Są wakacje, więc to nie najlepszy czas żeby wspominać szkołę, ale czemu nie powspominać najlepszych jazd?
W tym topicu opisujcie śmieszne wybryki, wpadki których byliście świadkami bądź to uczestniczyliście w nich.
Ja zacznę
#1
Siedzimy w klasie, jakoś po zmianie planu, nauczyciel coś sprawdza w dzienniku, ( pragnę zwrócić tu uwagę na to że do owej klasy wchodzi się przez mały pokoik z szafami pełnymi dokumentów, preparatów itp )
Nagle słychać otwieranie drzwi to tego pokoiku:
- Ty ale my na pewno mamy tu lekcje, a jak ktoś tam jest?
- Co Ty pie**olisz, zawsze tu mamy niemca
trzeba było widzieć minę kolesia który wparował do klasy i zobaczył nauczycielkę
#2
Końcówka apelu dot. święta szkoły, wypowiedzieli się już zaproszeni, ( nuda jakieś 20 min )
Klasa maturalna informatyczna zaczyna skaldować: Do domu, do domu, w ciągu kilku chwil cała sala przypomina plac za strajkującymi.

Narazie tyle odemnie, tu moja twórczość i niektóre pomysły mojej klasy: