Nokia Lumia 800 została zaprezentowana światu na targach Nokia World 2011 i reklamowana była hasłem “pierwszy prawdziwy telefon z systemem Windows Phone na pokładzie”. Ile w tym prawdy? Tego niestety jeszcze nie wiemy. Możemy natomiast napisać jedno: Lumia 800 już odnosi wielkie sukcesy. Mimo tego, że jeszcze nie pokazała się na rynku i jest dostępna tylko w systemie pre-order.



A co to za sukces, o którym mowa na początku? Otóż, jak wynika z raportów PhoneHouse we Francji w ostatnim tygodniu października (24-30 październik) czarna wersja urządzenia Nokia 800 była najlepiej sprzedającym się telefonem, wyprzedzając tym samym Samsunga Galaxy S II oraz iPhone 4S. Można to uznać za sukces? Myślę, że jak najbardziej. Wzięcie na Lumię jest, jak widać. Zobaczymy tylko, czy utrzyma się ono dalej już po udostępnieniu modelu dla użytkowników. Przypominam, że jak na razie telefon jest dostępny tylko w systemie pre-order.

Według pracowników Phonehouse.fr nowa Nokia jest najlepiej sprzedającym się urządzeniem Windows Phone kiedykolwiek w kraju. Może to być pierwszy krok do dominacji mobilnej platformy Microsoftu nad Apple’owskim iOS. Według zapowiedzi analityków ma się tak stać już do roku 2013 – nie pozostało więc wiele czasu.



W ramach przypomnienia najważniejsze cechy Nokii Lumia 800:
Procesor 1.4 GHz (jednordzeniowy) Snapdragon
512MB RAM
16GB wbudowanej pamięci
Windows Phone 7.5 Mango
Ekran 3.7 cala, ClearBlack AMOLED
Obsługa kart microSIM
Aparat 8MP z AF oraz podwójną diodą LED, optyka CarlZeiss
ź

HTC są fałszywe?

Najwyraźniej...tak

Podróbki.
Jak jest nowe to wiadomo, że się sprzedaje dobrze. Ciekawe jak będzie się sprzedawać gdy będzie tyle czasu na rynku co samsung.

Niezła ściema

W zachodnich krajach jest już dawno pre-order, więc ja tu nic dziwnego nie widzę.

No nic, mi tam troszkę śmieszne się to wydaje, jeszcze do łapek nie dostał a już chce sprzedawać No ale ok.

To samo było z 4S niedawno. Jeszcze nie mieli, a już sprzedawali.

[ Komentarz dodany przez: _NeedSpeed_: 8 listopada 2011, o 17:59 ]
Aha.

[ Dodano: 8 lis 2011, o 18:29 ]
Po prostu on chce się załapać jeszcze na wyższy zarobek