Zdarza Wam się dostawać SMSy w których nie ma żadnego, ani jednego emotikona? I nie mówię tu o SMSach reklamowych czy SMSach od rodziców, ale wiadomościach wysyłanych na co dzień między rówieśnikami. Wszyscy używamy emotikonów (a przynajmniej większość z nas) a niektórzy wysyłając SMS, nie kłopoczą się o jakikolwiek przekaz treściowy opierając się wyłącznie na emotikonach. Dla takich właśnie osób, Sang-hoon Lee stworzył swoją koncepcję telefonu „emocjonalnego”…no cóż, nie każda koncepcja musi być mądra i użyteczna.

Icon Phone, to telefon który wygląda jak kawałek patyka czy długopis. Tyle, że jest elastyczny i da się (po zgięciu) założyć na rękę jak bransoletkę. Telefon ma zachowywać wszelkie podstawowe funkcjonalności telefonu - możliwość dzwonienia (wbudowany mikrofon i głośnik) oraz opcję wysyłania SMSów. Tyle że w zupełnie inny sposób, bo nie poprzez wciskanie odpowiednich klawiszy, lecz wyginanie telefonu na wszystkie strony.

Najpierw wyginamy, potem potrząsamy i mamy nadzieję, że wygięliśmy telefon w odpowiednią stronę. Jeśli tak, odbiorca SMS powinien przysłać nam w odpowiedzi emotikon uśmiechu, prawda? Tyle jeszcze na Icon Phone odczytamy, ale jeśli nasza dziewczyna napisze nam „Ty buraku, mógłbyś chociaż przeprosić za to że spóźniasz się trzy godziny zamiast wysyłać emotikon!$#@&^” to nasz uroczy telefon pozbawi nas stresu i irytacji związanego z odczytaniem wiadomości - wyświetlacza sensu stricte Icon Phone bowiem nie posiada. Oczywiście SMSy wysyłane z Icon Phonu będą składały się z samych emotikonów, ale w końcu aby pobić rekord i wysłać ponad 217.000 SMSów w ciągu miesiąca, epopei pisać do znajomych nie będziemy.



(ź) komórkomania