Dzień dobry, dzisiaj rano znalazłem swoją starą Nokie 6, świetny telefon, przeżyłem z nią dużo zajefajnych chwil .
Niestety, jednej felernej nocy bodajże 12 marca 2020 roku zostawiłem telefon podłączony przez noc, a rano razem z moją wieżą poszedł daleko do krainy wiecznej pabiedy, znaczy nie jestem pewien czy do końca.
O ile wieża ugotowała się na maksa, telefon dalej daje oznaki życia, kiedy go włączam ekran się podświetla, zaraz po nim na chwilę przyciski na dole ekranu i gra melodyjka, a potem ekran się tak świeci do póki bateria nie padnie.
W każdym serwisie w jakim byłem powiedziano mi że płyta główna kaput, więc się zastanawiam czy to prawda i jeżeli tak to czy dałoby się przeszczepić pamięć z martwej do działającej, miałem na niej dużo miłych zdjęć i kilka już dawno usuniętych aplikacji.
Jestem przekonany że taka zabawa kosztowała by więcej niż po prostu inny działający egzemplarz, ale zżera mnie ciekawość.
Gdyby nie to że poniekąd zakochałem się w tym telefonie i przeżyłem z nim dużo wspaniałych chwil, a sam pomimo ciężkiego życia a już prawie 4 lat na karku jest w świetnym stanie.
Jak mówiłem, nie znam się, żegnam .