Osobiście śledzę poczynania Sony na rynku mobilnym, ponieważ podobają mi się ich urządzenia mobilne, ale mogliby w końcu zmienić ich wygląd, poprawić aparat i dodać parę nowości, które prawdopodobnie pojawią się przy okazji wydania modelu o nazwie kodowej (F8831).

Pierwsze, co rzuca się w oczy na zdjęciach nadchodzącego modelu to diametralne zmiany we wzornictwie. Prawdopodobnie sfotografowany model zastąpi X Performance i będzie sztandarową propozycją na końcówkę bieżącego roku.



Producent wreszcie odszedł od OmniBalance, a przód i tył jest płaski, jedynie zaokrąglenia widać na bokach i to wszystko. Ramki po bokach wyświetlacza są prawie niewidoczne, ale te na górze i dole mogłyby być nieco węższe. Na froncie znajdzie się 5,1 – calowy wyświetlacz Full HD, głośniki stereo, NFC i przedni aparat nagrywający wideo w rozdzielczości 4K.

Najwięcej zmian spotkało tył F8831 i wygląda na to, że Japończycy wreszcie sięgną po podwójną diodę doświetlającą i być może laserowy autofocus. Większość tylnego panelu jest wykonana ze szczotkowanego aluminium, ale część na samym dole wygląda na tworzywo sztuczne, które lepiej wpływa na zasięg GSM/WiFi niż aluminium.



Producent z kraju kwitnącej wiśni zdecydował również o zastosowaniu portu USB — C ulokowanego na dolnej części ramki, a na górze nadal będziemy mieli do dyspozycji standardowy port słuchawkowy.

Najnowszy model to dowód na odejście od dotychczasowego wzornictwa, z czego jestem bardzo zadowolony. Sprzęt przypomina bardziej Nokię N9 niż Xperię Z5 Premium, którą miałem przyjemność testować na początku bieżącego roku. Mam nadzieję, że diametralne zmiany nie dotknęły jedynie walorów estetycznych i Sony wreszcie nas zaskoczy (pozytywnie), ale na to musimy poczekać do tegorocznych targów IFA.

Źródło: onetech.pl