonu do potrzeb użytkownika.

Pamiętacie multimedialne gazety i opakowania z filmu Raport Mniejszości? Już niedługo podobna technologia może znaleźć zastosowanie w smartfonach. W 2008 roku HP i Centrum Elastycznych Wyświetlaczy Uniwersytetu Stanowego Arizony przedstawiły prototyp niedrogiego, elastycznego wyświetlacza wykonanego w technologii SAIL (self-aligned imprint lithography). Ten przypominający papier wyświetlacz komputerowy jest prawie w całości wykonany z plastiku. Dzięki temu jest trwały, elastyczny i lekki. Nad podobnymi rozwiązaniami pracuje Samsung i inne firmy.

NFC, rozszerzona rzeczywistość i... sztuczna inteligencja?

NFC (near field communication) umożliwia uproszczone transakcje finansowe, wymianę danych i połączenia, które wykonuje się zbliżając swój telefon do odpowiedniego urządzenia lub innego telefonu. Producenci dopiero zaczęli wprowadzać chipy NFC do smartfonów, a deweloperzy korzystać z ich możliwości w swoich aplikacjach, ale w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się wielkiego spopularyzowania tej technologii. Android 2.3 wspiera już NFC, ale jeszcze niewiele telefonów ma wbudowane odpowiednie chipy. Na razie technologia jest wykorzystywana do mobilnych opłat, z których nie wszyscy chcą korzystać.

Google ma wielkie plany co do NFC. W zapowiadanej wersji systemu Android Ice Cream Sandwich możliwa ma być interakcja między dwoma telefonami bez jednego kliknięcia. Oznacza to, że połączenie między nimi będzie odbywało się za pomocą NFC przez przyłożenie ich do siebie. W ten sposób będzie można dzielić się informacjami kontaktowymi, stronami internetowymi, filmami YouTube i innymi treściami. Podobne rozwiązanie zastosowało HP w swoim systemie webOS.

Rozszerzona rzeczywistość jest kolejną możliwością, którą widzieliśmy już w kilku aplikacjach. Llamas przewiduje jednak, że technologia ta stanie się standardową funkcją telefonów przyszłości, a nie tylko elementem niektórych aplikacji jak Google Goggles. Podobne technologie wprowadzane są już w telefonach Windows Phone 7. Wyszukiwanie obrazem Bing ma np. pozwalać na lepszą orientację w otoczeniu. Gdy skierujemy aparat na jakąś znaną budowlę, to otrzymamy informacje na jej temat.

W następnych kilku latach smartfony powinny też o wiele lepiej wykorzystywać możliwości odbiorników GPS, które nie będą tylko służyły do podawania wskazówek w czasie jazdy. Dzięki szybszemu przesyłowi danych, GPS będzie mógł dostarczać zmieniające się w czasie rzeczywistym, dokładne wyniki dotyczące ruchu ulicznego, pogody i wiele innych informacji. Następne generacje GPS-ów będą też w stanie określić nasze położenie wewnątrz budynków, a nie tylko adres, pod którym się znajdujemy.

W branży mówi się także o wprowadzeniu do smartfonów sztucznej inteligencji. Przykładem mogą być badania naukowców z Instytutu Technologicznego Massachusetts, którzy opracowali system automatycznie przeszukujący opinie użytkowników zamieszczane na stronach internetowych i na ich podstawie przygotowujący użyteczne informacje np. dotyczące jakiś miejsc lub firmy. Sztuczna inteligencja znacznie szybciej przeszuka tysiące komentarzy użytkowników i przekaże nam uzyskane informacje.

Lin Zhong z Uniwersytetu Rice'a przewiduje, że telefony komórkowe i aplikacje przyszłości będą zbierały, analizowały i dostarczały użytkownikom wartościowe dane bez ich udziału w tym procesie. W smartfonie widzi on naszego kompana podróży, który analizuje nasze otoczenie i zawsze jest gotów służyć nam radą, a w przyszłości jego możliwości w tej dziedzinie znacznie wzrosną.

Potężne procesory

Na początku sierpnia Qualcomm poinformował, że planuje wydać czterordzeniowe procesory taktowane częstotliwością 2,5 GHz dla smartfonów i to już w przyszłym roku. Qualcomm podaje, że jego czterordzeniowy system-on-a-chip (SoC) będzie zawierał Wi-Fi, GPS, Bluetooth, radio FM oraz wsparcie dla NFC i sieci LTE. Umożliwi też wykonywanie i wyświetlania filmów i zdjęć 3D. Pierwsze urządzenia z tymi 2,5 GHz układami pojawią się już w przyszłym roku, więc jak potężne będą smartfony dostępne za pięć lat?

Nieco światła na przyszłość rzucają plany NVIDII dotyczące rozwoju układów Tegra. Jej czterordzeniowe chipsety trafią do smartfonów w pierwszej części 2012 roku. Otrzymały one nazwę Kal-El i mają być pięć razy szybsze od procesorów Tegra 2 używanych w wielu smartfonach i tabletach zaliczanych obecnie do urządzeń najwyższej klasy. Kolejna będzie seria Wayne, która ma być dziesięciokrotnie szybsza od Tegry 2. To jeszcze nic! Seria Logan ma być 50 razy, a Stark 75 razy szybsza. Wydaje się, że to ambitny plan na wiele lat, ale seria Stark ma ukazać się już w 2014 roku. O wiele potężniejsze smartfony mogą więc być kwestią krótkiego czasu.

Niestety, jak mówi Llamas, znaczne usprawnienia w najbliższych latach ominą baterii stosowane w telefonach. Procesory będą coraz potężniejsze, a nowe technologie łączności 4G również będą pobierały więcej energii. To poważnym problemem dla żywotności baterii smartfonów przyszłości. Może jednak pojawi się odkrycie, które rozwiąże ten problem. Swoją koncepcję zaprezentowali niedawno naukowcy z UCLA.

Możemy się też spodziewać tego, że coraz więcej producentów będzie starało się, by ich urządzeń były bardziej przyjazne środowisku. Dotyczy to zastosowanych technologii, procesów produkcyjnych i opakowań.

Nasz artykuł dotyka tylko fragmentu tego, jakie mogą być smartfony przyszłości. Podaliśmy nieco informacji i wskazówek, ale jeśli chcecie czegoś więcej, to zapoznajcie się z twórczością science fiction. Jeśli uważacie to za śmieszną radę, to zobaczcie kilka odcinków Star Treka z lat osiemdziesiątych, a przekonacie się, że ich bohaterowie używali urządzeń, które całkiem słusznie można nazwać prototypami smartfonów i tabletów.

Źródło: pcworld