Kryzys finansowy bardzo mocno uderzył w Irlandię. Sprawy wyglądały tak źle, że zaczęto się nawet zastanawiać nad zdolnością do spłaty zadłużenia. Na szczęście ostatnie kwartały w wykonaniu irlandzkiej gospodarki są znacznie lepsze, w czym duża zasługa rządu, który zdecydował się na obniżanie podatków oraz cięcia wydatków. Zgodnie z najnowszymi prognozami, wzrost gospodarczy Irlandii za 2015 rok ma wynieść nawet 7 procent.

Węgierski rząd planuje drastyczne obniżenie stawek podatku VAT w budownictwie. Jeżeli spełnione zostaną założenia rządzących, to operacja ta nie uszczupli wpływów do budżetu.

Też chciałbym Budapeszt nad Wisłą. Ale Kaczek to jedynie marna socjalistyczna imitacja Orbana, więc nie ma na co liczyć.

Też chciałbym Budapeszt nad Wisłą. Ale Kaczek to jedynie marna socjalistyczna imitacja Orbana, więc nie ma na co liczyć.

Orban zapowiedział obniżenie VAT-u na artykuły budowlane z 23% do 5%. Zanim zaczniecie zachwalać jego "wolnorynkowego ducha" to warto zapoznać się z tym streszczeniem:
"Co zrobił Orban:
- za***ał kasę z OFE jak pewien rudzielec;
- podwyższał podatki (VAT, podatek od czynności finansowych) i wprowadzał nowe (podatek od niezdrowej żywności, podatek bankowy, specjalne daniny dla operatorów telekomunikacyjnych, firm energetycznych i sieciówek). Generalny ucisk fiskalny wzrósł z 37.5% do 38.4% PKB. W Polsce mamy 33%, co stanowi według wykopka tak ogromny ciężar, że aż Fidel Castro oszczędza na viagrze i czyta zamiast tego naszą ustawę budżetową;
- chciał też opodatkować przesył danych w Internecie, ale rozpętał taką gównoburzę, że sobie odpuścił;
- zwiększał rolę państwa w gospodarce na drodze nacjonalizacji. Przykładowo przejął 21.1 % udziałów MOL, potentata energetycznego. Przejął kontrolę nad producentem części do samochodów Raba Nyrt., nad bankiem oszczędnościowym Takarekbank Zrt., nabył duże pakiety akcji od firm zarządzających sieciami wodociągowymi: Suez Environnement SA i RWE Aqua GmbH. Znacjonalizował też lokalne jednostki E-ON, gracza na rynku gazu;
- zakazał handlu w niedzielę;
- ustanowił monopol tytoniowy. Sprzedawać fajki można tylko w państwowych franczyzach;
- zdelegalizował e-papierosy;
- pasł biurwiarską kastę (w latach 2008-2013 największy wzrost urzędniczych etatów w UE: o 18,6%);
- drastycznie ograniczył wolność słowa: w roku 2010 Węgry zajmowały 23. miejsce w Press Freedom Index, cztery lata później było to miejsce 64. Orban potrafił ukarać opozycjonistów grzywną za protesty na sali parlamentarnej, co potem potępił Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu;
- utrzymuje produkcję ludzkiego śmiecia, jak to poetycko ujął bożek kucerii Korwin. Za urodzenie [dzieciaka] wszystkie rodziny dostają comiesięczny zasiłek.
Żeby jeszcze te gwałty na wolności skutkowały wspaniałym wzrostem gospodarczym. Ale gdzie tam, w latach 2010-2014 tylko raz Węgry rozwijały się szybciej - rok temu - i prognozy mówią, że w tym roku powtórki nie będzie. Polski model gospodarczy sprawdza się znacznie lepiej, niedawno wyprzedziliśmy Węgry pod względem PKB per capita, chociaż od dawna byliśmy sporo biedniejsi.
Zaiste jest to kraj, do którego powinien się ślinić człowiek odmieniający słowo wolność przez wszystkie przypadki".
(znalezione gdzieś w Internecie, autorem podobno jest użytkownik portalu Wykop.pl mający nick "Koroluk")

Szerokopasmowy internet w każdej szkole i lekcje programowania od 1. klasy szkoły podstawowej - wspólna inicjatywa MEN (Anna Zalewska), MNiSW (Jarosław Gowin) i Min. Cyfryzacji (Anna Streżyńska). #dobrazmiana

ku***, dzieci poniżej 13rż powinny mieć zakaz używania jakiejkolwiek elektroniki, gówniarstwo lata z tabletami, smartfonami, watchami i innym gównem a potem się dziwić że ślepe, nie potrafi przebiec 100m do autobusu albo dostaje w ryj od dresiarstwa i ojebani ze sprzętu. Zabieranie dzieciństwa.

Właśnie świetny pomysł. Tylko nie kojarzcie programowania wyłącznie z wklepywaniem kodu. Pojawiło się już wiele platform dla dzieci, z których najbardziej znaną jest Scratch, umożliwiający graficzne układanie jak z klocków pewnej sekwencji wydarzeń, która ma np. poprzez sterowanie rybą naprowadzić ją na przynętę. Nauka logicznego myślenia przez zabawę.

Obrazek

I cieszy mnie, że nauczaniem mają zająć się informatycy, bo dotychczas zajęcia komputerowe w edukacji wczesnoszkolnej prowadzone są przez wychowawców, którzy często okazują się być mniej biegli w obsłudze technologii niż właśnie dzieci.

Propsy dla Gowina i Streżyńskiej (no i Zalewskiej, choć jej nie znam). Jedyni rozsądni ministrowie w obecnym rządzie.