Page 15 of 22

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 18:17
by boczkens
Tu nie ma beki jak Ją matka leje. Stary, to nie na związek, a na policję się nadaje. Rozważ to z przyjaciółką lub, co rozsądniejsze, z rodzicami. Może Jej dupsko uratujesz. A wg to co z Jej ojcem? Zero reakcji?

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 18:19
by adamke
hoppek
Za dużo do czytania więc zapytam wprost.

Dobra jest? :E

[ Komentarz dodany przez: _NeedSpeed_: 28 marca 2011, o 18:34 ]
A w czym? :E

[ Komentarz dodany przez: Adam: 28 marca 2011, o 18:48 ]
Ty już dobrze wiesz. Hy hy hy :rotfl: :lol: :crazy-keeper: :crazy-lol:

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 18:30
by kurupt
Patologia o_O

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 18:46
by Wodnik Szuwarek
hoppek wrote:Dobra, to ja odświeżę temat, bo potrzebuję rady. Otóż mam dziewczynę, jestem z nią ponad miesiąc, ale nie ma tak lajtowo. Ona ma 14 lat (rocznikowo 15) i jej matka ma tak zryty beret, że ją bije, jakby nie było, to ona się boi jej postawić. No sami powiedzcie czy to jest normalne... Za komuny się tak robiło, a teraz komuny nie ma. ;x Jej matka jest zdolna do tego, że jak ona się zamknie w łazience, to ta te drzwi wyważy, potrafi dać jej karę na wszystko, telefony jej zabiera i po ptokach. ;x Po drugie ja nie wiem czy jest sens dalej ciągnąć ten związek, ponieważ ona jest wstydliwa, chłopaka nigdy nie miała (ja jestem jej pierwszym), właściwie to ja niczego nie podejrzewałem, że to się tak potoczy, bo to ja jej wpadłem w oko, później się lajtowo potoczyło, ciągle pisała, że nigdy nie znała takiego fajnego chłopaka jak ja itp. Przyjaciółka, którą znam 7 lat, właśnie to ona poznała mnie z nią, nakłaniała mnie do tego, żebym jak najszybciej się ją zapytał o chodzenie, więc tak też uczyniłem. Później znowu toczyło się tak w miarę, ale nie mogłem słuchać tego, że matka ją bije czy coś. W końcu nadszedł taki dzień, że pisałem z nią na gg i ona pisała mi np. że coś ją gryzie lub próbowała mi napisać, że mnie kocha, ale nie potrafiła ze wstydu. ;x W końcu ja jej to osobiście wyznałem, wszystko jakoś się toczyło aż do soboty, kiedy to ona napisała, że jej matka uderzyła ją z liścia przy znajomym tej matki, mnie to zirytowało, ale co ja mogłem zrobić? No przecież nie powiem tej matce prosto w twarz, że jest je***ęta, że powinna się leczyć itd. W każdym bądź razie wczoraj dostałem od niej esa, że matka jej fony zabiera, spotkać się nie spotkamy i nie napisała z jakiego powodu zabiera jej te fony, napisała "nieważne". A tak się składa, że ona więcej mówi przyjaciółkom, aniżeli mi. Więc ja napisałem do tej przyjaciółki, którą znam 7 lat (nadmienię tutaj, że one znają się 2 lata niecałe) wyżaliłem jej się, napisałem jej, że Magda nie powiedziała mi o co cho, z kolei przyjaciółka odpisała, że czasem jest tak, że nie mówi się wszystkiego. No to sobie pomyślałem tak, że jak czasem nie zawsze się mówi wszystkiego, to równie dobrze ja mógłbym ją zdradzać i jej o tym nie mówić, bo "nie zawsze jest tak, że się wszystko mówi...". Właściwie już nie wiem co robić, ten związek jest takim niewypałem, bo ona jest wstydliwa fest, nic nie robi, żeby związek był lepszy, wszystko ja muszę robić... A już w ogóle nie wspomnę o tym, że ona myślała (pewnie cały czas tak myśli), że ja jestem z nią tylko na litość, co by jej przykro nie było, że jaja se z niej robię, a wcale tak nie jest. ;x Co bym teraz mógł zrobić?

Image

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 20:38
by hoppek
boczkens wrote:A wg to co z Jej ojcem? Zero reakcji?

Ojciec biologiczny jest w Niemczech, jej matka ma kontakt z jego rodzicami, ale nic jej nie mówi, a sama matka ma kochanka, którego zaś Magda nie traktuje jako swojego ojca, jedynie jak coś od niego chce, bo on to taki sztywniak i w ogóle tylko gotowanie go kręci.
Wodnik Szuwarek, o co Ci się rozchodzi?
kurupt, powaga, ja to nie wiem co z tym zrobić. ;x
Adam, weź... ;x
boczkens wrote:Rozważ to z przyjaciółką lub, co rozsądniejsze, z rodzicami

Przyjaciółka nie wie co zrobić, ale i tak też uważa, że jej matka jest poje... A z rodzicami, to z moimi, tak?

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 20:39
by IuDeX
Problem i go opisał, a wy zamiast pomóc, to jeszcze go dobijacie. ;x

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 20:44
by Ryan
tak chłopie że gdybyś miał jajca to byś dawno tem problem rozwiązał poszedł byś do jej matki obgadał sytuacje
zamknąć Ciebie nie zamknie nigdzie bo to paragraf już.

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 20:47
by hoppek
Ryan wrote:poszedł byś do jej matki obgadał sytuacje

Pozdro, zdziwiłbyś się, nie znasz jej matki, do czego jest zdolna. ;x

[ Komentarz dodany przez: _NeedSpeed_: 28 marca 2011, o 20:52 ]
Do czego? ;>

[ Dodano: 28 mar 2011, o 20:47 ]
I nie chytaj się za Włoski, tylko najpierw nad interpunkcją w polskim popracuj, bo czytać się nie da...

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 21:11
by boczkens
Ryan, On ma 14 lat ;]. hoppek, no tak ze swoimi pogadaj, bo serio to nie fajnie brzmi. Adam, takiego mam MILFa od matmy... :D 20 lat wcześniej i frekwencja na matmie byłaby dwustu-procentowa xD
Wodnik Szuwarek, Image

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 21:56
by Wodnik Szuwarek
boczkens,

Image

[ Dodano: 28 mar 2011, o 21:56 ]
hoppek wrote:Ojciec biologiczny jest w Niemczech, jej matka ma kontakt z jego rodzicami, ale nic jej nie mówi, a sama matka ma kochanka, którego zaś Magda nie traktuje jako swojego ojca, jedynie jak coś od niego chce, bo on to taki sztywniak i w ogóle tylko gotowanie go kręci.

Trzymaj się z daleka od takich rodzin. To margines społeczny.

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 22:07
by adamke
Po pierwsze. Kto skasował mój post? Kto śmiał w ogóle cos takiego zrobic? Po drugie. koniec moich żartów. Wodnik ma w 100 procentach rację. Takie rodziny są niebezpieczne. Mogą cię wkrecic w jakaś intrygę, albo cos innego. Nie mozna przewidzieć co taka rodzina zrobi. Na Twoim miejscu zerwał bym kontakty z ta dziewczyna i jej rodzina. Ewentualnie poszedł bym z nia do ośrodka pomocy rodzinie

[ Komentarz dodany przez: IuDeX: 28 marca 2011, o 22:16 ]
Twój ulubiony kolega :D

[ Komentarz dodany przez: Adam: 29 marca 2011, o 06:47 ]
Weź idź grzybolu :(

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 28 Mar 2011, o 23:39
by hoppek
Na razie nie będę jej robił olewki, na razie wypadałoby zrobić coś z jej matką, żeby przestała ją w końcu bić, szczerze mówiąc, to zszokowało mnie to co tutaj piszecie, że to jest margines społeczny itp.

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 29 Mar 2011, o 03:30
by Kiciock
hoppek, Powiedz jej, że kochasz inną. Zwyzywa Cię, znienawidzi i o to chodzi, będziesz miał spokój. Wpierdzielisz się w jej sprawy rodzinne to doznasz takich nieprzyjemności, że Ci się odechcę. Będziesz z nią dalej to przyzwyczajaj się do takich sytuacji. Sam kiedyś byłem z dziewczyną której matka wymarzyła sobie dla niej księcia z bajki, ja nie pasowałem i się ukrywaliśmy, podobna sytuacja bo matka ją też strasznie za wszystko karała. No i w ogóle masz 14lat, więc na związki jeszcze masz czas. Kręć, flirtuj, pukaj (tylko o gumce nie zapomnij) a ze związkami daj sobie spokój. Ja też myślałem, że się ustatkuje i jednak nie pykło. Za wcześnie żeby się ograniczać ;]

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 29 Mar 2011, o 06:46
by adamke
Chris91 wrote: Za wcześnie żeby się ograniczać

Zgadzam się z Tobą ;)
Tak samo myślę, ale czasem to też ma i te złe strony :/

Re: Dziewczyny - czyli relacje damsko - męskie

PostPosted: 29 Mar 2011, o 08:33
by michero
hoppek wrote:Na razie nie będę jej robił olewki, na razie wypadałoby zrobić coś z jej matką, żeby przestała ją w końcu bić, szczerze mówiąc, to zszokowało mnie to co tutaj piszecie, że to jest margines społeczny itp.


No a co myślałeś? Że to są normalne rzeczy?