Wczoraj Nokia oficjalnie zaprezentowała swoje najnowsze smartfony - flagową Lumię 920 a także średniej klasy Lumię 820 - oba wyposażone w system Windows Phone 8. W Lumi 920 zastosowano ponadto technologię PureView znaną z modelu Nokia 808 PureView, jednak zamiast sensora optycznego o rozdzielczości 41-megapikseli jak u poprzednika zastosowano sensor o rozdzielczości zaledwie 8,7 megapiksela. Brak ten ma równoważych wiele nowych funkcji, dzięki którym jakość zdjęć wykonywach nową Lumią ma znacznie przewyższać to, co oferują inne smartfony z aparatem o rozdzielczości 8-megapikseli.
Wkrótce po prezentacji do sieci wypuszczono filmik mający promować możliwości technologii PureView Nokii 920. Szybko jednak okazało się, że został on sfabrykowany i tak naprawdę nie był, jak informowała Nokia kręcony najnowszą Lumią 920.
Odbicie w szybie w 27 sekundzie nagrania zdradza, że uśmiechnięta kobieta jadąca rowerem tak naprawdę nie jest nagrywana przez jadącego obok mężczyznę z Lumią 920 w dłoni, lecz jadącą mini-vanem ekipę z dużą kamerą i oświetleniem. Fiński producent przyznał się już do błędu i przeprasza za ten incydent. Wysokiej klasy kamer używa raczej każdy producent kręcąc swoje reklamówki, i nie ma w tym nic dziwnego. Mimo wszystko, wpadka nie powinna mieć miejsca, i jak zauważają niektórzy - takie przeoczenie w reklamie kluczowej funkcji może położyć kres na sprzedaży produktu.
Wpadka Nokii w reklamie funkcji PureView smartfonów Lumia 920
- 50% 
170/12 
235
