Register | Login |
Site Rules
• FAQ
• Search • Contact
Portal • Blog • Wiki • Chat |
Board index » Hyde Park » Off-Topic » Zabawy |
Previous topic | Next topic Page 1 of 2 [ 17 posts ] Go to page 1, 2 Next |
Print view |
Write comments | Post new topic |
Niesamowite historie związane z twoim telefonem. |
---|
Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 18 Oct 2010, o 21:37 |
miki920 - 90% 400/77 401
|
Zasady :
1.Nie zmyślamy 2.Każdy piszę kiedy chcę , niema kolejnośći Ja zacznę : Moja nokia 6288 przeżyła zakopanie w piaskownicy (ale się działo D)Potem , Przejechał ją rower a na końcu została zrzucona z 1 piętra - przeżyła i była na chodzie (działała ! )Tydzień po zrzuceniu umarła (tak jakby) i zastąpiłem ją cudną nokią 6020... |
Last post |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 18 Oct 2010, o 22:32 |
Obeebok - Friend 937/52 762
|
Hmmm, pożyczyłem telefon kuzynowi, a ten idiota wskoczył z nim do basenu, ale że był to Siemens, to wystarczyło go przeflashować
|
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 2 Nov 2010, o 20:50 |
oskarlada - 60% 211/15 87
|
moja nokia e65 wpadla do kibla mialem koszule z kolnierzem, taka wiecie wyjsciowa, a telefon mialem w przedniej kieszeni, gdy sie nachylilem zeby zwymiotowac <bo bardzo zle sie czulem po imprezie> telefon wyladowal w kiblu to jest prawda i tylko prawda
zabilem wiele telefonow, ale najlepiej wspominam rzucanie z kolegami nokia 6210 byla niezniszczalna moim zdaniem latala na 20 metrow do gory, po upadku skladalem ja w calosc i znow sie uruchamiala, pozniej stracila zasieg i pogonilem ja na czesci |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 3 Nov 2010, o 17:05 |
Ryan - Friend 672/35 546
|
6020 wpadła do kibla (po 6 miesiącach zaczęła tak nagle chodzić)
N73 sokiem zalałem i to wszystko z poważniejszych rzeczy |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 3 Nov 2010, o 18:12 |
Obeebok - Friend 937/52 762
|
2 lata temu miałem HTC TyTN II. Po pijaku kumple wrzucili mnie nieprzytomnego do wanny i wymyślili, że na pewno dojdę do siebie, jeśli poleją mnie wodą z prysznica. Oczywiście zapomnieli, że w kieszeni mam nowy telefon. W efekcie impreza kosztowała mnie 500zł, bo telefon był nie do odratowania (spalone złącza taśm i klawiatury).
|
Last edited by Obeebok on 3 Nov 2010, o 18:13, edited 1 time in total. |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 3 Nov 2010, o 18:14 |
oskarlada - 60% 211/15 87
|
obee napisz o wymianie nakladki joya w e50
|
Last edited by oskarlada on 3 Nov 2010, o 18:14, edited 1 time in total. |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 3 Nov 2010, o 18:22 |
kacper5 - 50% 197/29 239
|
Mój kolega (może być) kiedy przegrał w grę na telefonie dotykowym (szajsung) walnął się nim w głowę i cały fon się rozleciał
|
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 3 Nov 2010, o 18:34 |
Obeebok - Friend 937/52 762
|
oskarlada wrote: obee napisz o wymianie nakladki joya w e50 Ta, to też jedna z historii świadcząca o złośliwości rzeczy martwych. Kupiłem ją za 100zł. Przy aktualizacji softu padł mi komp w wyniku czego potrzebny był box, czyli 20zł w plecy. Potem stwierdziłem, że wymienię nakładkę na joya, bo była pęknięta i kulawo chodziła. Kolejne 8zł w du**. Dalej nie byłem zadowolony z pracy joya, więc stwierdziłem, że między joyem, a nakładką są za duże luzy i trzeba je zlikwidować. Kropla SuperGlue do nakładki i jazda. Po 2min stwierdziłem, że to chyba jednak kiepski pomysł, bo jak klej spłynie, to joy w ogóle przestanie działać, więc rozkręcam znowu telefon i próbuję zdjąć nakładkę, ale klej już związał i w efekcie wyrwałem całego joya z nasady . Obecnie telefon leży w serwisie i za 40zł mają mi to niby zrobić, czyli telefon w sumie kosztować mnie będzie 170zł, ale podejrzewam, że to jeszcze nie koniec przygód |
Last edited by Obeebok on 3 Nov 2010, o 18:34, edited 1 time in total. |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 3 Nov 2010, o 20:49 |
ZiomalMarcin - Junior Admin 4621/121 6384
|
Siemens CXT70 polany z węża przy myciu roweru. Przestał działać zasięg, telefon poleżał trochę w cieple i działał jeszcze z 7 miesięcy. Potem poszła płyta główna i leży totalnie rozebrany.
|
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 3 Nov 2010, o 22:06 |
nemo333 - Sponsor 9190/98 6525
|
Obeebok wrote: 2 lata temu miałem HTC TyTN II. Po pijaku kumple wrzucili mnie nieprzytomnego do wanny i wymyślili, że na pewno dojdę do siebie, jeśli poleją mnie wodą z prysznica. Oczywiście zapomnieli, że w kieszeni mam nowy telefon. W efekcie impreza kosztowała mnie 500zł, bo telefon był nie do odratowania (spalone złącza taśm i klawiatury). dlatego na imprezy nie nosi się sprzętu elektronicznego wartego więcej jak 100 zł |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 12 Jan 2011, o 21:26 |
HitFan - Expert Mod 6343/292 4821
|
Ja opowiem o E66 mojego taty...
telefon świetny był. Mój tata nosił go w kieszeni i pewnego, bardzo deszczowego (miał wtedy luźnie kieszenie) dnia urwał się z kumplem na chwilę z pracy, bo potrzebował coś zawieźć do garażu z pracy, a kumpel miał Transita chyba. Przyjechali i wyładowali auto. tata pojechał z powrotem do pracy i nagle się skapł, że musi do kogoś zadzwonić. Szuka po kieszeniach, w szafce nie ma... Jego kumpel mówi, pojedź do garażu, może tam go zostawiłeś. Znalazł go w kałuży, ze świecącym się fleszem po ok. 3h Pojechaliśmy z tatą do serwisów 9chyba trzech. To było jakiś rok temu). Powiedzieli, że telefon nie do uratowania. A żeby uratować kontakty coś z wewnątrz przełożyli do 2-giej E66. Po półroku tata se o niej przypomniał, jak miałem jechać do Chorzowa no Nokia Care. Miałem im powiedzieć, żeby zobaczyli co idzie zrobić... Zrobili to za 7 dych, ale nie działał aparat i WiFi - mojemu tacie to potrzebne wcale nie było, bo drugi telefon miał 6700c, a WiFi i tak mu nie potrzebne. Później naprawiał samochód i położył się pod nim mając telefon w kieszeni - ekran się rozlał. Później jeszcze (jakiś miesiąc temu) Nokie 6700c utopił w rzece i przez tydzień próbował ją znaleźć - niestety mu się to nie udało Jeszcze dawno temu jak robił przy samochodzie zalał benzyną Nokię 6100 To tyle |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 13 Jan 2011, o 17:50 |
piotrekmichalski - 30% 78/17 59
|
A grał ktoś telefonem w piłkę?? Nokia 5510 przeżyła to dzielnie, chyba dlatego ze była w pokrowcu (bez niego spadał przedni panel) ale moja noga bolała mnie do nocy
N95, matka mnie wkurzyła - poleciała na ścianę. Gdy zauważyłem że rozwaliłem LCD z wkurzenia totalnego jeszcze raz poleciała, tym razem na ziemię, wtedy wypadła płytka klawiaturki górnej urywając się z taśmy. A wtedy totalnie wkurzony rzuciłem o sufit, co spowodowało odrzut na ziemię, i dzięki czemu nie działa mi USB (filtr wypadł), aparat i czujnik ruchu (czujnik się zdupcył) i mam zimne luty na pamięci flash bo pokazuje Pamięć masowa uszkodzona. Mój brat cioteczny trzymał w ręku nową 6210Navi i rzucał piłkę... telefon poleciał dalej niż piłka... |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 16 Nov 2012, o 20:33 |
skejter00 - 70% 266/64 174
|
Zamiast oddawać hołd zmarłemu tematowi,odkopię go!
Jak dostałem kiedyś 6103 od kuzyna to 1.zalałem ją coca-colą 2.przejechałem rowerem i działała ale wyświetlacz migał co 5s. a potem upadek z 2p. i dead... pochowana u kolegi pod garażem. |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 16 Nov 2012, o 20:44 |
HitFan - Expert Mod 6343/292 4821
|
HitFan wrote: Ja opowiem o E66 mojego taty... telefon świetny był. Mój tata nosił go w kieszeni i pewnego, bardzo deszczowego (miał wtedy luźnie kieszenie) dnia urwał się z kumplem na chwilę z pracy, bo potrzebował coś zawieźć do garażu z pracy, a kumpel miał Transita chyba. Przyjechali i wyładowali auto. tata pojechał z powrotem do pracy i nagle się skapł, że musi do kogoś zadzwonić. Szuka po kieszeniach, w szafce nie ma... Jego kumpel mówi, pojedź do garażu, może tam go zostawiłeś. Znalazł go w kałuży, ze świecącym się fleszem po ok. 3h Pojechaliśmy z tatą do serwisów 9chyba trzech. To było jakiś rok temu). Powiedzieli, że telefon nie do uratowania. A żeby uratować kontakty coś z wewnątrz przełożyli do 2-giej E66. Po półroku tata se o niej przypomniał, jak miałem jechać do Chorzowa no Nokia Care. Miałem im powiedzieć, żeby zobaczyli co idzie zrobić... Zrobili to za 7 dych, ale nie działał aparat i WiFi - mojemu tacie to potrzebne wcale nie było, bo drugi telefon miał 6700c, a WiFi i tak mu nie potrzebne. Później naprawiał samochód i położył się pod nim mając telefon w kieszeni - ekran się rozlał. Do telefonu kupiliśmy kilka miesięcy temu LCDek zamiennik i telefon do tej pory działa (jakiś miesiąc temu mój tato dał ją mojemu bratu). Telefon nie do zdarcia |
Re: Niesamowite historie związane z twoim telefonem. | 16 Nov 2012, o 21:19 |
wook - Friend 2604/346 1585
|
ja tylko swoimi fonami rzucam. E5 - rzucona z pierwszego piętra działa, nie rozwalona; E65 upadki na kafelki czasem wypadnięcie z kieszeni, brak większej części korpusu, taśma działa tylko w pozycji otwartej, wbijałem nią gwoździe; 6030 upadki z 2m prawie codziennie prze 3 lata, ekran poszedł po upadku z 50 cm (siostrze wypadł z ręki, ekran wymieniony), potem byłem w krakowewie i upadła tym razem na wawelu tym razem miałem nie wymieniać ekranu (padła taśma idąca do niego) (postanowiłem zmienić fona wtedy kupiłem E65) siostra naprawiła 6030 przypadkiem przez rzucanie taśma złapała połączenie i fon działa do dziś aktualnie używa go mój tata. 6030 wbijałem też gwoździe.
|
Top |
Write comments | Post new topic |
Go to page 1, 2 Next Page 1 of 2 [ 17 posts ] Previous topic | Next topic |
|
Users browsing this forum: No registered users and 22 guests |
Board index » Hyde Park » Off-Topic » Zabawy |
© 2009-2023 Forum NokiaHacking.pl • Full version of site (Hi-Fi)
Powered by phpBB & phpBB3.PL & phpBB SEO modified by Pawelooss Time : 1.844s | 110 Queries | GZIP : Off |