Co możemy kupić za 20 dolarów? Jeżeli nie kupujemy z drugiej ręki, to najwyżej telefon klasy Nokia 105 bez jakiegokolwiek niededykowanego systemu operacyjnego. ARM uważa jednak, że wkrótce, a konkretniej za kilka miesięcy to się zmieni. Twórca wyjątkowo chętnie stosowanej mikroprocesorowej architektury jest zdania, że w sklepach niebawem pojawią się smartfony za 20 dolarów.

To będą urządzenia z najniższej półki, z Androidem i jednordzeniowymi procesorami Cortex-A5, bez LTE i najprawdopodobniej również bez 3G (a więc tylko EDGE). To może się okazać, paradoksalnie, prawdziwą żyłą złota dla producentów telefonów. W ubiegłym roku wprowadzono na rynek pół miliarda smartfonów i tabletów w cenie 150 dolarów lub niższej. Sprzedaż ta, zdaniem analityków, ma się podwoić do 2018 roku.
zrodlo: wp.pl