Register Login

Site RulesFAQSearchContact
PortalBlogWikiChat





Previous topic | Next topic
Page 1 of 1 [ 1 post ]
Print view
Write comments Post new topic


Folia folii nierówna? Test!

Post Folia folii nierówna? Test! 19 Oct 2012, o 17:39

Male - Friend  Posts/Topics2604/346  Reputation point 1585 
Offline  Profile  WWW   
Windows Vista Opera
Zgodnie z obietnicą, zapraszam do lektury testu folii ochronnych. Postaram się opowiedzieć wam, na co zwrócić uwagę przy zakupie tego - zdawałoby się - banalnie prostego akcesorium. Podpowiem, jak dobrze nakleić folię, a także - których produktów unikać.

Zacznijmy od wyjaśnienia, dlaczego warto nakleić folię. Producenci telefonów obiecują nam przecież, że szkiełko wyświetlacza jest twarde, odporne na zarysowania... A folia psuje wygląd telefonu, pogarsza działanie panelu dotykowego, zmniejsza czytelność... Co więcej, jej klej może zniszczyć wyświetlacz! To wszystko mity! Dobre folie nie mają wpływu na czytelność ekranu, nie pogarszają właściwości dotyku, a już na pewno nie niszczą szybki. Ale które folie są naprawdę dobre? Które rzeczywiście nie uszkodzą telefonu, a zapewnią mu ochronę?
Jaka folia?
Na początku proponuję zapomnieć o tym, że ekrany naszych komórek są odporne na zarysowania. Drugą rzeczą, o której powinniśmy już nie wspominać, są folie z klejem akrylowym, jakie znamy już od paru lat. Obecnie, rynek zdominowały folie z podłożem silikonowym. To także rodzaj kleju, ale... zupełnie inny! W zasadzie, można przyjąć, że owego kleju nie ma - dlatego niektórzy producenci, trochę błędnie opisują swe produkty hasłem "bezklejowa". To nieprawda - klej jest, ale na pewno nie wpływa on w żaden sposób na powierzchnię, z którą się styka. W naszym porównaniu dominują folie z silikonem, ale są w nim też "rodzynki" wciąż wykorzystujące akryl - tyle, że najnowszej generacji.

Zdecydowałem się porównać folie najpopularniejszego typu - o błyszczącej powierzchni, która nie wpłynie ujemnie na styl naszej komórki. Czym kierowałem się, wybierając produkty do testu? To proste - ich dostępnością w okolicznych sklepach lub na aukcjach! Siłą rzeczy, wachlarz opisanych produktów nie będzie zbyt szeroki, ale starałem się wypróbować folie różnych marek, z różnych segmentów cenowych. Najtańsza testowana folia kosztowała ok. 7 złotych, najdroższa - ponad 70.
Jak testowaliśmy?
ak oceniałem? Postanowiłem skupić się na walorach czysto użytkowych. Pierwszymi elementami, jakie sprawdzałem, były opakowanie oraz zrozumiałość dołączonej instrukcji. To wbrew pozorom kluczowy element. Bez dobrej instrukcji nie dowiemy się, jak prawidłowo założyć folię! Kolejny elementem, jaki oceniałem, była zgodność docięcia folii z ukształtowaniem telefonu. Istotne jest, by folia posiadała wycięcia w odpowiednich miejscach, a także - by były one możliwie jak najmniejsze, aby chroniony folią obszar był jak najszerszy. Oceniłem również łatwość naklejania. Tu są spore różnice. Jedne folie nakleimy idealnie już za pierwszym podejściem, inne wymagają więcej pracy, a jeszcze inne - nawet przy dużej wprawie nie dadzą zadowalających efektów.

ImageImage
Kolejnym kryterium była odporność folii na drobne zarysowania. Drobne, czyli takie, jakie mogą powstać podczas wkładania telefonu do kieszeni, przesunięcia nim po blacie biurka, czy też podczas montażu w samochodowym uchwycie. Wykorzystałem w tym celu wypożyczoną od jednego z producentów folii maszynę, pozwalającą stworzyć symulację codziennego obciążenia folii w dość krótkim czasie. Dzięki temu uniknąłem konieczności przynajmniej miesięcznego użytkowania telefonu kolejno z każdą testowaną folią. Maszyna zapewniła również jednakowe warunki dla każdego produktu, co dało możliwość obiektywnego porównania. Kolejne oceny są już nieco bardziej subiektywne.

Przejrzystość i wygląd po naklejeniu oceniałem "na oko" - czyli tak, jak zrobi to każdy z was. Kolejny punkt - to "test klucza" - czyli sprawdzenie, czy folia ochroni nasz ekran, jeśli włożymy telefon do kieszeni z pękiem ostrych kluczy i udamy się na spacer... Na koniec oceniłem łatwość odklejania folii i ewentualną możliwość jej ponownego naklejenia - np. w celu korekty jej ułożenia. Sprawdziłem, czy folia po odklejeniu nadaje się do ponownego użycia i czy nie pozostawiła po sobie śladów na wyświetlaczu.
W teście uczestniczyły następujące folie:

-ELSIDI Diamond Screen
-Brando Protector Plus
-GT Screen Protector
-Blue Star Screen Protector
-Forever Protective Foil
-Best Guard
-Screen Shield
-AVIGG
-2MP Glasser MAX
-Best Protector
-Invisible Guard
-2MP Vikuiti
-Professional Screen Guard
-PURO
-3MK Shield
-3MK Poliwęglan
-MyScreen Protector Crystal
-MyScreen Protector Antireflex
-MyScreen Protector BodyGuard Diamond
-3MK Shine
Opakowania i zestawy
Zacznijmy zatem bezpośrednie starcie. Najpierw - opakowania i instrukcje. Wszystkie folie pakowane są w plastikowe blistry lub płaskie kartoniki. Na sklepowej półce największą uwagę zwraca spora paczka z folią PURO czy MyScreen Protector, a także malutka Professional Screen Guard mieniąca się holograficznym wzorkiem. Generalnie - wszystkie opakowania są estetyczne. A instrukcje? Tu są dwie szkoły. Instrukcja bywa nadrukowana na odwrocie opakowania albo na osobnej kartce umieszczonej wewnątrz. Tekstowi opisującemu poszczególne czynności towarzyszą zwykle ilustracje - o różnej czytelności.

Najlepsze instrukcje dołączają Brando, 3MK, MyScreen Protector i Screen Shield. Na przeciwległym biegunie mamy produkty pod marką Best Protector, AVIGG i Screen Guard, w których instrukcji w ogóle nie załączono! W kilku przypadkach - jak np. Best Guard czy GT Screen Protector ograniczono się tylko do wskazówek obrazkowych - co nie jest moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem.
Naklejamy... i?
Nim umieścimy folię na szybce wyświetlacza, jej powierzchnię trzeba odpowiednio przygotować. Wszyscy producenci stają na wysokości zadania i dołączają do folii ściereczki do czyszczenia ekranu. Przekonałem się jednak, że nawet tak trywialny element może mieć znaczenie. Jeśli ścierka strzępi się czy pyli - pod folię mogą dostać się drobinki tkaniny, co zepsuje cały efekt. Niestety, większość ścierek dodawanych do opakowania folii jest po prostu marna. Najbliższa ideału jest ścierka dostarczana przez 3MK. Jej brzeg jest wycinany na gorąco, co likwiduje strzępienie się brzegów.

Pozytywny efekt psuje jedynie jej mały rozmiar i wycięte w ścierce logo producenta, wykluczające część jej powierzchni z użytku. Dobrą, niemal nie pylącą ścierkę dostarczają również BestGuard, 2MP i ELSIDI - dwie ostatnie doceniłem za duże rozmiary. Best Protector, AVIGG i Screen Guard przegrywają w kolejnej kategorii, dostarczając ścierki właściwie uniemożliwiające oczyszczenie ekranu. Pylą, prują się, a do tego ich faktura nie nadaje się do usuwania tłustych zabrudzeń. Niektórzy producenci dodają jeszcze plastikowe aplikatory, mające pomóc wygładzić folię po umieszczeniu na wyświetlaczu. To zły pomysł! Najlepszym aplikatorem jest nasz paznokieć - a te dodawane do folii są zbyt elastyczne, mają za to ostro zakończone brzegi, którymi można uszkodzić folię! Ten element radzę od razu wyrzucić do kosza...
ImageImageImage
Ślady kleju akrylowego i wadliwe listki do odklejania warstwy ochronnej
fot: mGSM.pl

A skoro przeszedłem do naklejania... łatwość aplikacji folii jest zróżnicowana. Generalnie, najtrudniej montuje się folie z klejem, jak np. ELSIDI, 2MP Vikuiti i Glasser, Screen Shield, AVIGG, Best Protector, Invisible Guard. Użyta w nich technologia w zasadzie wyklucza korektę położenia po naklejeniu folii - ale ma też zalety. Niektóre z nich, jak ELSIDI oraz obie 2MP po naklejeniu potrafią zamaskować drobne ryski czy zmatowienia ekranu, choć pełną przejrzystość zyskują po pewnym czasie.


Folie te zapewniają także najlepszy spośród "klejówek" efekt końcowy. Trudniej je za to usunąć, a ponowne użycie jest wykluczone. Screen Shield, AVIGG, Best Protector i Invisible Guard da się odkleić i zamontować ponownie, ale efekt końcowy nie będzie zadowalający. Wyraźnie widać pęcherzyki powietrza, które nie dadzą się już usunąć - w odróżnieniu od folii z podłożem silikonowym, które stanową najliczniejszą grupę w teście. Zdecydowanie łatwiej je montować, możliwe jest również ich zdjęcie i ponowne umieszczenie po skorygowaniu położenia.

Montując folię silikonową (potocznie określaną mianem bezklejowej) mamy wrażenie, jakby dosłownie rozpływała się po ekranie. I tu dostrzeżemy już pewne różnice. Niektóre folie przylegają od razu płynnie, pozostawiając tylko nieliczne pęcherze powietrza. Inne - łapią mnóstwo pęcherzy pod siebie, a to oznacza więcej pracy przy ich wypychaniu. W każdym przypadku daje się to zrobić bez pozostawienia śladów, ale im mniej pęcherzy - tym aplikacja folii przebiegnie szybciej. W kategorii łatwości aplikacji bezapelacyjnym zwycięzcą jest folia Puro, którą doganiają jeszcze produkty 3MK, Best Guard, Brando, Forever, GT Screen Protector.

Pięknie przylegały również folie MyScreen Protector, ale tu muszę skrytykować listki, pomagające oddzielić warstwę ochronną od właściwej folii. Są zbyt słabe... Mają one ułatwić rozdzielenie warstw, ale w niektórych przypadkach działają odwrotnie. Od folii 2MP Vikuiti listek po prostu odpadł, zaś w Screen Shield, AVIGG, Best Protector i Invisible Guard niektóre listki były umieszczone nierówno - i także utrudniały usunięcie podkładu. Żaden - podkreślam - żaden z producentów nie wysilił się na opisanie listków po polsku. Na szczęście, w przypadku istnienia dwóch warstw ochronnych po obu stronach folii stosuje się oznaczenie liczbowe 1 i 2, co wyklucza pomyłkę.

Wyjątkiem jest 3MK, które stosuje dwa różne kształty listków, ale by nie było zbyt pięknie - drugi jest stanowczo za mały. Firma ta zastosowała za to jako jedyna szalenie praktyczne rozwiązanie, pozwalające wykorzystać listek do usunięcia pyłków spod naklejonej już folii. Listek ma samoprzylepny pasek, który pozwala - po uniesieniu folii - "złapać" zanieczyszczenia klejem, nie zostawiając jednocześnie śladów na folii i ekranie. Znakomity pomysł! Aż dziwne, że nie wpadł na niego żaden z konkurentów...
Jak to wygląda?
Przy ocenie efektu po naniesieniu folii równie istotna jest kwestia jej wykroju. Technologicznie - folie możemy podzielić na wycinane nożowo i laserowo. Pod względem jakości wykroju lepsze są te drugie, ale i tu natrafimy na różnice. Cięta nożowo folia Brando ma ładnie wykończone krawędzie, ale jednocześnie ogromne otwory wokół głośnika czy kamery - znacznie większe, niż u konkurentów. Z drugiej strony, wycinana laserem Glasser czy Vikuiti, mimo dobrego dopasowania, ma nierówny, jakby przypalony brzeg. Za najlepiej docięte folie uznaję Puro, 3MK, Professional Screen Guard i MyScreen Protector.

Ostatni z wymienionych producentów oferuje też nie lada gratkę dla posiadaczy iPhone'ów. Opakowanie folii BodyGuard zawiera dodatkowe wykroje na boki telefonu. Niełatwo je nakleić, ciężko usunąć ich warstwę ochronną (brak listków) ale dobrze, że są. To duży plus.
Ile wytrzyma folia?
Jak wspomniałem na wstępie, trwałość folii oceniałem rysując ich powierzchnię specjalną maszyną z lekko ściernym materiałem. Zapewniło to równomierne obciążenie mechaniczne dla wszystkich folii. Konkluzja tej próby w zasadzie jest krótka. Wszystkie folie ochronią wyświetlacz, wszystkie są podatne na rysowanie i prędzej czy później ulegną zużyciu. I ta ostatnia cecha - czyli trwałość - daje się już sensownie porównać.

Na drobne rysy, takie, które powstają w normalnej eksploatacji telefonu, bezkonkurencyjnie najmniej podatna jest MyScreen Protector BodyGuard. Kolejne pozycje zajęły produkty 3MK Shield, Best Guard, Blue Star, Brando, Puro i ELSIDI. Pozostałe folie niestety uległy dość szybkiemu wytarciu, wykluczającemu normalne użytkowanie. Podkreślę raz jeszcze - w żadnym przypadku nie doszło do odklejenia się folii czy uszkodzenia chronionej nią powierzchni.
ImageImage
Folia po teście wytrzymałości
fot: mGSM.pl


Kolejna próba polegała na poddaniu folii silnemu, punktowemu zarysowaniu ostrym przedmiotem - czyli kluczem. Zaczynaliśmy delikatnie, stopniowo zwiększając nacisk. W tym teście wszystkie folie uległy daleko idącym uszkodzeniom, ale znów - żadna nie dopuściła do uszkodzenia samego wyświetlacza. W kategorii odporności na starcie kluczem najlepsze były folie 3MK Shield i BodyGuard od MyScreen Protector'a.

Zaskakująco dobrze zniosły rysowanie klejowe folie Screen Shield, AVIGG, Best Protector i Invisible Guard, przegrywające w zasadzie we wszystkich pozostałych konkurencjach. Niepokojąco zachowuje się folia Brando. Drobne rysy nie robią na niej wrażenia, ale silne natarcie kluczem spowodowało deformację folii, która w skrajnym przypadku zakończyła się jej pęknięciem. Stało się to jednak pod naciskiem zdecydowanie większym, niż może wystąpić przy normalnym użytkowaniu.
Czy folia przeszkadza?
Przejrzystość folii i estetyka ich wyglądu po umieszczeniu na ekranie to elementy trudne do obiektywnej oceny. Moim zdaniem, po naklejeniu najgorzej prezentują się folie z klejem, zaś silikonowe - generalnie znacznie lepiej. Pod tym względem na uwagę zasługują produkty Puro, 3MK, Brando, GT oraz MyScreen Protector Crystal i BodyGuard. Nieźle prezentowała się również klejowa 2MP Glasser, ale tu nie spodobał mi się brak wycięcia na przednią kamerę (w iPhone 4S). W przypadku pozostałych folii z klejem trudno znaleźć większe pozytywy - co prawda zapewniały połysk powierzchni, ale widoczne pod nimi jaśniejsze ślady kleju, których nawet po kilku dniach nie udawało się ostatecznie wygładzić, psuły efekt.

Wszystkie produkty zapewniły czytelność wyświetlacza, ale niestety praktycznie na każdym dawał się dostrzec efekt tęczy - widoczny szczególnie pod nieco większym kątem, niż zazwyczaj spoglądamy na telefon. W tej kategorii negatywnie zaskoczyła mnie folia Puro, w której tęcza była wyjątkowo dokuczliwa. Niewiele lepsze okazały się: wycofana już z produkcji 3MK Poliwęglan, Screen Guard i Forever, zaś gwiazdami tego zestawienia zostały MyScreen Protector Crystal i BodyGuard oraz 3MK Shield. O foliach wykorzystujących klej wolę nie wspominać. W nich do tęczy dochodzi jeszcze mleczna poświata od warstwy akrylu. Warto jeszcze wspomnieć o podatności na przyjmowanie śladów palców. Tu folie błyszczące nie wypadają dobrze. Wszystkie - w zasadzie w jednakowym stopniu - zbierają odciski.

Rozwiązaniem może być folia matowa - jak np. występująca poza konkursem MyScreen Protector Antireflex. Moim zdaniem, po naklejeniu prezentuje się kiepsko - psuje wygląd telefonu. Ale za to niemal nie widać na niej śladów palców, nie pogarsza też obrazu. Pod względem trwałości nie jest jednak mistrzem, rysy pojawiają się dość szybko. Przeciwstawiłbym jej - również pozakonkursową - 3MK Shine. Ta błyszczy się i rysuje bardzo mocno, ale za to prześlicznie wygląda na telefonie. To już jednak oczywiście kwestia gustu. Muszę zaznaczyć, że w zasadzie żadna z folii nie pogorszyła w sposób odczuwalny jakości obrazu z wyświetlacza.


Żadna z folii nie pozostawiła śladów na wyświetlaczu, nawet folie bezklejowe usuwa się dość łatwo, bez pozostawiania resztek akrylu. Musicie jednak pamiętać, że te ostatnie pod odklejeniu raczej nie nadadzą się do ponownego użycia.
Jakość a cena
Pozostało nam ostatnie kryterium - cena. Rozrzut jest spory - od kilku do kilkudziesięciu złotych. Absolutnym szczytem są folie Puro i Brando, wycenione na 60-70 zł. Best Guard także jest moim zdaniem zbyt droga - 30 zł. Nie warto wydawać takich kwot na folię - choć wymienione produkty są naprawdę niezłe, lepszym wyborem okażą się wyroby 3MK i MyScreen Protector - oferujące dobrą jakość za ok. 10-25 zł. Oszczędniejsi mogą zainteresować się jeszcze folią GT albo BlueStar, które da się kupić już za kilka złotych. Nie są rewelacyjne, ale niska cena rekompensuje ich niedostatki.
Oto tabela, zestawiająca oceny folii w poszczególnych kategoriach. Skala ocen: 1-10, gdzie 10 stanowi najwyższą notę.
Image
Objaśnienie rubryk tabeli:
-Zestaw - ocena jakości instrukcji, ścierki i opakowania
-Wykrój - jakość wycięcia folii. Zgodność otworów z telefonem, precyzja wycięcia krawędzi
-Montaż - łatwość montażu z użyciem dostarczonego zestawu
-Wytrzymałość - podatność na rysy drobne oraz głębokie (średnia z dwóch prób)
-Użytkowanie - przejrzystość folii, ilość refleksów, podatność na zabrudzenie, poślizg palca
-Demontaż - łatwość odklejenia, ilość pozostawionych śladów, możliwość ponownej aplikacji
-Cena/Jakość - stosunek ceny folii do jej walorów użytkowych i wytrzymałości
Wnioski...
Nie wskażę wam jednego zwycięzcy testu. To niemożliwe, bowiem czołówka reprezentuje równy, dobry poziom. Kluczowa okaże się cena... i lektura testu, która - mam nadzieję - pozwoli wam wybrać własnego faworyta. Mogę jedynie ostrzec przed zakupem folii Screen Shield, AVIGG, Best Protector i Invisible Guard - nie są ani najtańsze, ani dobre. Nie mogę ich polecić. Z czystym sumieniem za godne polecenia uznałem natomiast folie 3MK Shield oraz MyScreen Protector BodyGuard Diamond, a także ustępujące im nieco trwałością MyScreen Protector Crystal i Best Guard. Użytkownikom, których wyświetlacze mają już trochę zarysowań mogę zaproponować klejowe folie marek ELSIDI i 2MP. Mają szansę poprawić wygląd telefonu, ale uprzedzam, że ich naklejanie będzie czasochłonne, a końcowy efekt może rozczarować. Nie są na szczęście drogie, więc możecie spróbować...
Autor:
Adam Łukowski
ź: mGSM.pl

Jednego jestem pewien - za żadną folię nie warto zapłacić więcej, niż 25 złotych. To produkt, który się zużywa - zatem prędzej czy później trzeba ją będzie wymienić. Jestem również pewien, że warto używać folii - przynajmniej przez początkowy okres użytkowania telefonu. Dzięki temu dłużej będzie wyglądał jak nowy!
Reply with quote 

Write comments  Post new topic

Page 1 of 1 [ 1 post ]
Previous topic | Next topic

Search for

Jump to
 


Users browsing this forum: No registered users and 5 guests





cron