Page 13 of 22

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 30 Mar 2010, o 22:45
by NoViK
patryk-88 wrote:rastuch456,
Nie mogę się z tobą zgodzić że hot 15/16 mają istne siano bo znam parę fajnych dziewczyn w tym wieku i mają wmiarę poukładane w głowie chociaż są lekko zakręcone ;P


Też znam nawet sporo takich ;]

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 31 Mar 2010, o 01:19
by JimmyBlack
a ja znam jedną 19, która ma dobrze w głowie, jedną 6 latkę, jedną 4 latkę, i jedną laskę, która właśnie kończy 2 lata... :)

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 31 Mar 2010, o 09:21
by jonny
Chris91 wrote:Raczej wyrosłem z krótkich zabaw a sporo takich było


Takie słowa z ust 18-latka. xD Nie powinieneś z tego wyrosnąć, a dopiero zaczynać żyć pełnią życia... ;D

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 31 Mar 2010, o 09:58
by Kiciock
jonny wrote:
Chris91 wrote:Raczej wyrosłem z krótkich zabaw a sporo takich było


Takie słowa z ust 18-latka. xD Nie powinieneś z tego wyrosnąć, a dopiero zaczynać żyć pełnią życia... ;D

Ile ja już miałem takich związków po tydzień, miesiąc czy tam dwa to nawet nie zliczę ;] Najdłużej byłem z dziewczyną rok...

ale to zwykła suka była :D

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 17:25
by hoppek
Panowie... mam problem, mianowicie pewna dziewczyna przestała ze mną utrzymywać kontakt, otóż zaczęło się tak, że ja miałem jakiś czas załamke (ok. 6 dni) no i do niej nie pisałem, a jak chciałem do niej napisać to się nie odzywała, więc zadzwoniłem, ale tu moje zdziwienie, ponieważ miała wyłączony telefon, więc pomyślałem, że coś się stało poważnego i myślałem co by tu zrobić, więc napisałem do niej na nk, ale znając ją to odebrała by to po miesiącu, ponieważ mało przesiaduje na kompie, praktycznie wcale... No to napisałem do jej koleżanki, czy ta dziewczyna z którą pisze nie zmieniła przypadkiem numeru, no i mi odpisała, że nie zmieniła, po prostu telefon jej się zepsuł i nie chce ze mną utrzymywać kontaktu, więc zapytałem dlaczego.... Odpisała, że nie chce i już... Nie wiem co teraz zrobić, zazwyczaj było tak, że każdy ją krzywdził i praktycznie miała tylko mnie, mi mogła się zawsze wyżalić, zawsze jakoś umiałem jej pomóc, a teraz co? Tak po prostu olewka?

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 17:31
by speed_963
Ale ty nachalny jesteś ...

hoppek wrote:Panowie...
i paniee !

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 17:43
by IuDeX
Przydałoby się więcej kobiet na forum, bo potrafią spojrzeć na różne sprawy inaczej niż my ;)

Nie odzywasz się do dziewczyny, to potem tak jest. Standard. :D Przerabiane wielokrotnie. ;D :/

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 19:24
by hoppek
Czyli co teraz?? Zapomnieć o całej znajomości??? W moim przypadku by się nie dało...

[ Dodano: 21 cze 2010, o 19:24 ]
Koniec imprezy! Nie ma takiej znajomości! Ta laska mnie przez cały czas oszukiwała... Jej koleżanka mi teraz napisała, że ona ma chłopaka i dużo spraw na głowie i po co jej jeszcze ja? A niby miała tyle chłopaków i każdy ją ranił i przyrzekła sobie, że nie będzie mieć chłopaka dopóki nie skończy czternastki, a teraz proszę jak sobie leci w kulki... Będę mądrzejszy i dam sobie z nią spokój, chociaż nie ukrywam, że ciężko będzie o niej zapomnieć...

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 19:26
by IuDeX
Chłopie masz 14 lat (a ja 16 xD) i pewnie jeszcze wiele przed nami ;p
Z tego co piszesz - n ie ma czego żałować.

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 19:30
by adamke
Hue hue ;E

Miałem kiedyś podobny problem :P

Była sobie kiedyś Patrycja... szalałem za nią jak głupi... Pisaliśmy sobie codziennie po kilkadziesiąt sms, czasem rozmawialiśmy (30minut przy słuchawce) i tak o niczym... w realu tak samo. Ale jakimś dziwnym trafem zmieniła nr, to ja go odnalazłem.
Po sms (ode mnie) dlaczego zmieniłaś nr telefon znowu został wyłączony...


W sumie to chyba 4 razy nr zmieniła.... Potem do mnie napisała (po miesiącu: sorry, ale jakoś wyszło") ale ja miałem już ją w dupce bo nie lubię jak ktoś mnie olewa. :E

Potem dostałem zaproszenie na NK (oczywiście) ale jej grzecznie napisałem że nie toleruje olewarstwa i nierozpoznawania ludzi na ulicy.

I kontakt się urwał ;)

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 20:06
by patryk-88
hoppek
14-stki tak mają. Nie zrozumiesz ich, zbyt dorosłe ;) Olej gówniarza i tyle, albo pojedź do niej, ale to i tak nic nie da bo to nic nie rozumie i głupie jeszcze jest.

Jej koleżanka mi teraz napisała, że ona ma chłopaka i dużo spraw na głowie i po co jej jeszcze ja?

Ciekawe jakich. Dla pewności sprawdź czy ta "kobieta" nie stoi gdzieś na A4-ce.

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 20:44
by hoppek
Właściwie to ja ją poznałem jak ona miała 12, kilka dni temu skończyła 13, a już niby taka dorosła?
patryk-88 wrote:Dla pewności sprawdź czy ta "kobieta" nie stoi gdzieś na A4-ce.

Oplułem płatkami monitor. xD

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 21:39
by minac
hoppek, nie przejmuj się masz,jeszcze czas. Wiedz też ,że to nie ta ostatnia, będzie ich jeszcze kilka i kilka razy pomyślisz "to ta jedyna". Jeżeli Bóg zapisał Ci tą drugą połówkę to na pewno ją odnajdziesz ;) i nawet On się o to postara ;P .

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 21:52
by patryk-88
hoppek,
Nie masz szczęścia do kobiet. Jak ja miałem 13 lat to biegałem zasmarkany po drodze z łopatą cz tam szpadlem albo po lesie z szyszkami w kieszonkach a nie już takie rzeczy więc się nie dziw. Lepiej poszukaj coś w starszym wieku bo nie wyrobisz.

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 21 Jun 2010, o 22:44
by bastard3son
minac, pojechał po całości.
ja powiem tak. Zakochiwanie się jest do d**y. Raz się w to wmiksowałem i już dziękuję. Złe wspomnienia. Korzystajmy ile wlezie :D