Kindle z nielimitowanym dostępem do książek. Czy Amazon postawi rynek ebooków na głowie?

Płacisz miesięczny abonament Kindle Unlimited, czytasz ile chcesz, co chcesz i kiedy chcesz. Wkrótce największa internetowa księgarnia świata, może zamienić się w... bibliotekę.



Amazon eksperymentuje z nowym modelem dostępu do ebooków i audiobooków - subskrypcją Kindle Unlimited.

W dużym skrócie chodzi o nielimitowany dostęp do gigantycznych zasobów Amazon, w zamian za regularną subskrypcję. Abonament wyniósłby 10 dolarów miesięcznie. Prawdopodobnie funkcjonowałby niezależnie obok multimedialnej usługi Prime i powiązanej z nią Kindle Owners' Lending Library.

Na trop całego projektu wpadli wczoraj blogerzy z serwisu Gigaom. Udało im się wyłowić na stronach Amazon kilka grafik prezentujących nową usługę, oraz krótki reklamujący ją materiał wideo. Kilka godzin później gigant uszczelnił system, więc w tej chwili o Kindle Unlimited wiemy jedynie tyle, ile dowiedział się Gigaom.



Pomysł nie jest nowy. W Polsce od dwóch lat realizuje go księgarnia Legimi w taryfie "Legimi bez limitu". Za 33 zł możemy czytać do woli na czterech urządzeniach. Sęk w tym, że Legimi ma w swoich zasobach nieco ponad 5000 ebooków i wspiera jedynie jeden model e-czytnika bazujący na Androidzie (Onyx Boox C65 HD). Oferuje również aplikacje mobilne na Androida, iOS, oraz Windows Phone, ale wypożyczonej w Legimi książki nie da się eksportować na inne modele e-czytników. W tym na popularnego Kindle'a.

Z tej perspektywy Amazon to zupełnie inna skala i globalny zasięg. Księgarnia ma swojej ofercie ponad 630 tys. tytułów. Książki dostępne są w wielu językach, a Kindle to najpopularniejsza na świecie marka e-czytników.



Przejście więc Amazon na model subskrypcyjny, byłoby w branży ebooków prawdziwą rewolucją. Warto dodać, że bardzo korzystną dla czytelników, a niekoniecznie dla wydawców.

Wystarczy choćby wspomnieć trudne początki polskiego Legimi, które po uruchomieniu swojej usługi w 2012 roku, niemal od razu weszło w konflikt z wydawcami. Amazon ma jednak gigantyczną siłę przebicia, więc zapewne szybko ustawiłby partnerów pod ścianą.

Dla polskiego czytelnika ewentualny debiut Kindle Unlimited, to w tej chwili jedynie ciekawostka. O ile bowiem same czytniki Amazon są w Polsce dość popularne, tak jedyną formą biznesowej aktywności amerykańskiego koncernu w naszym kraju, pozostaje budowa centrów logistycznych. Polscy wydawcy (przynajmniej na razie) mogą czuć się relatywnie bezpieczni. Nikt ich nie zmusi do udostępniania ebooków za półdarmo.



zrodlo: komputerswiat.pl