Prawie zawsze się denerwujemy gdy telefon ląduje w serwisie, a gdy go odbieramy tym bardziej

To samo w sobie nie jest, przynajmniej dla mnie ani trochę denerwujące, gorzej jak wróci do nas z informacją, że usterki nie stwierdzono lub z wyeliminowanym problemem, ale z dodatkowymi obiciami na obudowie.

Obicia to nie problem. Gorzej kiedy oddajesz telefon z obitą obudową a dostajesz z rozwalonymi głośnikami...

Wojtek

W ostatnich 2 miesiącach do serwisów Samsunga trafiła duża fala zgłoszeń uszkodzonych smartfonów Samsung Galaxy S III. Za problem, określany w sieci jako Sudden Death czyli Nagła Śmierć, odpowiada wada fabryczna urządzenia.

Samsung póki co bezpłatnie wymienia płyty główne telefonów, które nagle postanowiły się wyłączyć i zaprzestać dawania oznak życia. Wkrótce problem rozwiązany ma być inną metodą - poprzez aktualizację oprogramowania.

Aktualnie firma łata dziurę w zabezpieczeniach chipsetów Exynos, która pozwala hakerom na dostanie się do pamięci telefonu. Oficjalna łatka blokująca autodestrukcję smartfonów pojawi się w późniejszym terminie.

Nagła śmierć dotyka niewielkiej liczby urządzeń (nie wiemy jednak ile oznacza "niewiele" przy grubo ponad 30 mln sztuk sprzedanych Samsungów Galaxy S III). Smartfony "umierają" najczęściej po nieco ponad pół roku od pierwszej aktywacji - zwykle pozostawione na noc podpięte do ładowarki.

Jeśli ktoś nie chce czekać na oficjalną aktualizację od Samsunga i włada językiem angielskim, na forum XDA-Developers znajdzie już nowe oprogramowanie dla Galaxy S III, łatające zarówno dziurawego Exynosa, jak i rozwiązujące problem Nagłej Śmierci.



ź:telepolis.pl

I jak dla mnie kłopot rozwiązuję się sam


Wojtek

LOL. Fix Exynosa polega na zmianie uprawnień w jednym pliku, dla średniozaawansowanego usera Androida to kwestia minuty wiedząc który plik trza zmienić a Samsung tyle czasu to robi? Podziwiam...
Od początku Samsunga nie lubiłem, miałem kupić już kilka telefonów od nich ale jakoś zawsze trafiały się inne okazje, może to i lepiej

tzn, że jeżeli ktoś nie będzie się interesował nowinami samsunga i nie zaktualizuje swojego telefonu po pojawieniu się łatki od producenta, a padnie mu ta płyta główna w telefonie to oddając na gwarancje nie naprawia mu telefonu za free?
Dobrze zrozumiałem ten zwrot "póki co"?