lulinha10 wrote:IuDeX, sam przez chwilę byłem Blogerem wiem co to znaczy

I co? Reagował ktoś na to, co ty piszesz? Może z 3 komentarze, które jednak nie wnosiły wiele do tematu? Większość z nich pokazuje, czy komentujący zgadza się bądź nie -> bez żadnych argumentów.
Tutaj widać - coś się dzieje.Np. Adam.

lulinha10 wrote:

Mam totalnie wyj****e na innych

Adam, widać że słuchasz Firmy

mylisz się Nie uznaje muzyki typu HipHop/Rap... Może jakieś pojedyńcze utwory jak 100% lub White America

I co? Reagował ktoś na to, co ty piszesz? Może z 3 komentarze, które jednak nie wnosiły wiele do tematu?

IuDeX, z kąt wiedziałeś? Były to właśnie komentarze typu: "co mnie obchodzi piłka nożna" - a miałem blog o piłce kopanej przez pewien czas , czyli tam jak napisałeś nic nie wnoszące do tematu. Po prostu ludzie są głupi (ja nie mówię że jestem bóg wie jak mądry, ale głupi też nie ) i trzeba się z tym pogodzić.

[ Dodano: 2009-10-14, 16:07 ]
Adam, akurat "na 100%" to ma mało wspólnego z hip-hop'em i rap'em

Oto tekst z czerwca bieżącego roku:

Cheater - jak skutecznie utrudnić życie innym

Call of Duty 2, Call of Duty 4, Wolfeinstein: Enemy Territory, Counter Stirke 1.6 to jedne z najbardziej znanych gier, które posiadają doskonały tryb multiplayer. Grywałem we wszystkie, osiągając mniejsze bądź większe doświadczenie. Poznawałem nowych ludzi, kumpli. Na początku kariery wiedziałem tylko, że mam iść i strzelać do przeciwnika. Potem zaczęła się poważna rozgrywka. Zacząłem bywać na wielu pubach. Moją uwagę przykuły niesamowite zdolności niektórych graczy. Potrafili mierzyć po ścianie. Hm.. Coś tu nie pasuje. Psuło mi to przyjemność z gry, a połowa graczy krzyczała „WH”. Dowiedziałem się, że to wallhack umożliwiający widzenie przez ściany. Tak, to plemię cheaterów. Nie mają wodza, lecz działają często w małej (2-3 osobowej) grupie. Szacunek dla graczy to dla nich pojęcie z kosmosu, a kłamstwa – codzienność. Zwykle mają ok. 12 lat i cieszą się jak głupi po każdym fragu. Jeśli serwer ma własny kanał TeamSpeak to jęczą i śmieją się do rozpuku, denerwując swoim piskliwym głosem. Zachowanie co najmniej dziwne. Gdy na serwerze spotkam kogoś „ze wspomagaczem”, który kosi jak profesjonalny gracz i wyzywa każdego, kto osądzi go o WH to nie potrafię grać i cała moja energia do gry rozpływa się jak poranna mgła. Trochę inna odmiana oszukujących to aimboterzy*. Jest to lud niezbyt rozwinięty, którego wiedza o grze obejmuje nazwę i link, z którego ją ściągnęły. Nie piszą zbyt wiele, gdyż ktoś może poznać ich prawdziwy Nick. Apeluję teraz do każdego, kto cheatuje (oszukuje). PRZESTAŃCIE TO ROBIĆ! Zagrajcie chwilę bez WH, czy aimbota. Po ułatwionej zabawie, pewnie zaczniecie myśleć „jakie to nudne…”. Lecz gdy spędzicie przy nabywaniu umiejętności parę dni, zobaczycie, że to przynosi przyjemność. (Niby dlaczego ludzie zarywają nocki, aby zagrać spara?!)

*aimboter – osoba używająca aimbota. Aimbot to program, który automatycznie celuje w głowę przeciwnika.

Tekst niezły, lecz widać niedociągnięcia.

Zwykle mają ok. 12 lat i cieszą się jak głupi po każdym fragu

IuDeX, haha! a to dobre

Czasami cieszę się że mój X360 nie jest podpięty do neta, i mogę cieszyć sie swoją własną, samotną kampanią bez cheatów, denerwujących 10-14 latków i innych udogodnień

IuDeX, masz trochę racji, ale np. takie gry jak Silkoroad Online są robione pod bota bo komu się chce 4k pająków zabijać???

Filip wrote:IuDeX, masz trochę racji, ale np. takie gry jak Silkoroad Online są robione pod bota bo komu się chce 4k pająków zabijać???

A komu chce się przez miesiące nabywać skilla w COD2, skoro można prościej - aimbotem?

Gry są robione pod bota? No, no ciekawe podejście. A muzyka kllasyczna jest po to, aby szpanować, bo nikt tego nie słucha?

A ja gdzie bym nie szedł biorę moją 5200 słuchawki i na full i disco polo jedzie w autobusie to slychać przez te słuchawki ale jeszcze uwagi mi nikt nie zwrócił ale wszędzie gdzie idę na podwórko do szkoły supermarketu itp to słucham i tyle

A co sądzicie o tych, którzy puszczają na telefonie waszą własną muzykę?

no jak taką co lubię to spoko

I tu jest haczyk . Jeśli leci coś co wpada Ci w ucho to jest luzz a jak już nie to staje się to denerwujące

Oj niekiedy jest to irytujące. Nie lubię jak leci coś w stylu znanego JP... Nie rozumiem tej dziwnej ideologii... Wszyscy krzyczą JP na 100% (ba nawet zaczynam widywać to u 13-letnich osobach na NK). Tylko bez tego 'P' wychodząc z domu narażali by się na utratę telefonu, żdrowia, życia itp.

ZiomalMarcin, mnie też to irytuje JP <na 100%> zapewne większość ludzi nawet nie miała styczności z władzą a używają takich tekstów.
Drugim paranormalnym tekstem jak dla mnie jest SLU niby święte 3 litery ja w nich nie wiedzę świętego wkurza mnie tak samo ten tekst.
Nie lubię jak jakiś dzieciak który kupił sobie telefon zazwyczaj jest to se dokupi zestaw głośników do telefonu puści muzykę na pks (zazwyczaj) i świruje downa ja np tej muzyki nie lubię a jestem zmuszony do jej słuchania.
Nie rozumiem także ludzi którzy próbują się do kogoś upodobnić tzn ktoś słucha hip hopu.
Nie mają własnego stylu nie lubię takich ludzi

Wiesz pewnie sądzą że "haha jotpe jotpe !" daje im +14 do respectu